Tutaj niestety nic nie znalazłem, a miałem spojler. Może głebiej pod liśćmi gdzieś leży...Dzięki wielkie za kesza, pozdrawiam.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

W sumie to nie miałem zbytnio w planach dzisiaj tu przyjechać. Najpierw pojechałem do Świn, zrobić serwis mojego kesza z GC, ale jak już skończyłem, to okazało się, że jeszcze mam dużo czasu, więc zjechałem w dół do Pogwizdowa, a stamtąd koło cmentarza w pola i na Wąwóz Grobla. To nie był dobry pomysł. Na początku droga bardzo przyjemna, ale później można powiedzieć, że się skończyła i trzeba było kontynuować drogę po polu, na szczęście kilka samochodów tamtędy przejechał. Później znalazłem się u stóp jakiejś góry, a tam na szczęście odbijała jakaś droga w prawo. Pojechałem więc nią, a na ziemi wyłożony był dywan z liści, tak więc ani kamieni, ani gałęzi nie było widać. Później droga ta robiła się coraz gorsza, coraz to węższa i zarośnięta. Potem jedynym wyjściem było sprowadzić rower jakąś wąską ścieżką, ze stromego zbocza po czym jeszcze trzeba było przeskoczyć strumień. Potem znalazłem się na jakiejś łące i tu trochę pobłądziłem, bo nie było tam zbytnio zasięgu, ale dzięki temu odnalazłem ruiny młyna wodnego.Później już ogarnąłem kierunek, w którym mam jechać i za chwilę dojechałem do rezerwatu przyrody. Pojechałem więc zielony szlakiem, wzdłuż rzeczki, która teraz nie jest rzeczką, tylko zbiorowiskiem liści - można nie odróżnić drogi, od rzeczki.Po chwili byłem już na kordach. Tam długo nie szukałem, bo spojler wszystko zdradza. Pojemnik szybko schwytany, tylko nie wiem po co znowu opatulony jest tym workiem na śmieci. Nie dość, że to nie ładnie wygląda, to jeszcze jak jest mokry i brudny, to aż obrzydzenie tego brać do ręki. Niemniej miejsce super, właściwie to tylko dzięki temu keszowi tu zawitał, a więc serdecznie dziękuję. :D

Wycieczka z Agnieszką do wąwozu Grobla i na Radogost. Skrzynkę zastaliśmy kilka metrów od miejsca spojlerowego zupełnie na wierzchu. Schowaliśmy pod skały i zamaskowaliśmy kamolem. Sam wąwóz bardziej uczęszczany niż Siedmica, ale też fajny. Dziękujemy.

Familijny wypad nam małą offroadową przejażdżkę w poszukiwaniu dolnośląskich zamków. Przejeżdżaliśmy obok to nie wypadało przespacerować się na kesza. Oczywiscie okazało się, że jestem ze złej stony rzeczki. Trzeba było improwizować i przedostać się przez zwalone drzewo. Dzięki za kesza. Pozdrawiam.

Zadrugim podejściem keszyk podjęty błyskawicznie  dzięki spoilerowi

Dziękujemy i pozdrawiamy

Cieszę sie, że się podobały skrzynki. A z tym rozmiarami to miałeś rację. Z małych robiłem normal,chyba faktycznie jakiś kompleks mam, coś mi się potentegowało.

Dzięki i pozdrowionka

12:54 Tx.

Tak, chcę zarekomendować tę skrzynkę.

Generalnie rzecz biorac jestem fanem Twoich keszy.

PS

Jakies kompleksy z tym rozmiarem?

Lipa bez spoilera marne szanse, a i los nie był dla nas łaskawy i zasięg na komórkach zlikwidowł, ale mimo wszystko dziękujemy za milutki spacerek i pozdrawiamy