Z michaelem50. Kesz wisi sobie na wysokości 2m. Najwidoczniej spadł i/lub ktoś go przewiesił. Wpisać się nie dało, bo log przemoczony. Majkel wstawi foto.

Z Michem4000, na nocnych keszowych manewrach. Gdy dotarliśmy do dębu, okazało się, że pojemnik wisi na wysokości... naszych nosów. Ciekawe, że ktoś odwiesił go tam celowo, bo ewidentnie był przyczepiony drucikiem do gałęzi. Wpisaliśmy się korzystając z tak niebywałej okazji i zostawiliśmy wszystko tak, jak zastaliśmy. Dzięki!

Tu Charon wykazał się zwinnością, jak na wielkiego kota przystało. 

Dzięki za kesza!

Na dole, kilka chwil na wypatrzenie skrzynki (mała cholera  ), na górze poszło już sprawnie

Skrzynka zdobyta w czasie objazdu po okolicach Modlina, razem z LadyMoon  i mototrampem

Nie chcę nic mówić, ale dwie osoby się tam nieco cykały. Jedna cykała i patrzyła z dołu a druga cykała, ale się wdrapała. "Cykajcie się a znajdziecie!" jak mówi znana Ewangelia. 

Zdobyty, choć łatwo nie było.

Fajny keszyk , sprawnie poszło ...

Dzięki

Znaleziona na szlaku rowerowo-keszowym z Azymutiwłaściwie to też przez Azymut. Azymut znowu wlazł - tym razem na drzewo. Emocje były - zwłaszcza moje, bo jak tu złapać czy coś ... w razie co? Na zrobionym pamiątkowym zdjęciu Azymut siebie na drzewie nie widzi - wysoko było, to i człowieka na drzewie nie widać.TFTC. :)

W czasie trasy keszowo-rowerowej z Brym. Dobrze, że przed wejściem nie widziałem kesza z dołu, bo nie wiem, czy bym się zdecydował włazić tak wysoko.Dziękuję za kesz.

Bez Bazylka!

W starciu z dębem poległy moje spodnie. Chyba podczas zjazdu - przedarcie na kolanie.

Szczęśliwie już naprawione.

Drzewa lubię, wejście wiadomo jak - po mojemu - sposób niezawodny lecz czasochłonny.

W porównaniu z zabeczem tu to był pikuś.

Myślę że to bardziej 15, 20 metrów.... Super gimnastyka po mokrych śliskich gałęziach... Opatrzność rano mnie tknęła, abym zabrał spodnie na zmiane.....? szkoda że nie wziąłem i kurtki, bo wszystko ma teraz kolor khaki.... Oj dawno tak nie tuliłem sie do drzewa..... Super wspinaczka - gdyby to nie był dąb.... to na pewno nie ryzykował bym takiej wspinaczki... Gwiazda za widoki, i alpinistyczne doznania. 

Ostra gimnastyka na oblodzonym dębie. dzięki za kesz...

Wspólnie z Zalewem. Kesz hardcorowy tym bardziej w śniegu na oblodzonych gałęziach.

Ciekawe rozwązanie... Troszke trzeba sie nagimnastykowac po tych galęziach ale z gory widok fajny.

Keszyk naprwade fajny,dałbym zieloną ale z racji tego ze uczesniczylem przy zakladaniu nie chce naginac zasad.ale polecic moge :p