Grudzień wypadał w sierpniu, a grudniowego pojemnika nie było. Założyłem nowy, nowe maskowanie, nowy pojemnik, na koordach. Maskowanie leśne. Kesz tak jak powinien zawiera hasło do logowania i cyferki do finału. No i grudzień już jest w grudniu ;-).

Tutaj poszło zadziwiająco szybko, partnerka w niedoli praktycznie z marszu wypatrzyła. Po maskowania, jeśli kiedykolweik jakies było, nie ma już śladu. O zamienionych miesiącach już poprzednicy pisali.

Znaleziona podczas pogody barowej. To chyba najlepsza pora na odwiedziny u braci. Flaszkę w kieszeń i w drogę;) Dawno dawno temu kiedy do robiłem pierwsze kroki w poszukiwaniu skrzynek ukazał się uśmieszek na mapie. Totalnie nie wiedziałem jak się za to zabrać. Jak rozwiązać tą zagadkę.  Minęło kilka lat i trafiłem na imprezkę do pewnej Mai. Nie było łatwo tam trafić a jak już byłem na miejscu to ochroniarz ( ochroniarka) Tekla nie chciał mnie wpuścić do klubu LasPalmas, że niby w obuwiu sportowym nie wpuszczają. Trudno wykiwałem ją dziś z uwagi na pogodę kaloszki się przydały. Minął kolejny rok jak wpadłem z odwiedzinami do kolejnego z braci. Najtrudniej połapać do którego z braci się idzie;) tego jeszcze nie rozgryzłem ale się udało. Maskowanie pomysłowo wykonane. Zapewne jest to oryginał który dotrwał tyle lat. W środku sucho. 

#1099

Wszystko co potrzebne do zaliczenia skrzynki jest więc faktycznie chyba nie ma się co rozdrabniać na drobne. Przy takich projektach żałuję, że nie zacząłem swojej przygody z opencachingiem jakieś 2 lata wcześniej, no ale tak to bywa. Dzięki  za pretekst do długiego spaceru po okolicy.

Skrzynki jako takiej nie ma, ale logbook jest jak najbardziej ;-p

Grudniowe hasło znaleźliśmy w Sierpniu, w lutym. Chyba spróbujemy zebrać kilka brakujących informacji i kiedyś nieco uporządkować tę fajną serię.

Oj, tutaj jakieś zmiany klimatyczne chyba się zrobiły, czyżby sierpień wypadał w grudniu...?

Jesienny spacer z dziećmi śladami 12 Braci. Odnaleziono jak na razie 4 delikwentów.  

Tutaj raczej bez wiary, bo znalezień dawno nie było, a jednak. Kordy dokładne, znalezienie szybkie ;)

Znaczy - myślałem, że znalezień dawno nie było, bo wydawało mi się, że to inny miesiąc ;)

Przy tym bracie zeszło mi trochę czasu. Kolejna znakomitość. TFTC!

Pszczółka znaleziona i wykorzystana w doborowym towarzystwie Lumen i Opony :)

Rowerowo w towarzystwie Lumen i reddox. Na koordach gadu gadu, szperu szperu a reddox juz spisuje hasełko. Dzięki

Kesz bez maskowania, znalazł się szybciutko przez reddoxa. Gdzie ten chłop zaglądał? ;)

Kesz znaleziony bardzo dawno temu. na tyle dawno, że zdążyłem wymienić dwa telefony, a po dacie przepadł jakikolwiek ślad. Pomysł ciekawy z keszami i przede wszystkim ta uśmiechnięta buźka, która intrygowała mnie od początku mojej zabawy w geocaching. Niestety nie wiedziałem na ten czas o co chodzi z tymi hasłami i nie zapisałem sobie, więc każda skrzynka odwiedzona przynajmniej dwa razyMimo wszystko finał znalazłem praktycznie bez niczego ;P. Czemu logbooki są w "Maji" a nie na finale 12 braci tego zrozumieć nie jestem w stanie - trochę to dziwne. Wszak wedle logiki regulaminu opencachng - wpis do logbooka papierowego jest równoznaczny z zaliczeniem skrzynki. No nic dziś wreszcie mam wszystko do wszystkiego więc loguje komplet. Dziękuję za masę zabawy po Lesie Osobowickim i okolicach.

Ani chłopka ani babki, a jednak hasło ukryte niedaleko. ktoś coś napsocił, a może to tylko przypadek. :D 

Tu to już sam nie wiem co napisać :p. Nie do końca wiem, czy to specjalnie czy niezamierzone :p

Luty mnie oszukał
grudzień zaś osłodził
jeszcze będę szukał
troszkę siem nachodził
Braciszek się schował

ale się spodobał!

To i jest i Grudzień, co to się trochę przemieścił  :-)  A i tajemnica mu się chyba trochę pomieszała i to, co ukazuje ma się nijak do logu  :-)  My już tajemnice poznaliśmy i w razie kłopotów możemy pomóc.

Kesz znaleziony na wycieczce z Lupim. Przy tej skrzyneczce utypłałam  się w błocie po kolanaale cóż, warto było. Dzięki!

:))))))

ostatni z braciszków, już się bałem, że wykarczowany jak listopad, ale się ostał, baba z chłopem upilnowali

Zdolności saperskie opanowane do perfekcji, więc nie było problemów z dostaniem się na drugi brzeg. Na współrzędnych trochę natomiast zamieszania, bo się parka wzięła i dobrze kolorystycznie z otoczeniem spasowała.Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

Rowerowo z Etnamarsami. Trochę się zamotaliśmy, ale daliśmy radę:) Dziękuję i pozdrawiam!

Nefryt wypatrzył nawewt dość szybko :)

Podjęta wraz z Nefrytem na wspólnym keszowaniu :)
Dzięki!

Znaleziona. Gdyby nie mały szkic sytuacyjny trochę by mi tu zeszło. Telefon z mapą zwariował i pokazał miejsce ok 40-50m dalej. Na szczęście mam do niego bardzo ograniczone zaufanie. Dziękuję

P.S. Było już ciut późno więc finał musi  być cierpliwy i na mnie trochę poczekać. :)

Znaleziona jako ostatni z braciszków:) Po chwili szukania gdy zmęczenie dawało już o sobie znać :)

(Jak się potem okazało to mój 700 keszyk ;)

Jeszcze tylko obliczenia i finał :)

Dzięki ;)

Znaleziona wraz z grzejnikiem na malej eskapadzie rowerowej

Dziękuje

Przypadkowo wspólna wyprawa z Wołki.lca

Jeśli w grudniu keszer dmucha, to w marcu wciąż plucha. (ach, te przysłowia ludowe! ;))