Postanowiliśmy powłóczyć się po nieodkrytych dotąd terenach Twierdzy Modlin. Kolejne forty, kolejne obiekty, kolejna przygoda! Uwielbiam taki klimat keszowania!

Skrzynka na miejscu, jednak oryginalne logbooki w stanie permanentnej zglinizny zamkniętej w strunówce. Dołożyłem logbook.

Po wiosennej sobocie przyszła zimowa niedziela i póki się nie rozpadało to było całkiem fajnie. Wspólnie z bartekt1702. Dzięki!

Tftc. Wewnątrz wszystko mokre, logbooki przegniłe

Dzięki za skrzynkę :-)

(1750)

Znalezione z mksochota16, dziękujemy! ????

Jednorożce dwa lalalalala, z ewakae

Po zwiedzeniu praktycznie całej okolicy, kesz wpadł w nasze ręce jako pierwszy tego dnia. Jako D.V.P.C.Y team. TFTC!

Włóczęga z chłopakami po fortach i tunelach. Dzięki!

Finalizacja ścieżki modlińskiej razem z ekipą D.V.P.C.Y, czyli dawidnd, Volfram, Pawello, choooch i ygrek.

Kesz znaleziony po chwili kręcenia się w kółko. Dzięki!

Powrót na Modlin. Kesz znaleziony w strugach deszczu. Razem z ygrekiem, choooch, Volframem i dawidemnd.

Kesz podjęty tuż przed szukaniem śladów Snufferów, rowerowo z Iwonią. Thx for cache.

Keszyk uśmiechał się do mnie słoneczkiem z daleka, więc  nie było trudno. Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca.

Niedzielna wycieczka po Puszczy Kampinoskiej.Moja pierwsza styczność z fortami Twierdzy Modlin, ale patrząc po ilości keszy do zdobycia na pewno nie ostatniaDzięki.

Dzięki, skrzynka w fajnym miejscu, logbook niestety dość mokry.

Z Michem 4k. Zeszło się nam tu dość długo, ale cierpliwe przekopywanie sie przez ściółkę leśną i zdalna pomoc Czajorka ostatecznie pozwoliły nam odnieść sukces. Dzięki!

Na koniec zwiedzania fortu V zostawiłem sobie tę skrzynkę. Fajny duży kesz, tyle że po zwiedzaniu tego wszystkiego, co tu jest do zwiedzania, już nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Dzięki wielkie.

Fajny duży kesz, dziękuję :0 

Znaleziona w doborowym towarzystwie. Podczas jednodniowego szybkiego ataku na twierdze.

Fajnie zdobywać tak stare skrzynki, które ciągle są w terenie!

 

Za drugim razem. Żeby nie było zbyt prosto to oba podejścia w nocy :)

tak naprawdę pierwszy atak przeprowadzony na Twierdzę. Kilka skrzynek miało być zgarnięte dzień wcześniej. Według planów miało być zgarnięte pierwszego dnia chyba 7 keszy z Projektu. Udało się złapać cały jeden...

Tak więc dzień następny przyniósł rozpoczęcie od skrzynek jakich nie udało nam się zgarnąć dnia poprzedniego. A ta poszła na pierwszy ogień.

Po śniadanku, spakowaniu najpotrzebniejszego prowiantu i ekwipunku oraz ogarnięciu się, wsiedliśmy do auta i odpaliliśmy silnik.

Po krótki marszu i przedzieraniu się przez drzewa, krzaki czy rozwalone kawałki nic nie mówiącego betonu zobaczyliśmy... TO! Generalnie WOW! Jeżeli tak ma wyglądać Twierdza to przedsmak jaki ujrzeliśmy to już samo w sobie było coś!

Po ogarnięciu się, pozwiedzaniu i pooglądaniu przystąpiliśmy do szukania. To poszło sprawnie. Ale smaku narobiliśmy sobie niesamowitego!

Dzięki!

 

atak na Twierdzę. poranny wypad na niedobitki z wczoraj. dzięki!

Skrzynka z notesem jest mokra nie da się wpisa.

Tak jak poniżejSkrzynka gotowa do szukania - zaprasza kolejnych odkrywców.

Sobotnia wyprawa z Pumą do Czosnowa... od dłuższego czasu miałem tutaj chęć wpaść, bo choć miejsce mi dość dobrze znane, to jednak odwiedzone ostatni raz jeszcze przed rozpoczęciem mojej przygody w szukanie skrzynek... Skryjówka bardzo szybko odnaleziona, niestety tak jak już poprzednicy pisali, w środku kilogram ziemi, sporo robactwa, wszystko zniszczone i mokre... prowizoryczna naprawa na nic się zdała... Jako, że jechaliśmy z myślą m.in. ratunku tej skrzynki, to też została ona podmieniona na nową (pojemność mniejsza 1,1 litra, ale na pewno szczelna)... wszystko co nie nadawało się do użytkowania zostało wyrzucone w Czosnowie do kosza... zostawiliśmy jedynie stary logbook w oddzielnym pojemniku... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Spore opakowanie, ale wszystko przemoczone bo wieczko rozwalone. TKS!

Chwila grzebania i chłopaki kesza wygrzebali. Tradycyjny zakopek, jakże piękny ze wględu na swój nr OPA i miejsce też piękne!!!

Świetna miejscówka i naprawdę wiekowy kesz, który jak na swoje lata całkiem nieźle się trzyma. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

ഀ Kolejna Toruńska wyprawa na Modlin. Jeszcze i tak tu wrócimy :)

W doborowym towarzystwie. Dziękuję i pozdrawiam!

Skrzynka zdobyta w wesołej i silnej keszerskiej drużynie podczas jesiennego wypadu na Modlin, Nowy Dwór i ich dzikie okolice. Pozdrawiam i dzięki Wrzos.

III modlińskie keszowanie. Nie wiem czy to nie najstarszy kesz jaki dotąd znalazłem. Dzięki.

Kubeł w strasznym stanie, wieczko połamane, warto wymienić. Bardzo ciekawe miejsce. 

Robi wrażenie. Dziękuję za kesza. Z Elvisem7

Ciekawe miejsce, dzieki za kesza. Warto się tam wybrać zanim obudzą się komary

Razem z Ranwersem i Burakiem , dzieki za kesza :)

Znaleźliśmy tego kesza razem z Wredną Bestią oraz Burakiem, chociaż fort już znany... Zawsze dziwnie kojaży mi się kesz "fortowy", który jest poza fortyfikacjami... :-/

CZEŚĆ. PO DŁUGIEJ PRZERWIE ZNOWU WRACAM DO KESZOWANIA. DZIŚ WYJAZD NA KESZOWANIE:

 

Pojechałem z Kolegą Mototramp jego autkiem i to był Nasz 8 kesz. Wpis dokonany i keszyk zaliczony. + za miejsce

dodałem: rekinka

nie brałem nic na wymiane.

Za którymś drzewem. Tą znalazłem JA.

kilka podobnych drzew, ale po paru minutach znalazło się te właściwe..

OK

 

Fort naprawdę rewelacynjny... fosa, bunkry, itd. Kesz dziabnięty w towarzystwie Lavinki i Meteora. Zrobiliśmy tymczasowy serwis... ale wymiana pudła i tak niezbedna. Dzięki za kesza.

Ano, wieczko prowizorycznie załatane płytą CD, dodatkowo daliśmy wewnątrz worek do ochrony fantów, ale już były przez wilgoć nadszarpnięte :-/

lavinka wspominała, że ten fort jakiś znajomy chyba... ja twierdziłem, że to nie ten, dopiero potem jak popatrzyłem na mapę skojarzyłem, że faktycznie tutaj dołaczałem kiedyś do lavinki i jej brata podczas wycieczki rowerowej.

Mam złą wiadomość, wieczko od pudełka popękane, nie dało się załatać, bo niestety na brzegu brakuje fragmentu. Logbook cały, bo w dodatkowym opakowaniu. Papierowe fanty w stanie bardzo złym, reszta jako tako. Zabrałam makropocztówkę do wysuszenia, bo szkoda i wrzuciłam coś bardziej odpornego na wilgoć. 

Kiedyś już fragmentarycznie zwiedzałam ten fort, ale tu nie dotarłam :)

Szkoda że nigdzie wewnątrz fortu. Miejsce jednak zdecydowanie polecam.

po ciemku dosyć tam strasznie;)

Fajne miejsce. Znaleziona z radekl i olalusnia. Bez wymiany

W ramach wspólnej wyprawy z Czarkowatym, Cozą i ZYRem.<br /> Bardzo dziękuję za kesz.

Dzięki za kesz

Forty dla mnie bardzo znane, więc odbębniłem skrzynke bez fajerwerków.

Odwiedziny...... I wrzut kretów.. :)

in:gwiazdka prosto z nieba;out:smycz

Ci paintballowcy to prawdziwa zmora keszerów, nie sądzicie? Często znajdujemy po nich kolorowy śmietnik w lesie...

Dziś to normalnie przedzieraliśmy się przez linię ognia, a kule świszczały nam nad głowami... Musieliśmy z zapałem dość długo oglądać kawałek betonu, aby nie zdradzić celu naszego przyjścia przed ukrywającym się za innym betonowym blokiem strzelcem. Chyba myślał, że chcemy go zaatakować przy pomocy naszego psa, bo co rusz spoglądał nieufnie, aż w końcu przeniósł się na inne pozycje...

 Misja zakończona sukcesem.

Pudełko, jak wspomniał Burak, zbyt mocno nakłute przez poprzedników i wymaga wymiany. Pomyślane było jako dość spore, więc trzeba się do wymiany lepiej przygotować. 

Znaleziona razem z Roszponką pod ostrzałem paintballowców :)

Wieko wiaderka niestety uszkodzone ale w wewnątrz jeszcze sucho..

Pierwsza moja "fortowa" skrzyneczka.... Miejsce fajne, ale wnętrze samych fortów to jeden wieki śmierdzący kibel...... Taka niestety jest prawda.... Napewno nie zachęci mnie to do zwiedzania takich wnętrz, chociaż ten fort akurat, (jako pierwszy i zapewne ostatni)  obejrzałem dziś od środka...

jest!

nad skrzynką wyrosło drzewko, zwalone drzewo pociemniało i już nie ma konarów, farba na drzewie już prawie nie widoczna generalnie zmiany zmiany zmiany. troche się z rowerami pod góre tryniliśmy ale dostaliśmy ją

 In-rekinek

out-naklejka

widać że pokrywka pare razy dostała łopatką ale jest tak szczelnie zakitowana że 0 wilgoci

pomimo że raz już tu byłem (co prawda ponad rok temu( tym razem skrzynki nie znalazłem - wszystko sowicie obryte - może zwierzaki. Nie chciałem rozkopywać - po śladach poprzedników nie dotarłem. Ciężko jest znaleźć drzewo w lesie.

cały kompleks zasługuje na uznanie, zwiedzanie bunkrów to czysta przyjemność i dla takich miejsc warto wyrwcać się z domu, wielkie dzięki za założenie tej skrzynki i tym samym skierowanie mnie tutaj

Kapitalny widok z tego miejsca na tą część fortu, który wygląda naprawdę okazale. W skrzynce sucho mimo, że brakuje części pokrywki.
out: długopis
in: krowa, naklejki OC i GeoKret "Słonik".

skrzyneczka znaleziona bez problemów =] pozdro

polecam!!!

Bardzo fajne miejsce i tajemnicze.Znaleziona z Miodkiem i nie oceniona,gdyż nigdy tego nie robię.Tylko wpis.I gwiazdka do tego.

suchych drzew tam sporo ale znaleziona

 

Właściwe drzewko namierzone przy pierwszym podejściu. Znaleziona na rowerowej przejażdżce.

In: Czosnowskie widokowki i slownik Cambridge na CD

OUT: Smycz Bezdroza 

Siedzimy sobie na pieńku i w najlepsze przeglądamy zawartość skrzynki, obok zieje wielka dziura w ziemi, aż tu wtem... znikąd pojawił się gajowy Marucha z dwoma pomocnikami - wszyscy w mundurach Parkowo-Narodowej Straży Leśnej. Okazało się, że wstęp do lasu w tym miejscu jest zabroniony!<br /> <br /> Na szczęście leśnicy okazali się być bardzo sympatyczni i wyrozumiali (tak jak i my oczywiście ;)) Trochę pogaworzyliśmy o lasach, przepisach, zakazach, fortach, nietoperzach, turystach a nawet o naszych motocyklach zaparkowanych w ponoć niedozwolonym miejscu. Widziałem, że co chwila zerkali to na dziurę po skrzynce, to na samą skrzynkę i porozrzucane wokoło artefakty ale pomimo, iż ich pierwsze pytanie brzmiało &quot;co państwo tutaj robicie?&quot; nie wnikali co my tak naprawdę tam robiliśmy. Czyżby wiedzieli? :)<br /> <br /> OUT: ściereczki / IN: smyczka Bezdroża.pl<br /> Pozdrawiamy, Lee &amp; Ciutnik

Zabawnie bylo bo juz po ciemaku.Tylko wpis.

Troche mi sie forty popiepszyły ale po wyprostowaniu wyszło OK. Tylko wpis.

znaleziona i w dodatku tak bardzo przypadkowo...

znaleziona tradycyjnie po ciemku w towarzystwie Karola i Soosa. bez wymiany. faktycznie rozległy teren. pozdrawiam

Trafiona.I to chyba ta słynna "telewizyjna".IN-smyczka,OUT-breloczek.Serwus.

Skrzynka znaleziona. Trochę połaziliśmy, bo GPS szalał i nie udało się podejść do skrzynki bliżej niż 70 m. (czyżby czas na sirfa?). Po odnalezieniu („na czuja”) skrzynki snufferów podjęliśmy ostatnią desperacką próbę. Włączyłem GPS i … tym razem działał bez zarzutu.    Trafiliśmy bez problemu.

P.S. Po odnalezieniu okazało się, że dwa razy przechodziliśmy o 1m. od skrzynki. 

Serwis skrzynek

IN smycz, OUT smycz 

Znaleziona bez problemów, gorsza sprawa była ze skitraniem na miejsce bo chłopcy rozpoczeli wojnę na ASG. Musiałem wyczekać odpowiedni moment i chyba się udało nie zdemaskować...    Pobnie jak ZYR - rekomendacja za miejcsówę.  Zrabowałem dużą łuskę i smycz OC (pojawi się w jakiejś mojej skrzyneczce bo własną już mam) a zostawiłem kilka małych łusek i 2 pachnące świeczki. Pozdrawiam!

Skrzynka nr 2 dzisiaj. Pierwsza skrzynka Wojtka na naszej drodze. Dobrze oznaczona, swietnie wyposazona. Dziekujemy.

Znaleziona,

rekomendacja dla obu skrzynek w tym miejscu,

Dla Wojtka, bo był pierwszy ;)

Pierwsza z dziś znalezionych 12, (odwiedzonych 15) wraz z Basem.

Tak zaczeliśmy rewelacyjny dzień w Kampinosie samochodowo-rowerowo-pieszy.

Dzięki Wojtek

A jednak niezrabowana. Skrzynka spoczywa, tam gdzie powinna. Rozmiar kesza bardzo słuszny.

IN: coś limitowanego

OUT: coś rozgrzewającego 

Może źle szukałem, ale wydaje mi się, że skrzynka zrabowana.

Pod bardzo podobnym drzewem prostokątny dołek do połowy zasypany.

Rozgrzewka przed zasadzonym pod ziemią Snufferowym multi-wirtu-keszem. Fajne, wielkie pudło, tylko pokrywka mi trochę popękała jak otwierałam... krucha jakaś taka..... Na to konto zawinęłam w dodatkową, porządną reklamówkę...

My też dotarliśmy tu już w zupełnych ciemnościach. Dokładny namiar GPS-a pozwolił nam bez dłuższych poszukiwań odnaleźć charakterystyczne drzewo. Wprawdzie okopaliśmy je dookoła, ale ostatnie kopnięcie okazało się trafne. W pudełeczku zamieszkał Tom Cwaniaczek, który przywędrował tu z Goławic. W forcie natrafiliśmy na napis, który jeśli wierzyć jego treści, jest tu już od niemal 30 lat. Poczuliśmy się, jak poszukiwacze prehistoryczneych fresków.<br /> Fajowe spinacze (faktycznie ekstra), zostały zastąpione nie mniej fajowymi ściereczkami, przydatnymi w każdym gospodarstwie.

Było już bardzo późno i absolutnie ciemno. Mało nie spadliśmy z zębów fortu. Mimo ciemności miejsce odnaleźliśmy. Zabieramy odblask i Trunek wyskokowy. Zostawiamy łuski, smyczke i fajowe spinacze.<br /> Miejsce bardzo fajne. Dziękujemy za cacha.<br /> Ania i Mat<br />

Znaleźliśmy stosunkowo szybko,<br /> Ziemia wokol drzewa mocno zruszona (traffic odkrywcow :P),<br /> Musielismy byc ostrożni w odkrywaniu - sporo rowerzystow i zwiedzaczy pieszych.<br /> <br /> IN: niespodzianka<br /> OUT: naklejka odblaskowa

Uderzyliśmy z buta z Dziekanowa Leśnego, po drodze przez paczkę Kampinowski Park Narodowy (założył Wojtek1121). Całkiem miły spacer; okolica pobliska fajna (bunkry) ale niestety mocno zaśmieconaAle co zrobić...<br /> <br /> To drzewo też miało już ślady okopywania, więc było trochę łatwiej, aczkolwiek zaczęliśmy ze złej strony... ale się udało. Skrzynka w dobrym stanie.<br /> <br /> IN: naklejka odblaskowa i balonik<br /> OUT: chcieliśmy wziąć taśmę odblaskową, ale w końcu zapomnieliśmy :)<br /> <br /> Pętla z Dziekanowa przez te dwie skrzynki daje jakieś 32km.

Znaleźlismy bez kłopotu. <br /> Szkoda, że nie można zwiedzić tej fortyfikacji<br /> Zostawiliśmy : Klucze imbusowe<br /> Zabraliśmy: kalkulator<br /> <br /> Jamsession77, Edyta i Ola (2,5 lat)

Dobry opis, nie było kłopotów. Bardzo fajna okolica, forty ukryte w lesie robią wrażenie.<br /> OUT: Geolutynki, ciecz rozgrzewająca, słoń<br /> IN: portfel, kalkulator, inna ciecz rozgrzwająca i coś tam jeszcze ale nie pamiętam co:)