Skoro kordy są fałszywe, to powinien być quiz, a nie skrzynka tradycyjna.

Ten kesz był idealną wisienką na torcie dzisiejszego dnia,  jego poszukiwania były nie lada wyzwaniem, lecz koniec końców udało się, Dziękujemy za kesza i pozdrawiamy  całą ekipą z Bolesławca.

Edit: Właśnie się zorientowałem, że ten bonus to moja 100 skrzynka !!! (Nie patrzeć na mój profil. Tam źle pokazuje.) Więc jeszcze raz wielkie dzięki za kesza i zapraszam do Bolesławca. Już niedługo pojawią się tam pierwsze kesze mojego autorstwa.

Całe Niwnice wyczyszczoneJak się okazało bonus był dla nas najtrudniejszym elementem układanki. Niemniej jednak udało się. Pozdro z Bolesławca :)

Dziękuję za fajnego kesza. Trochę zeszło. Znaleziony z młodą ekipą.

Aż brak słów żeby opisać to wspaniałe miejsce. Nie powiem dostanie się tam nie było łatwe. Najpierw zdobycie kordów z innych ciekawych miejscówek m.in. dobrze strzeżonego przez naturę dworu Cunzendorf. Dotarcie na miejsce też nie należało do najłatwiejszych. Wujek google poprowadził nas(całe Niwnice podejmowałem z Maruto) jakąś okropną, zwłaszcza dla rowerów drogą. Na dodatek wskazał nie odpowiednie miejsce, ale coś przypominającego cmentarz. Postanowiliśmy jednak wbić się kawałek głębiej w las żeby dotrzeć do kordów. Jak zdziwieni byliśmy gdy okazało się, że jest tam ukryte tak wielkie i ciekawe miejsce. Przynajmniej odnalezienie kesza nie było trudnością nawet bez użycia spojlerów. Potwierdzam że osoby podejmujące kesza powinny zachować szczególną ostrożność bo naprawdę nie chcą uszkodzić tego co jest w środku. Wracając odkryliśmy nieco łatwiejszą drogę na miejsce ale to już może na następny razSerdecznie polecam i pozostawiam rekomendację. Dzięki!TFTC

 Wraz z MałymGejuchem dzień rozpoczęty z wizją kilku szybkich keszy w miejscu, gdzie na mapie kilka ich było w jednym miejscu. Padło na tropienie Bonusu w Niwnicach. Początkowo poszło łatwo, przy okopach trudniej, ale końcowe znalezisko było warte kilku zadrapań. Samo miejsce idealne na pikniki (uwielbiam takie lokacje). W keszu delikatne przedmioty, a sam zeszycik szybko się nie zapełnia. Dzięki za wspaniałą wyprawę.

wpis w czasie rzeczywistym

No, był keszu na miejscu; Ojciec Założyciel BYŁ TEŻ - i go pilnował. Jakoś poszukiwania szły niezbornie; jak się potem okazało, przyroda  przez te trzy ostatnie lata bardzo skutecznie domaskowała kesza. Pomyślałem, że weźmiemy OZ na przetrzymanie i coś wychlapie, a on podpowiedział tylko to, co było w opisie kesza. Tak jest, jak się opisu kesza nie czyta (bo się go nie ma pod ręką). A kiedy już niemen dorwał skrzynkę, okazało się, że bomba - OSTROŻNIE ją podejmować trzeba.

Zaskakująca jak dla mnie jest rozwiązanie funkcjonalne tego obiektu; tu jest o czym pogadać.

Zjazd też był bomba (no ma się te uprawnienia na las to czemu nie), inną drogą niż wjazd, a gdyby jeszcze była pod ręką piła łańcuchowa to przy okazji coś by się przytarło na trzeciej drodze.

Za całokształt Niwnic: zielona gwiazdka. A choć tokowanie jeszcze długo trwało, nie udało się ustalić, skąd OZ dowiedział się o tych wszystkich ciekawych miejscach.

TFTC

NIESAMOWITE MIEJSCE  !!!!!  w doborowym towarzystwie Wallona wjechaliśmy pod sam klasztor. Wysiadamy i drzemy się: Maaanieeek! Czego? rzecze Ojciec Założyciel. Dawaj hinty!  O, nie! szukajcie, keszu prosty. Ale parę minut zajęło. Może z przejęcia, że Rudy M. się na ręce patrzy. Koniec końców - po trzech latach!!!! od ostatniego wpisu dopadliśmy skrzyneczkę i wpisaliśmy się, oczywiście nie zapominając o zasłużonej, przezielonej gwiazdeczce, ku pamięci tak ciekawego miejsca i całej wioski z keszami. Dzięki Rudy M!! i dzięki Wallonie. Siedzieliśmy w tym urokliwym miejscu jeszcze zgodzinę, a opowieściom nie było końca, yyy - w końcu imprezę przenieśliśmy do pubu we Lwówku, co by uczcić spotkanie elyty keszerskiej, he, he...

Keszyk jest na swoim miejscu.

Odwiedzone miejsce po latach.

Według mnie finał w szymonkach- kesza brak

 

Znaleziona z użytkownikiem LABER TEAM przed rozpadem teamu. Dziękujemy i pozdrawiamy :)

Gps lekko sfiksował, 2 godziny na kolanach i nic.  Gdy zaczęło się ściemniać martwy przedmiot  jednak  ulitował się nad nami i pokazał własciwe miejsce.
Wpis już przy lichym świetle telefonu . Powrót prawdziwie " klimatyczny": zaduszki , opustoszałe ruiny i już po ciemku.

STF
Reko za całokształt.
Doszliśmy jak po sznurku idąc na koordynaty.
Odwiedzając to miejsce myśleliśmy że tędy przebiegał jakiś średniowieczny szlak że stoją tu strażnice w lesie.
Dopiero teraz widzimy że to była osada,po której nie został prawie kamień na kamieniu.
Dzieki za pokazanie miejsca i kolejny raz mówimy że w życiu byśmy w takie miejsca nie trafili gdyby nie kesze.
Mejsce niesamowite.

Taki jest Geocaching - to jedna wielka przygoda ze wszystkimi konsekwencjami. Co do drogi to uważam, że są autostradami szczególnie w porównaniu z keszem Basen w Piechowicach. Najgorszy odcinek wam wykarczowałem.

Pozdrowionka. Aha ciesze się, że się podobało. 

Ojj, koordy do finału to był pikuś, znalezienie to był wyczyn, przejechaliśmy samochodem to co powiedziała nawigacja (głupia i tyle). Stwerdziliśmy że jednak nie da rady od tej strony że wracamy i będziemy szukać dojścia od innej strony bo tak pokazuje mapa. Niestety mapa zrobiła nas w ... Ale za to moja dzielna Kasia poszła do miejscowych zapytać czy nie znają miejsca i nazwy wsi, wsi nie znali ale za to foto rozpoznali , powiedzieli coś tam. Odchodzimy a tu jedzie jakiś chłopaczek na Crosie i pyta czy nas nie zaprowadzić do tego miejsca ze zdięcia , tylko że musimy za nim jechaćNo to do samochodu i wio. No i wreszcie na dobrej drodze do bonusa. Mijamy dom Szymona i idziemy do klasztoru, koordy pokazują kosmos ,ale budowla jest na wprost. I w końcu 5 FTF dzisiaj nasz :)

Mańku dziękujemy Ci bardzo za świetnie zoorganizowany dzień, z fajnymi zabytkami i miejscami o których nie miałem zielonego pojęcia, dziękujemy Ci za 150 ugryzień komarów, za świetną zabawę oraz za pomoc w chwili niemocy :)

Za całość daję gwiazdkę z podkreśleniem że to za miejsca. Pozdrawiamy i dziękujemy jeszcze raz :D

PS. Skąd dowiedziałeś się o tych miejscach ? 

Ogólnie... ekstra! Świetne miejsca i też się dziwię, jak je Właściciel znalazł. Chinczyk się rozpisał, co tu więcej dodać.. Miły miejscowy na Crosie nam przewodził, wskazał miejsce bo GPS zawiódł, jeszcze życzył miłego zwiedzania 

Fajne fajne miejsca, ale Maniek!!! Ja Cię błagam, wyszukuj takie, do których da się dojechać normalnie, bo tam zapomnieli dróg zbudować normalnych! tragedia, a miejscowi jeżdzą jak panowie szos :(

Cała wycieczka okupiona milionem ukąszeń komarów i dwoma kleszczami 

Dziękujemy i pozdrawiamy!!! 5 FTFów w jednym dniu, fiu fiu...