A.

Co ja nie dojadę?Lekko mi podrzucało , niezbyt lekkim motocyklem, ale drive in jestPo zejściu z motokla włączam tryb dzik i lecę przez krzaczory do kesza. Miejsce pełne tajemnego uroku, zwłaszcza teraz gdy słońca powoli znika za horyzontem. Dzięki za sprowadzenie mnie w to fantastyczne miejsce. Wrocław pozdrawia :)

Cel na dzisiaj to Szlak Czarownic oraz delikatne czyszczenie mapy.

Skrzyneczka na miejscu ma się dobrze. Dojście bezkrzaczaste bezproblemowe :)

Dzięki i pozdrawiamy

Znalezione

Więc tak wracałem z Kłodzka po drodze 3 w nysie . Ooooo strzelnica ciekawe może pojadę ale jak . Najpierw na czyżowice się kierowałem ale patrząc w prawo hektary rzepaku nie było szans a do skrzynki 1,5klocka.Cofnąłem się do ronda pojechałem prosto w kierunku Głogówka .Za rondem skręciłem w lewo droga asfaltowa kiedy gps wskazywał ze byłem prawie na równi ze skrzynką moim oczom ukazała się droga w lewo .Wjechałem keszowozem w tą drogę i przejechałem jakieś 300 metrów i to było na tyle .Wysiadłem poszedłem wzdłuż ściany lasu i dotarłem na strzelnice.Trochę pobłądziłem tam bo za bardzo nie wiedziałem czy od wewnątrz czy z zewnątrz szukać.Ale miejsce znalazłem.Teren nie za ciekawy dużo jeżyn itp można pory podziurawić . Same miejsce skrzynki znalezione choć znalazłem 1 takie miejsce trochę lepsze.Ale spoko skrzynka oki zamknięta zabezpieczona przed powodziom.Pozdrawiam znakomita

Nie było co kombinować wiec zajechaliśmy od "południa" zgodnie z rysunkiem i galopem przez łąkę, galop szybko zamienił się w trucht kiedy buty dostały +10 mocy, eee, tzn błota...

Ogólnie całkiem przyjemnie, co tam troszkę błotka dla keszera ;-)

Niedzielny poranek, słońce, widok na góry, pola i ... wybraliśmy drogę na przełaj. Takiej ilości błota moje buty jeszcze nie niosły. Fajna skrzynka, jej znalezienie nie sprawiło nam kłopotu. W drodze powrotnej już wiedzieliśmy, że czeka nas "miękki" spacer. Dzięki za skrzynkę i pokazanie miejsca!

Tu się troszkę nakręciłem, żeby jak najbliżej dojechać do skrzynki. Najpierw spróbowałem od południa, ale spacer ponad 400 metrów po polu mi się nie spodobał. Kolejna próba była od północy i tu już było dużo lepiej. Tutaj udało się zejść poniżej 200 metrów. A potem pojawiło się pole uprawne (ach ci wielkorolni gospodarze tak lubią drogi w pola przekształcać), więc auto zostawiłem, przywdziałem gumiaczki i udałem się w spacerek. Najpierw obiekt ze złej storny spenetrowałem, ale w końcu do kesza dotarłem.

Gwiazdkę zostawiam, bo  mi takie klimaty bardzo odpowiadają, a poza tym mam w takim samym obiekcie swojego kesza, jak coś to zapraszam do OP4A74.

Dzięki i pozdrawiam.

warto tutaj zawitać, ile takich zapomnianych miejsc nas otacza?

Veni, vidi, vici Swietne miejsce, polecam kazdemu

Fajne miejsce i nie takie oklepane, w taki dzień jak dziś przydały by się kalosze. Ogólnie, przy sprzyjających warunkach można pochodzić z różnych stron ... są tam różne dziwne miejsca/tunele i budowle- aczkolwiek konkretnie zarośnięte. Przypomniały mi się zabawy na tym obiekcie jakieś 20 lat temu. Polecam... fajna miejscówka..DZIĘKI