Kesz znaleziony w trakcie wycieczki rowerowej po okolicy. Dzięki.

Skrzynka jest na miejscu.

Trochę się naszukałem, przez chwilę nawet zwątpiłem, ale w końcu znalazłem.Trochę mokro, więc wytarłem, podsuszyłem, jednak logbook całkiem nie wysechł, bo niestety pochmurno... sam logbook już trochę zmurszały, ale nic dziwnego, mimo  że to "nowy" logbook, to ma już 11 lat i służy dłużej niż ten pierwszy.

Miejsce przeszukane dokładnie. Znalazłem kryjówkę z podpowiedzi, widać gdzie kesz był, ale niestety już go nie ma...

Ech.

Dobra, po 2 dniach przyznaję się mój błąd. Kesz był. Jest. Tylko pod furą śniegu się nie udało.
Dzięki za skrytkę

U mnie ładna wiosenna pogoda, w puszczy śnieg, zima totalna. Szukaliśmy dość dokładnie, odkopując wnęki pod pieńkiem, ale nic nie rzuciło się nam w oczy. Nie wiem czy kesz tam jest.

Dzięki za kesza.

Znaleziony. Dzięki.

Kręciliśmy się po okolicy, to zrobiliśmy lekki serwis skrzynki - trochę podsuszyliśmy logbook, wyczyściliśmy skrzynkę i fanty, daliśmy dużą strunówkę na zawartość, podkopaliśmy wnękę, bo się wypłyciła i skrzynka była prawie na wierzchu... przydałoby się jeszcze wymienić worek, ale nie mieliśmy akurat ze sobą.

Dotarcie do skrzynki było okazją do wciągnięcia świeżego, wilgotnego powietrza i podziwiania przyrody. Dróżka wąska i klimatyczna. Karpa namierzona od razu. Rzeczywiście jest tam sporo miejsc na schowanie kesza. W naszym przypadku to drugie było właściwe. Na szczęście nie trzeba było grzebać po łokcie, bo tego nie lubięNiby cicho i spokojnie a tu po chwili jakiś wędrowca wychodzi zza drzewa. Pewnie się zdziwił, co po ktoś siedzi przy drodze w środku lasu hehe. Przeczekaliśmy chwilę i dyskretnie kesz wrócił na miejsce. Dziękujemy za kesza.

W skrzynce było mokro więc osuszyłem ale i tak potrzebny jest serwis (szczelność pojemnika jest fikcją).

ps. Tablica stoi ze 200 metrów na zachód od przecinki).

Wraz z Katką_40 i Nuką na spacerze. Tablicy zdecydowanie już nie ma, za to miejsce ukrycia zobaczyliśmy z daleka. Ale... znaleźliśmy kawałek foliowej torby i butelkę i nic poza tym. No to popatrzyliśmy w inne miejsca, tym bardziej że kordy pokazywały parę metrów dalej, ale po przestudiowaniu logów okazało się, że jednak to pierwsze powinno być właściwe. I faktycznie było, tylko że skrzynka była strasznie głęboko, ale jakoś udało się ją wyciągnąć. Zostawiliśmy tak, aby była zamaskowana, ale trochę łatwiejsza do wyciągnięcia.

Znaleziono podczas psio-wędrówki. Tablica ze zdjęcia na miejscu.

Po tablicy już tylko zdjęcie zostało, ale keszyk trzyma sie dobrze. Flaszkę też znaleźliśmy

Dzięki.

Takie starocie, to zawsze miło zgarniać, dzięki! :)

Rundka serwisowa po okolicy.Skrzynka cały czas była na miejscu, ta karpa filipsa ma potencjał, można w niej multaka ukryć. Włożyłem fiolkę reaktywacyjną do skrzynki jako fant.

Proponuję zmienić log na "nieznalezienie".

Znaleziona po reaktywacji.

TFTC!

Pod karpą znalazłem tylko butelę po napoju wysoko procentowym, więc postanowiłem zrobić reaktywację. Zostawiam nowy pojemnik i logbook

 

Meteor, zawsze na posterunku! Dzięki!

Między upałem a deszczami, czyli muchy, osy i inne insekty.  Tutaj tylko trochę much, trochę jagód (także na karpie skrzynkowej) i jakieś podejrzane grzybki.

Będąc w okolicy zajrzałem do skrzynki - trochę mokro i syfnie, toteż w czynie społecznym wytarłem z wilgoci  i wyczyściłem z ziemi skrzynkę i zawartość, podsuszyłem na słońcu (przynajmniej na coś ten skwar się przydał), oraz dałem nowy worek, a zabrałem strzępy starych.

Chyba przedzierałem się od innej strony.I całą drogę myślałem gdzie ta ścieżka.Pozdrawiam

Akcent jest, tablicy brak... pojemnik pęknięty, ale po naprawach... niestety i tak lekko przepuszcza.

Znalezione. Polski akcent niestety pusty. Tablica informacyjna ze zdjęcia stoi przy innej drodze niż skrytka, przez co zwiedziłem okolice dokładniej niż planowałem.

Pogoda nadzwyczajna jak na II poł. października. Dziękuję za skrytkę

38. Schowałem (zamaskowałem) za polskim akcentem. Jest to kesz reaktywacyjny Meteora.

Keszowanie z Mototrampem. Wyprawa jego autkiem od 19.09.2014 do 21.09.2014

Keszyk nr. 38 zaliczony

Na koniec świątecznego poszukiwania z geodziecmi.

Schowana była baaardzo głęboko..Skrzynka siedzi na swoim miejscu. Sucha. Dziękuję.

Jest na miejscu.

spacer w deszczu z Wallsonem

Odłożyłem dziś na miejsce - skrzynka w mańkowym pudełku z zaklejonym pęknięciem, dodałem kilka drobiazgów i nowy logbook.

Przejeżdżając zajrzałem co i jak. Nim dojechałem, dojrzałem przy ścieżce pudełko po keszu, pękniete, puste. Połaziłem po okolicym niestety ani fantów, ani logbooka nie znalazłem.

Zabrałem do serwisu, dam znac jak wróci na miejsce.

Dobre 30min grzebałem w solidnie już rozgrzebanej karpie i nie znalazłem. A grzebałem i z przodu i z tyłu, na głębokość ramienia i na boki. Szkoda.

choć mamy problemy ze znalezieniem wielu skrzynek filipsa tu akurat się udało. Standardowo... z Ogórem:P dzięki. 

Znaleziona dośc szybko i bez większych problemów z Rudym. Dzięki

Fajnie że Lavinka z Meteorem odnaleźli starą skrzynkę, bo fajnie wpisywać się do takich starych logbookówLubię skrzynki leśne filipsowe i ta nie była wyjątkiemDzięki wielkie! Jakies krety dorzucilam:)

Ja także bardzo lubię filipsowe kesze - zawsze jakaś fajna okolica jest keszerom przybliżona :)

fajnie trzymać w ręku log z 2007 roku - zacny to kesz!

my jak założyciel - keszyk podjęty rowerowomartuś może wrzuci fotkę

dziękuję bardzo za kesz

Poprzednicy chyba za głęboko szukaliZresztą ja tak samo... za pierwszym razem naszukałem się skrzynki w tej karpie! A i teraz dłuuugo szukałem i już myślałem, że zginęła, ale w końcu znalazłem pierwotną skrzynkę.

Skompresowaliśmy ostatecznie wszystko do mańkowego pudełko.

Jak się okazało, były obie. Tylko po mniejszą z oryginalnym logbookiem Meteor musiał spytać Chińczyków na dnie karpy ;)

Ponieważ w starej było wilgotno, podsuszylismy oryginalny logbook i fanty i wrzuciliśmy do skrzynki zreaktywowanej, bo to dużo lepszy pojemnik no i większy. Teraz skrzynka jest na bogato. Zabrałam swojego geokreta, starczy już tego leżenia, półtora roku... no jakoś nie było okazji wcześniej podskoczyć...

Dzięki maniekmaniek i babciu za reaktywację! Niech moc będzie z Wami!

x158 + reaktywacja

po wizycie na grobach podjęliżmy się z babcią misji Marsjańskiej, wpierw szukanie odpowiedniej ścieżki, istny labirynt:)) okazało się że to jednak świąteczna misja reaktywowania kesza, babcia była zawiedziona że nie znaleźliśmy(wsadzałem rękę do dziury do wysokości ramienia), ale była pełna uznania że reaktywowałem i poświęciłem swoje pudełko z fantami i jednym krecikiem:) wsadziłem chyba w to samo miejsce, tak czy inaczej szukać w dziurze.

Po długich poszukiwaniach poddaliśmy się. Przeszukaliśmy wszystkie dziury i nic!Miał być pierwszy kesz w odbiornikiem,śródleśny,i niestety...chyba wyparował.

po dlugic przeszukiwaniac w końcu sie poddaliśmy :(

Okolica przepiekna i warto ja poznać, pospacerować

 

ToMi się zawziął, bo to było jego kolejne podejście. Karpę było widać z daleka,ale skrzynka dość głęboko zapadła się w próchno. To samo co wczoraj w Bobrach 1.<br /> <br /> in: gwiazdka, GK Ruszoffe Okulary<br /> <br /> p.s.Widziałam Marsjan.Byli zieloni,mieli duże głowy i byli przyjaźnie nastawieni

Znaleziona rowerowo, GPS Free

Juz kiedyś próbowałem znaleźć skrzynkę, ale bez GPSa nie jest to tutaj proste... na mapkach szkrzynka w środku jednolitej, zielonej plamy lasu, żadnych dróżek, przcinek, nic... miałem nadzieję, że zdjęcia tablicy jest ukrytą wskazówka i przeszukałem przydroża w okolicy.

Teraz przyjrzałem się dalszym okolicom na mapkach satelitarnych, pomierzyłem odległości od punktów charakterystycznych i bez problemu udało się podjechać idealnie pod skrzynkę.

A tu znaleźliśmy miejsce idealne, grzebiemy i nic... obeszliśmy i sprawdziliśmy jeszcze raz inne miejsca i nic. No to jeszcze raz - grzebię, wygrzebuję kolejne kawałki kory (z 10 chyba), przekopuję łopatką próchno zmieszane z ziemią... i wreszcie jest! Szukaliśmy czegoś większego, a skrzynka malusia - rozmiar "Mała" zdecydowanie.

in: reniferek

Znaleziona. Rowerem. Fajne miejsce.Bez wymiany. Pozdrawiam.

Znaleziona za drugim podejściem dzięki wskazówkom moich poprzedników.

 

Bez wymiany.

Paczka mocno zawilgocona, dawno nikt do niej nie zagladal. Krajobrazy suuper. Znalazlem razem z Chrisem. Pozdrowienia. LosMaruderos.

In: nic

Out: nic.

Trafiona,ale w logu skrzynki wpisałem się jako pierwszy(innych wpisów nie było).Serwus.

Zgapiacz ;), no żartuję oczywiście