Ruszyliśmy na bonus w składzie mirtis i krecik5 (załoga jednostki) oraz natibul i Woj37 (nurkowie) od razu po zdobyciu drugiego etapu jednak zimno i wariacje giepsa zmusiły nas do powrotu na brzeg. Wróciliśmy nazajutrz rano kierując się prosto na koordy. Po upłynięciu może 100m ruszyli za nami Wrzos i zaboja na pontonie z którego uchodziło powietrze. Po dotarciu na miejsce dosyć szybko udało się namierzyć skrzynię, wszak kilka razy również udało się ją zgubić. Na koniec dołączył do nurków Wrzos, który zapałał chęcią obejrzenia skrzynki na własne oczy. Powrót wpław, zaboja popylając na sflaczałym pontonie kilka razy podjął próbę staranowania mnie.
Po jednym zielonym dla każdego z założycieli. Bardzo fajna seria skrzynek, polecam!