Plan był taki coby grzybów poszukać i dojść przynajmniej do rezerwatu ługi... Patelnia taka że z grzybów nici, cienia tyle co kot napłakał, komary dają w palnik mimo że obficie sie opryskaliśmy, istna masakra. Wszyscy postanowiliśmy o zawróceniu i udaniu się na najbliższą plażę na Pilicy. To była dobra decyzjaa miejscówka bardzo fajna. Keszyk na miejscu, wymieniliśmy fanty i zostawili geokreta. Dzięki wielkie za pokazanie!

Tutaj to dopiero była inwazja komarów, ze wsparciem much. Tym razem skrzyneczka większa i łatwo dobrać się do zawartości.

Dziękuję za skrzyneczkę. 

Nie wiem czemu od zawsze myślałam, że ten kesz ma jakiś związek z dronami, takimi latającymi;) A tu niezły rezerwat. Tylko czemu drzewo pomalowali na niebiesko. Osuszyliśmy na słońcu wszystko, bo trochę pływało.

Wielkanocny objazd po kurzelowsko-włoszczowskich lasach. 50km w 4 literach. Gdyby nie te "królewskie" drogi to nawet nie byłoby czuć, a tak to nieźle wytelepało:)

piękne miejsce:) kesz poskładaliśmy z Jemiołką i umieściliśmy na swoim miejscu

Piękne te dęby. Bobrowska mijaliśmy po drodze. Lubię takie miejsca. Kesz leżał otwarty na wierzchu, przemoczony. Ale dało się wpisać. Złożyliśmy do kupy. Dzięki za ten spacer po lesie. No może marsz. Może na powrocie będzie marszobieg? Pozdrawiamy :-)

Kesz zdobyty podczas rowerowego dnia z Budgetem i Skyqenem. Dzięki ;)

Szybko i sprawnie podjęta podczas rowerowego rajdu po okolicach z Robasiem - dzięki.

Trochę się naszukaliśmy samego drzewa z keszem poszło nieco szybciej. Miejsce piękne i całkiem nieźle się chroni w postaci murów z pokrzyw i wściekłej watahy wygłodniałych komarów, ale było warto dla samego widoku i zdrowotności :>. Dzięki

Dotarliśmy na miejsce, po dłuższej chwili szukania właściwego drzewa znaleziona bez problemu. Razem z Chomikiem. Dzięki !

Dojazd do kesza bezproblemowy chociaż cieszyłem się że nie myłem auta przed świętami bo keszowóz zmienił kolor na bardziej ziemisty. Widać że do kesza dobierał się jakiś ciekawski zwierzak.  Dęby w świetle księżyca robią niezłe wrażenie. Dzięki za pokazanie miejsca! 

troszke czaszu zajeło

Wstaje rano z pobudką przez Bastek_b i rzuca hasło " jedziemy po kesze". Zaspany i zmęczony wstaje szykuje dupę. Wyjeżdzamy, droga w pierwszą strone jak najbardziej spokoSzybkie keszowanie w Kurzelowie a potem wyjazd na Niedźwiadka przez pola i rzeczki. Niestety Bastek został i wraz z SamSamik dotarlismy do skrzyneczki. Powrót po rowery i wyjazd po DRONOWE NIWY, bo czasu było dużo. Nie patrzlismy sie wczesniej na satelicie jak dojechać tam wiec przejechaliśmy kawałem ulicą i gdy tylko ujrzeliśmy pierwszy wjazd w las od razu tam skręcilismy jednak jak sie okazało niepotrzebnie gdyż wyjechalismy za jakies 500 metrów  ponownie na drogę główną. Kolejne szukanie wjazdu i jest udało sie i jedziemy, jedziemy jedziemy, idzie na prawdę ciężko, widoki cudowne, juz myślimy nad łądnym wpisem do skrzynki, jednak za jakis czas rzeka, przejchalismy, potem jakies bagna znowu rzeka, powoli mamy dosyć, 600 metrów od skrzynki a my jestesmy uziemieni przez rzeke o szerokości ok. 8 metrów, odpuszczamy i jeziemy dalej w poszukiwania, niestety okazało sie ze ślepa uliczka i nic więcej oprócz mrówek i kolców. Mamy dosyć! Wracamy jak najszybciej do domu wyczerpani i zmęczenie jazdą. Motywem przewodnim miało być "Fajnie jest sie zgubić zeby potem można było się odnaleźć" lecz przez ta całą drogę która źle wybraliśmy przez własna głupotę tak na prawde i nie spojrzenie się na satelitę, motyw zmienił sie na 

"Hej przygodo! Pierdol sie !" 

Zasada "Nie psujmy sobie zabawy" bardzo słuszna bo więcej zabawy :D

miejsce dobrze mi znane z rajdów rowerowych:) heniurek wykazał się sokolim okiem i niebywałą intuicją i odszukał miejsce ukrycia kesza 30s szybciej ode mnie;) dęby niejedno widziały w tych lasach! TFTC!!!

Komary i inne bzykacze dają się coraz bardziej we znaki. Bobry piętrząc wody wraz z inną bzykającą gadziną strzegą dostępu do miejscówki. Ale dotarłem. UROCZYSKO. Potężne majestatyczne dęby i stojąca woda - nadają miejscu tajemniczości i przypominają baśniowe knieje. Piękne miejsce. Telefon wzywa do powrotu - szkoda

TTF :)

TFTC!!

skrzyneczka znaleziona  swoja droga ter deby rosna niczym ryz na wodnych poletkach strasznie zalanepuszka cudem zyje pare cm i byłaby zalana:)

Świetna miejscówka, tylko komary po prostu dziś szalały. Dlatego bez dłuższego podziwiania kesz zdobyty.

Pozdrawiam
Art_noise