Upalna pogoda w tym roku pozwoliła na przemierzenie bagna suchą stopą a właściwie suchym trampkiem. Okolica zarośnięta maksymalnie, co tylko wzbudza większy zachwyt. Można trenować pobyt w dżungli czy innych amazońskich lasach. Nagromadzenie latających stworów - jak to na podmokłym terenie. W skrzynce mokro więc szybki serwisik i jest ok. W pojemniku jest jeszcze magiczny napój, lecz nie dane mi było go skosztować. Droga powrotna już na czuja, a raczej dzięki naturalnemu drogowskazowi. Da się dojechać na ok. 200m jak macie dobry prześwit.

Ta skrzynka to esencja. Esencja przez duże eS.

 Zazdroszcze. Moze mróz potrzyma w przyszlym tygodniu to tez pojadę. Czy kaloszki wystarczą? 

Miejsce jakie lubię. Wybraliśmy sobie z Mimi'm idealny czas na podejmowanie tej skrzyneczki. Śniegu już nie ma, a bagno nadal zamarznięte. Teoretycznie dało by się dojść na miejsce suchą stopą bez woderów, ale my akurat z woderamiPOLECAM

Obrazki do tego wpisu:

Bagno wciąga

Razem z crl_ost.

Piękne jest zamarznięte bagno. Szliśmy, szliśmy.. i szliśmy. I jak tak szliśmy to w końcu dotarliśmy. Lubię takie skrzynki, wymagające dłuższego spaceru przez las. Szkoda, że ja siedziałem za kierownicą, bo na miejscu nie mogłem skosztować herbaty z prądem.

w super ekipie jako stary Indianin na miejsce doprowadziłem idąc według wytycznych  : o tam na wprost 800, 460, 220, 150, 40, 20, gdzieś tu... i jest, za mało bagna na bagnie

in: GK  bejsbolista

Znaleziona w silnym składzie ( w sumie 9 osób). Trochę przereklamowane te bagna... Serwis kesza dokonany - w postaci nowych worków foliowych. Sama wycieczka udana, wesoło było a i pogoda dopisała. TFTC

Kesz znalezion podczas misji "Tup tup tup po śniegu". Ekipa towarzysząca duża i wesoła:) Czas operacyjny - 1 godzina 15 minut. Bagno zamarzniete, ale pełne niespodzianek. TFTC

Znaleziona podczas zimowej ekspedycji na obwód supraski w doborowej ekipie :) 

Lód trzeszczał pod nogami, na początku każdy krok stawiany bardzo ostrożnie, później... biegliśmy jak po swoim podwórkuW końcuuuu zaliczona!

Skrzynka znaleziona w towarzystwie silnej białostockiej ekipy: Zbyszaty i Ewa, Mieszko, MiszkaWu, Psikiszek, Gacekk, Akimg i my.
Spacer od samochodu do kesza był nieco "slalomowaty", ale ostatecznie dotarliśmy prawie suchą nogą (nie licząc paru oberwań cienkiej warstwy lodu). Na miejscu herbatka, pamiątkowe zdjęcia i powrót do samochodu. Było zabawnie i wesoło. TFTC!

Znaleziona podczas zimowego wypadu z silną białostocką ekipą.

Długi marsz po śniegu i lodzie (czasem się załamywał), jest TTF. Trochę zimno było ale herbata i kawa z prądem pomogły się rozgrzać.

Znaleziona... latem byłem i zrezygnowałem... teraz kilka dni spóźnienia i  tylko STF się ostał

TFTC

Witam , długo czekałem i się doczekałem mrozik ostro złapał i można było śmiało wejść na bagna , i się udało FTF jest , teren rzeczywiście bardzo dziewiczy i nie tknięty ludzka ręką , odnośnie samej skrzyneczki wewnątrz wszystko ok ale na zewnątrz gryzonie zjadły praktycznie całą folię zarówno czarną jak i ta drugą chyba różową , i tu się rodzi mała niedogodność związana ze skrzynką tj odległość do niej już na samym terenie licząc od drogi wg mnie jest trochę za daleko chociażby chcąc zrobić jakiś serwis skrzynki to praktycznie latem wiosną i jesienią jest to niemożliwe trzeba po prostu liczyć na to że kolejny poszukiwacz który tam się uda zabierze ze sobą co trzeba żeby ją naprawić a w tej chwili była by potrzeba wymiany właśnie foli w której znajdowała się skrzyneczka, mimo to było naprawdę super i z lekkim dreszczykiem emocji żeby się nie spotkać z żubrami lub wilkami gdyż jak wiadomo jest to ich teren , dzięki za kesza OUT - FTF i drewniane klocki IN - smycz decathlon

Obrazki do tego wpisu:

tak teraz wyglada miejsce

certyfikat ftf