Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Miałem zamiar reaktywować, ale w rejonie skrzynki teren mocno zryty przez prace przy torach, w ogóle nie mogłem sprawdzić etapu startowego bo pracowała tam ekipa z koparką... sprawdziłem natomiast że zginął kolejny etap, a na jego reaktywację nie byłem przygotowany.

Gdy orzejeżdżałem później, ekipy już nie było więc wszystko sprawdziłem. Ze skrzynki ostał się ino etap startowy, jednego etapu nie da się reaktywować jak był, więc muszę na nowo przemyśleć formułę multaka.

 

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Ten mulciak trochę dał mi popalić.Pierwszy etap bez problemu na swoim miejscu.Niestety drugiego etapu brak tutaj dobra duszyczka mi podpowiedziała gdzie jest następny etap i tutaj też znaleziony bez problemu.Ale trzeci etap to już był problem kalosze zostawiłem w samochodzie kilka kilometrów dalej,jednak jakoś dotarłem do wyznaczonego punktu a tam zonk jest uchwyt skrzyneczki brak.Właściciel powiadomiony.Dzięki

Znaleziona na szlaku keszowym z Azymut. Po moim mniemaniu to pan Marian nam nawiał, i to kilka kilometrów wcześniej, a tu proszę ! Znalazł się ! Chyba ma poukrywane kamery gdzieś w gęstwinie !TFTC. :)

Skrzyneczka złupiona razem z Brym w trybie hybrydowym (podwózka samochodzikiem + spacery około torowe). Fajny, szybki i urozmaicony multaczek. Właśnie odkładamy finał, a tu Meteor dzwoni! Czy on ma tu zamaskowaną kamerę i widzi co my robimy? Lukamy, ale kamery nie widać, a Meteor mówi, że zobaczył nasz wpis w sąsiednim keszu. Śmigał akurat rowerem po okolicy, dzięki czemu już za 15 minut przybijaliśmy z nim piątkę. :)

Profesjonalnie przygotowane. Podobało mnie się!

30st ciepła, a mi się zachciało S-Ł na rowerze robić. 75 km przejechane, 13 skrzynek projektu zdobytych. Na nogach rany cięte, kłute, szarpane - krótkie spodenki to nie był najlepszy pomysł ;).

Po tej skrzynce odechciało mi już się dalej jechać ;). Najpierw nie mogłem wydobyć kartki z pierwszego etapu, później przedzierałem się prze krzaki, załamał się pode mną mostek, a później długo szukałem repera. Rekomenduje, bo kesz wymagający dużo samozaparcia o tej porze roku.

Muszę przyznać, że wyglądało to dokładnie tak, jak opisał Budget, ale każdy miał podczas tej wyprawy lepsze i gorsze momenty 

Projekt S-Ł zdobywany z Kao i Skyqenem. Pierwszy etap szybko znaleziony - tu przydał się mój niezbędnikDo drugiego etapu przeskoczył przez ciek wodny skeyqen - szukał szukał i nic, poszła Kao - szukali szukali i nic. Jezu jakieś zaćmienie mieli czy co ? I musiał stary wiarus też przeskoczyć i ich zawstydzić po minucieDzięki.

Podjęta z buget-lodz i Kao podczas zdobywania SŁ'ki. Szybki wpis i dalej w drogę, tyle keszy przed nami...  TFTC

Fajny multak! Obyło się bez dodatkowego sprzętu, co nie znaczy, że było całkiem łatwo.

Jako ostatnia podjęta z projektu esełki :)

Dzięki :)

Kolejne ciekawe miejsca na trasie S-łki, dobrze zrobiony multak, prosto i przyjemnie. Dziękuję.

Jupi!!!! Złupiona dziś przy okazji serwisu skrzynek w okolicy. Sandałki kompletnie przemoczone, tu i tam Meteor musiał mnie podsadzić, ale się udało :)

W pierwszym etapie było małe gniazdo os. Mimo podpowiedzi Werrony gdzie jest drugi etap postanowiliśmy zlikwidować osy a następnie wydobyć etap. Pozostałe etapy poszły bez problemu.

Dziękujemy

SŁ'kowa niedziela z Olgą (konstancik). I tu multaczek przypadł mi do gustu. Przy okazji wyjaśniłem Oldze co to jest reper. Ps. Etap 1 chyli się ku upadkowi.

S-Ł-kowy spacer z Wallsonem! po tym multaku stwierdzam, że nie lubię chodzić po torach (chyba, że są to tory w Łupkowie ... ale te nie były)

Znaleziona w towarzystwie Pen-y-Cat. Kolejny fajny szybki multaczek na kolejowej tracie S-Ł'kiDzięki.

Nieogarnięty spontan okołomszczonowski z rommyrafem u boku. Czyli mniej więcej setna wyprawa w te okolice

Miooodna skrzyneczka
Oczywiście: pęseta i kaloszki zostały w samochodzie. Z drabiną nie jeździmy. Ale nasza determincja wystarczyła Spryciarskie wszystkie etapy - szczególnie jeden z pośrednich bardzo mi się podobał. Finał - no tak, niektórzy zapadli na geoślepotę Świetna zabawa przy okazji kolekcjonowania S-Łki.

Tę przygodę zaczęłam od....etapu 2. No sam mi wpadł w oko . Ale Dżin z okolicznych chaszczy wołał mnie i obiecywał, że jak do niego dotrę, to w nagrodę za uwolnienie nie wrzuci mnie w jeżyny...Drań słowa nie dotrzymał, i zaliczyłam je już niebawem...Dostałam też  kolejną  okazję na  przebieżkę po torach (tym razem w odwrotnym kierunku) i mogłam obejrzeć to, na co nie zwróciłam zupełnie uwagi kilka dni temu. Bardzo ładne to-to!.Dzięki. Finał namierzony po 10 minutach rożnych karkołomnych przedsięwzięć...szkoda że nie mam samowyzwalacza w komórce
No a potem mogłam dalej pomaszerować sobie z rowerem po torach...sama przyjemność, szczególnie gdy z oddali widzisz światła  pociągu... zdążyłam dobiec (z rowerem na plecach)na stację Długokąty
Gwiazda przyjdzie niebawem, o ile jej pociąg w najbliższym czasie na torach nie rozjedzie
18.10. Pociąg nie rozjechał (choć był blisko) gwiazda przylatuje.

Ojtam, ojtam zrobiliście po jednej wycieczce na eSeŁkę i już marudzicie ;-P A ja przez ostatnie dwa tygodnie zrobiłem 8 wycieczek w tym kierunku, w niektórych miejscach byłem już po 3-4 razy i nie narzekam :-)

I bądź tu człowieku życzliwy... puszczam na bieżąco w miarę zakładania, a mogłem puścić wszystko naraz po odwilży, gdy połowa miejscówek będzie zalana ;-P Ech, niewdzięczność ludzka nie zna granic.

A Werrona ponoć i tak spać nie może, przynajmniej ma gdzie pojechać na poranną przebieżkę ;-)

P.S. Do quizów i tak przed zimą nawet nie podchodzę :-)
P.S.2 - @Werrona - byłaś obok, ale skrzynki jeszcze tam nie było

Wallsonie, czas na naradę wojenną!

Teraz będziesz tak cykał po sztuce, żeby Werrona spać nie mogła, a żebyśmy obiadów nie dojadali i po pracy nie odpoczywali???

Będzie zemsta!!

no tak....byłam obok