Poprzez pokrzywy i jeżyny. Komary tną. A na wybranym przez nas wejściu do lasu leżą zwłoki zwierzątek. Tak że mieszane uczucia.

Teren mocno zakrzaczony, a latający obrońcy lasu nie ułatwiają zadania. Razem z palinq, gagiem i Volframem.

Fajna trasa przez las. Na miejscu bezproblemowo. Razem z Pawello, palinq i Gagiem. TFTC!

Popołudniowy objazd z Pailinką, Pawello i Volframem. Dzięki.

Dojście masakra.
Kesz szybko zlokalizowany.
Rozmiar obecnie to mikro, a nie normalna.
Reszta bez zarzutu.
TFTC.

Dzięki za kesz.

Ochotnik wytypowany, kesz podjęty. Dzięki.

Keszyk na miejscu.

BTW, Dojazd pod samiuśkiego kesza przy pomocy roweru górskiego jest możliwy, zwłaszcza o tej porze roku. Wklejam dowód :)

 

Druga wyprawa ,tym razem ze wsparciem przez Rav1975, doprowadziła mnie do tego samego miejsca co poprzednio. Niestety pojemnika na wytypowanym przez automat , zdrowy rozsądek i geonos obiekcie  nie stwierdziliśmy.Prośba do założycieli o sprawdzenie w terenie. Pozdr.

znaleziona jakiś czas temu

niestety nie udało się.

Za te męki, za te bóle... Gorąco dzisiaj było i w krótkich gaciach się wypuściłem... z perspektywy czasu uważam że to błądgest rozpaczy pognał mnie na górę i to był strzał w dychęTFTC

W przeciwieństwie do Mangus27@ miałem długie gacie  TFTC

maskowanie ukradzione, ale kesz powrócił na miejsce.

Ponieważ kesza znalazł i grzecznie zaaportował z krzaków mój pies, stwierdzam, że fiknął sobie z drzewa. Do czasu serwisu trudność najpewniej jest nieco niższa niż zakładana.

Chaszcze przedniej jakościNie pierwszy to raz i nie ostatni solidnymi zadrapaniami okraszam znalezienie skrzynki. Zabieram kreta, zostawiam krótką silikonową smyczkę. Las wspaniały, na pewno będę tu wracać, ale tym razem pójdę ścieżką :)

Tak naprawdę to Dallas pierwszy zobaczył ... las, co by nie powiedzieć to ma chłopak talent do szukania keszy .

Przyjemna skrzynka w połączeniu z przyjemnym spacerkiem.

Dziękujemy - wgrywam krety.

Dallas pierwszy to zobaczył sarnę i tylko tyle... :)

Dzięki za fajny leśny spacer:)

No bo czego się można spodziewać po wycieczcie do lasu, ha, ha, ha. Zobaczyłem PIERWSZY, choć koledzy wpiszą pewnie swoją wersję wydarzeń. Dzięki

Było trochę niebezpiecznie bo wszystko śliskie .

Podjęta podczas wypadu w poszukiwaniu serii bogów i innych okolicznych keszy. TFTC!

Rodzinny geoweekend i kolejny cwirekTFTC

Fajny pomysł, ale najważniejsze to wyrwaliśmy się poza miasto;)

Skrzyneczka znaleziona razem z kawką i liczną rozkrzyczaną brygadą. Nie ma to jak mały keszing w wigilijny poranek. Pozdrawiam i dzięki Wrzos

Znaleziona razem z Wrzosem

uzupełniam wpisy

pozdrawiam Kawka

Leśny spacer w towarzystwie Annie00Hall, Rotoka i Bartocza. Bardzo ładny keszyk. Dziękuję i pozdrawiam!

Znaleziona choć od drugiej strony. Dawidszew chciał się przejechać ścieżką leśną i tak przyszło nam przedzierać się przez przepyszne jeżynycali pokoleni dotarliśmy na miejsce i już mieliśmy wchodzić do podejrzanej jamy (jak lisia) ale dostrzegliśmy skrzynkęTFTC

Po przedarciu się przez te wszystkie krzaczory odnaleziona bez większych kłopotów, informacja wewnątrz skrytki naprawdę wspiera na duchu znalazcę  . Dzięki za skrzyneczkę

Pozdrower

Znaleziona dawno temu w inne lato, ale babcia skleroza nie pozwoliła zalogować na czaspozdrowienia

Skrzyneczka faktycznie dość widocznaSzkoda, że wybraliśmy fatalną drogę dotarcia do niej :/

Dzięki za możliwość zapuszczenia się w las przez maliny i paprocie ;)

Jak to mówią, do trzech razy sztuka. I pomyśleć, że za pierwszym razem trafiliśmy z lokalizacją, ale nic podejrzanego nie wypatrzyliśmy ;)

Skrzyneczka bardzo pomysłowa, dzięki!

IN: -
OUT: GK

Sprawdzone, skrzyneczce nic się nie stało, pomimo, że widoczna z daleka, nadal na posterunku.

Niestety nie udało się odnaleźć skrzyneczki. Warto byłoby sprawdzić czy jest jeszcze na swoim miejscu. Jakieś 2 metry od lokalizacji, na którą wskazywał GPS, ktoś wyciął dużą sosnę. Po wiórach można wnioskować, że kilka dni temu. Spróbuję ponownie, kiedy ktoś potwierdzi, że skrzyneczka jest dostępna.

W "Leśniej Klinice" obiecali, że znieczulenie będzie trzymać jeszcze kilka godzin... Tymczasem piesze oraz mordercze i kolące przejście z kliniki na "za miasto".

Skrytka sprawnie namierzona. Sprawiła wiele frajdy. Certyfikat TTF cudeńko! Znakomita. Dzięki.

Łatwo nie było, znaczy ruszyć za miasto było nawet prosto:), ale dotrzeć do kesza przez czepiające się krzaczki to już nie takie easy. Na szczęscie chwię wcześniej można sie było znieczulić. Po dotarciu na miejsce ogarnęła mnie jakaś pomroczność, bo jakoś kesza dostrzec nie umiałam, a on w rzeczy samej na widoku jest.

Dziękuję za fajną skrzyneczkę, Tatiana

Wybraliśmy się tu z chłopakami rowerowo i drogą jechało się całkiem nieźle, choć Miki na końcu mówił, że się zmęczył. Jak wracaliśmy to okazało się dlaczego - można było właściwie jechać bez pedałowania, czyli droga ma niewielki, ale stały przechył w stronę, z której przyjechaliśmy.
Niestety, rowery trzeba było zostawić i pójść pieszym szlakiem wgłąb lasu, a później zrezygnować także i z niego na rzecz przedzierania się przez gęstwinę. I wszystko byłoby OK gdyby nie zapadające ciemności i konieczność powrotu już po ciemku, bo najwyraźniej przeszliśmy dróżkę, którą wchodziliśmy w las i zeszliśmy na główną drogę nieco dalej niż były rowery. Na szczęście mieliśmy latarkę rowerową i udało się bez problemu nasze pojazdy odnaleźć, a później wrócić na nich do samochodu.
Sama skrzyneczka przepiękna, no ale żeby mnie nazywać świrem ;p
IN: Zakochana Czacha, kulka antystresowa, naklejki Euro 2012, naklejki Cats&Dogs
OUT: smycz, obrazki z gumy Turbo
DzK! (:

Warto było ruszyć za miasto. Śliczna okolica i ciesząca oko keszyna. Dochodzi jeszcze słynna okoliczna gościnność wyrażona aromatycznym FTFem.

Poszukując "osi lasu" poprzemieszczałem sie tak jak lubię - przez gęstwnę. Dziękuję za wyciągniecie mnie poza miasto. Ocena zankomita.