Niestety znowu bez powodzenia

dawne pryzmy  to teraz niewielkie kupki próchnicy , grzebałem w kolejnych , bez powodzenia , 4 lata temu byłaby jeszcze jakaś szansa , teraz to chyba z sitkiem 

poki co zostawiłem mały pojemnik przy najbardziej charakterystycznym drzewie , nakryty kamieniem 

decyzje pozostawiam właścicielowi 

Okolica chyba wygląda już totalnie inaczej niż wtedy..Nawet nie wiedziałem jak zabrać się za szukanie. Pokopałem tu i tam i nic,,

Wędrując głównym szlakiem beskidzkim(część 2) wraz z kamiennym(natibul), plecakowym i bagiennymSuper znaleźć takiego starego kesza w dobrej formie:)

Pierwszy dzień wyprawy w ramach eventu www.góry.oc wraz z Palinq, Gagu i Hackiem. Ale fajnie znajduje się takie wiekowe kesze ! Od razu na ustach pojawia się uśmiech, nawet jak się ma w nogach prawie 30 km. Dzięki.

Jaaaaa. 10 lat i oryginalny logbook! Ale czad, ale się cieszyłam! Beskidzko-bieszczadzka przygoda w znakomitym towarzystwie R-Solka, Hacusia i Gagusia podczas pierwszego długozapowiadanego eventu górskiego.

Podczas pierwszej www.góry.oc wspólnie z kierownikiem zamieszania R-solem oraz Paulinką i HaCkiem. Ale jajca! Logi z 24.05.2006, normalnie czad. Do tej pory to najniższe OP jakie podejmowałem, logbook oryginalny, pudełko też, cieszyliśmy się jak dzieci :). Dzięki.

Ojej, ale historia!I nawet logbook oryginalny! Pryzma w stanie rozkładuDzięki za kesza!

rzeczywistość już całkiem inna niż na spojlerze, ale skrzynka namierzona po otoczeniu

pryzmy mocno nie do poznania.

W okolicy jest kilka pryzm (styrt ??;) drewna - które jest mocno spróchniałe, kordy są jednak precyzyjne i szybko znalazłem skrzynkę - styrty nie udało się odbudować - obecnie jest jedną z mniejszych z charakterystycznie ułożonymi resztkami spróchniałego drewna. Dzięki.

Nieopodal kesza spotkaliśmy gościa, który przekonał się jak Beskid Niski jest śliski - miał błoto na całych butach do połowy łydek.

Podczas próby przejścia Głównego Szlaku Beskidzkiego.

Z freneyem.

TFTC

Piąty, ostatni dzień na Głównym Szlaku Beskidzkim razem z yabayem.

Trochę przerzucania drewna było, ale ostatecznie akcja zwieńczona sukcesem .

Dzięki za kolejnego kesza w zapomnianym Beskidzie Niskim.

Troszkę roboty było z przewlaniem zpróchniałego drewna ale w końcu się udało, ładna wycieczka:)

Jak to zwykle u nas bywa wybraliśmy sobie (bezwiednie) trudniejszą drogę, ale przynajmniej nie wracaliśmy tak samo. Do kesza wędrowaliśmy prawie godzinę, powrót ze dwa razy krócej. Mieliśmy pewne obawy czy kesz przetrzymał od ostatniego znalezienia i jak się okazało był idealnie suchy. Teraz ta pryzma to jedno wielkie próchno. Niedługo wrzucimy aktualnego spojlera dla przyszłych poszukiwaczy. Wierzę, że będą tacy, bo to miejsce jest świetne i po prostu trzeba tu przybyć, żeby nacieszyć się widokami. Gorąco polecam. TFTC! Razem z wk007, perska124 i KKCR.

Kolejny kesz odnaleziony po ponad dwóch latach. Pryzma zmniejszyła się dwukrotnie, wszystko spróchniałe i niesamowicie łamliwe, bałem się że rozwalę całe maskowanieZabrałem geokreta i wrzuciłem muszlę. Znaleziona z x1992x, perska124 i KKCR. TFTC!

Jak x1992x napisał wybraliśmy dłuższą drogę. Za to dużo bardziej urokliwą bo zobaczyliśmy prawdopodobnie szczątki zabudowań dawnych osadników jak i również salamandrę plamistą. Wrzucam spoiler i salamandrę (która była dośc daleko w "piwnicy" i słabo ją widać). Pozdrawiam i TFTC ;)

Piękne i typowo beskidzkie miejsce  I w porównaniu do dalszej części szlaku stosunkowo suche.

Sam nie wiem czemu ludzie takiego lenia maja i nie chce im sie tu przyjsc. Miejsce boskie... kwintesencja Beskidu Niskiego. Drzemka obok kesza byla wspanialym podsumowaniem leniwego dnia.<br /> <br /> Nasypałem trochę noeych fantow, wrzuciłem dwa krety.

Przy okazji mały serwis: dorzuciłem ołówek

Nie liczyłem na to że odnajdę skrzynkę w środku lasu przy ostatnim znalezieniu sprzed 2.5roku ale udało się nawet bez GPS-a (skleroza). Pomogło charakterystyczne drzewo ze zdjęcia, choć sterty drewna w o wiele gorszym stanie niż na zdjęciach.

Bez wymiany.

Nie pamietam o której godzinie ale dotarłem tam piekną widokową droga od ciekawej miejscowości Puławy Grn zamieszkanej przez interesujacych i gospodarnych ludzi. Posiadałem tym razem GPS ale nie zdążyłem go uzyć:))) Po dojściu w wyznaczony rejon trafiłem na właściwą mygłę drewna.Uwaga! Następny poszukiwacz niech weżmie cos do pisania. Mój poprzednik wyciął podpis w logu nożem a ja tez musiałem zabawić sie w McGywera i zrobiłem węgielek do pisania ze spalonej zapałki:))) Skrzyneczka skromna, dorzuciłem tylko foldery turystyczne. Może by tak zmienic pudełko?

Znaleziona!<br /> Jak zobaczyłem te sterty drewna a na GPS dokładność ... 15m (las i pochmurne niebo) to sobie mysle 3 dni szukania ale sie udało.<br /> OUT ... karmelowe :);)<br /> in niebieski ludzik<br />