Tablice i skrzynka na miejscu, chociaż pierwsze obliczenia dały fiasko mimo, że miejsce wydawało się prawdopodobne. Ponowne przeliczenie w spokoju na nadwiślańskim brzegu dały pozytywny rezultat w postaci znalezienia. Ostatecznie podobało się. Dziękuję za cache i pozdrawiam. P.S. Przydałby się opensprawdzacz :)

Tablicy w punkcie 3 chwilowo nie ma, ale intuicyjnie cyferkę można było wymyślić. W pobliżu finału można nadarzyła się okazja do podglądnięcia niemałej liczby łabędzi :)

Rewelacyjny kesz! Zdobyte współrzędne wskazują na ten sam brzeg rzeki co Opactwo - nie ma potrzeby przemieszczać się na drugi brzeg Wisly. Znakomita zabawa, piękna okolica - wielkie dzięki!

Rewelacyjny kesz! Zdobyte współrzędne wskazują na ten sam brzeg rzeki co Opactwo - nie ma potrzeby przemieszczać się na drugi brzeg Wisly. Znakomita zabawa, piękna okolica - wielkie dzięki!

Ależ zmarzłem przewijając listing i wyliczając kordy na wietrze. Za to finał już w bardziej zacisznym miejscu. Pojemnik w dobrej formie. Dzięki

Dzieki za „przymuszenie” do dokładnego czytania informacji na tablicach i reaktywacje. Należy się zielone.  

Reaktywacja.

Wszystko piękne - i opactwo, i dziedziniec, i mnisze co nieco, i chleb pielgrzyma, i pozująca do zdjęć panna młoda (wyglądu pana młodego zupełnie nie zapamiętałem). Spojlerowy obiekt namierzony, przeryliśmy wszystko i na prawo, i profilaktycznie na lewo - ani śladu skrzynki. Jeśli była tam, gdzie siedziała sobie jedna sztuka kostki brukowej (która chyba miała zasłaniać zacisze i to, co miało być zasłonięte), to na sto procent skrzyneczka jest zniknięta. Po jednym głębszym namyśle zostawiłem w tym właśnie miejscu reaktywację - niech służy do czasu znalezienia się oryginału albo ingerencji założyciela. Znakomite miejsce, przyjemne zagadki, warto było zajechać do Tyńca. Razem ze Zbi61, dziękuję i zdolnośląsko pozdrawiam.

nie piszemy DNF, bo może jednak keszyk jest na miejscu- my go nie znaleźliśmy, choć ciekawe drzewo namierzone i jego okolica przepatrzona... a szkoda, bo ten spacerek i ten dziedziniec dostałby od nas listkapozdro

Po romantycznej nocy spędzonej przy ognisku z widokiem na Opactwo Benedyktów,kesz szybko się poddał (wolimy nie opisywać szczegółowo nocy spędzonej u podnóża opactwa, bo działo się dużo)Dzięki za wypasionego kesza i pozdrawiamy.

Albo źle policzone, albo nie ma. DNF

Znaleziona reaktywacja poprzedników, wymiana pojemnika na większy.

Pierwsza skrzyneczka dzisiejszego dnia. Quiz rozkminiony po krótkim spacerku. Dzięki za kesza.

Quiz wyliczony szybcitko. Kościół obejrzany i tylko konsternacja na finale. Chyba znaleźliśmy jakąś starą reaktywację bo niektórych logów nie było. Dzięki.

Pierwszy dzisiaj. Z wyliczeniami szybko poszło. Na finale konsternacja, bo znaleźliśmy pojemnik z wpisem Ateny i 3 innych osób, ale wpisów od Palinq już nie było :D
Czyżby stary kesz się odnalazł ?

Pokrecilismy się trochę po dziedzińcu, pospisywalismy cyferki. Kupiliśmy kilka smakołyków w bramie i poszliśmy spacerkiem na finał. Dzięki za kesza

Bardzo ładne miejsce. Zwiedzone podczas sobotniego wyjazdu do Krk.

Znaleziona z Agatha, Nannette i rubinem.

Dzięki i pozdrawiam.

Deszczowe keszowanie z Miśkiem, Nannette i Rubinem.  Suuuper! Dziękuję i pozdrawiam!

Ponieważ to mój pierwszy raz w Tyńcu do daję gwiazdkę za oprowadzenie w deszczuZnaleziona  z Rubinem, Agathą i Miśkiem. Polecam sklepik z przetworami siostrzyczek - czipsy pustelnika mnie rozwaliły ;)

Wizyta w Tyńcu z Don Vito. Podczas wizyty na poszczególnych punktach postanowiłem oprzeć się o mur i popatrzeć na Wisłę. Po chwili za murkiem pojawiły się dwa młody liski, które bawiły się w najlepsze. Dopiero kaszel je spłoszył, ale po chwili wróciłySkrzynki finałowej troszkę się naszukałem. Półmrok też nie pomagał, ale po około 10 minutach udało mi się ją znaleźć :)

Znakomicie dziękuję.

Hello,

W sumie można było rozwiązać ten quiz w domu   Na dziedzińcu czarno od ludzi, do tego weselnicy wylegli z kościoła. Jak zwykle zeszło trochę czasu na grzebaniu w książkach, zaglądaniu w zakamarki, gapieniu się na Wisłę. A potem przyszedł deszcz i uporządkował całą sytuację. Po nim podjęcie kesza było już tylko formalnością, co kilkadziesiąt minut wcześniej byłoby niemożliwe. Zostawiłem coina, nie widziałem w środku GK 'Kaiserpinguin'. Pzdr, Wojtek

Wypad z rodzinką do Smauga :)

Spacerkiem w piątkowy ranek - bardzo miło, ludzi prawie wcale.

Magnesik kupiony :)

Znaleziona reaktywacja.

Dzięki.

Miły spacer po Tyńcu. Dziękuję.

Cieszyłam się jak dziecko na tą reaktywację, bo ostatnio niestety odbiliśmy się od tego finału. No niestety tym razem też nie poszło:( Telefon do Ateny tylko utwierdził w przekonaniu, że już się ktoś keszem zdążył zaopiekować.. widać z resztą było ślady buszowania w okolicy. No to nic, tym razem uzbrojoni w pojemnik (bo po wcześniejszym kontakcie z gagu) wcisnęliśmy go gdzie trzeba, maskując pobliską florą (nie fauną). Ileż się naszukaliśmy kamienia w okolicy! Reaktywacja bardziej mikro niż normalna, ale niestety nic więcej się w keszerskim wozie po całym dniu nie ostało..:) Za sam quiz serdecznie benedyktyńskie Bóg zapłać:)

Dalszy ciąg czwartkowej wyprawy z OakWM. Po Tour the Skowronek czas na Tyniec i okolice. Zaczęliśmy dość mocno od quizu i bardzo dobrze, bo jak się okazało, chyba przez ósmy keszerski zmysł, keszowóz zaparkowałam 10 metrów od finału. Miejsce godne odwiedzenia, choć dla nas okazało się trochę przereklamowane, myślałam, że to jakaś wielka, hektarowa posiadłość, ale nie żebym narzekała bo wszystko wynagrodził widok z góry ale też i z dołu. Podchwytliwe zaskoczyliśmy dopiero jak nam kordy wywalało w ...u. Dziękuję

Zielona gwiazdeczka za zmobilizowanie do odwiedzenia legendarnej miejscówki.

Kolejny klipsiak na prośbę autora posadzony, następny znalazca niech podpisze logbook bo zapomniałem. Quiz ciekawie wykonany, widoki z góry także super. TFTC!

Quiz rozwiązany podczas raczenia się specjałami benedyktyńskimi na trawce dziecińca. Niestety finał nieznaleziony. Miejsc oczywistych wydaje się być kilka (chyba wszystkie przeczesane). Okolica już też zdąrzyłą mocno zarosnąć (widzę, że kesz zakładany w styczniu, więc warunki na pewno były inne), więc może to też przyczyna.. a może po prostu ktoś się nie bał i .....ł :(

Wszystkie etapy udało się pokonać, koordynaty skrzynki finałowej wyliczyć, tylko samej skrzynki brak.  Albo coś źle policzyłem albo kesz zniknął. Mam zamiar kiedyś tu wrócić może wtedy pójdzie lepiej. Pozdrawiam

Przyjemny spacer po Zamkui niestety jedyna skrzynka znaleziona na tynieckiej trasie... Lasy Tynieckie ogołocone z keszy!

dodaliśmy do środka GeoKreta.

Znaleziona z Hanka Solo.

Znaleziona wspólnie z Pantera272. Do Tyńca zawsze warto przyjechać zwłaszcza w taką piękną niedzielę jak dzisiaj.

Quiz bardzo sprytnie zachęca do obejrzenia dziedzińca klasztoru a i nad samym brzegiem Wisły posiedzieć miło :)

Miejsce bardzo popularne i bardzo uczęszczane. Keszyk chyba lepiej byłoby podejmować przy niepogodzie bez zwracania na siebie zbytniej uwagi.

Polecamy!

niestety się nie udało  mimo sporej determinacji, żaru lejącego się z nieba, nieodpowiedniego stroju, obuwia i szczerych chęci - klapa. Szkoda. Samo miejsce warte uwagi, byłam tu pierwszy raz, posmakowałam kawy benedyktyńskiej, odwiedziłam klasztorny sklep, widziałam dwie ceremonie ślubne, pospacerowałam... jak typowy turysta  

Znalezione całkiem przypadkiem, przy okazji poszukiwania zupełnie innego kesza. Zostawiłam kreta - cebulkę.

Potwierdzam brak wpisu użytkownika tegez1!

W takim razie wygląda na to, że razem z Maksiem i Mikim zdobyliśmy TTFa! ((:
Spacer był bardzo przyjemny, szczególnie w tę "zimową" pogodę, chłopcy bez problemu namierzyli wszystkie potrzebne do wyliczenia kordów dane, a najchętniej podchodzili po finał - to jest to, co lubią najbardziej! (:

IN:  Kaiserpinguin (WWF)

OUT:  Czarek

DzS! (:

Trochę się motaliśmy na początku ale ostatecznie poszło całkiem sprawnie.    Polecam...!

Dołożyłem krecika...

Niestety znowu oszustwo ze strony użytkownika tegez1 , ostatnio logował się wirtualnie w skrzynkach w Bielsku gdzie udowodniono mu oszukiwanie a teraz przerzucił się na Kraków... :(  Smutne :(

Gratuluję. Logbooki jeśli są dwa, to ten drugi jest zapasowy, gdy pierwszy się skończy :).

Bardzo fajna zgadywanka. Nie doczytałem dodatkowej informacji w tabelce, zwłaszcza o B i wyliczyliśmy dwie współrzędne dla obu tablic ale jedna jest nie z tej bajki :). Przy C zaczęliśmy od krzyża :)

Potem spacer z nosem w gps'ie i mało co a byłby duuuży skrót... trzeba patrzeć przed siebie i pod nogi idąc na zachód. Faktycznie miejsce schowania tak oczywiste, że... szukaliśmy bardziej na prawo. Dopiero determinacja córki sprawiła, że sięgnęliśmy tam gdzie trzeba. Przy obecnej pogodzie można się trochę pobrudzić.

Skrzynka bogata, jest w czym wybierać. Nie byłem pewny do którego logbook'a się wpisać więc wpisałem do obu (przy okazji nie znalazłem wpisu FTF'a...). Dorzuciłem "złotego pieniążka".