Nowy logbook, buźka na powitanie i strunówka. 

Znalezienie. Pełny wpis po powrocie.

22 września 2022 10:48
Stare dobre czasy. A jaki gąszcz na ścieżce dojścia! Woda w bunkrze nie przeszkadza w podjęciu kesza żadnego kesza, choć znowu się zsunąłem do wody.
Co wizyta w tym bunkrze to jakaś reaktywacja, jak nie w OC, to w GC; uwentualnie gruntowny serwis, he, he.
Serwis wykonany. ZMIANY:
- (dostosowanie do wskazówki) teraz jest troszkę wyżej
- magnetyk
- rozmiar mikro
- dodany spoiler
TFTC

Korzystając z pięknej pogody i faktu, że pracownicy remontujący prawie gotowy most w Cigacicach nie robią rowerzystom problemów z przejazdem na drugą stronę wybrałem się na piątkową przejażdżkę w celu rozliczenia z paroma zaległościami. Tutaj w początkach swej przygody z keszowaniem zaliczyłem DNF'a. Dzisiaj też długo kombinowałem źle, aż w końcu postanowiłem jeszcze raz sprawdzić miejsce, które już wcześniej przeszukałem i bingo - tym razem się ukazała reaktywacja ronji i night-time z 2017, w której oprócz ich wpisów nie ma nikogo więcej.

Po roku drugie podejście. Tym razem skuteczne. Dzieki.

Jakoś poszło a sam bunkier mega zarośnięty w lecie musi tu być ciekawie;-)

Trochę zeszło zanim znaleźliśmy właściwe wejście. Po zlokalizowaniu kesza szybko i sprawnie. Razem z winstonwolfeopgk TFTC

Dzięki za kesza

@wallon1: Zdjęcie pokazuje jakiś kijek. Nie jest zabezpieczeniem (i jednocześnie mocowaniem) kesza. Pozostawiona konstrukcja jest krótsza, "dwuelementowa". Miejsce ukrycia nie jest tam, gdzie go znalazłeś. Trzeba szukać dalej  B776 to prosty temat (nie bardzo wiem, co tam pisać), a B655 poszedł migiem.

Takie urządzenie antywyślizgowe znalazłem. Wyciągnąłem je, obejrzałem i odłożyłem na swoje miejsce.

O kurcze bladawe, "Or maybe inside it"?! Na wszelki wypadek fotka jako spojler idzie.

A w uzupełnieniu, wszystko w bunkrze od pół metra od ewakuacyjnego było zalane; nawet się trochę umoczyłem.

Ronja, a możesz zajrzeć do logu kesza B776 i coś dopisać, takiego konstytucyjnego. A ja prędzej czy później powyjaśniam sprawy w B655 (ale już teraz dzięki za wsparcie, choć i tak z tych technik wyciągania się niewiele rozumie, no może poza kolcami :), ale to może niedoświadczonego indywidualistę powstrzymać od wejścia).

@wallon1: jeśli znalazłeś zabezpieczenie i je wyjąłeś, to do niego był przyczepiony pojemnik. Daj znać, bo wydaje się niemożliwym, by sam się od niego odczepił. Pzdr, Wojtek

EDIT: sądząc po fotkach, to kodowana podpowiedź Autora została wzięta zbyt dokładnie i szukałeś nie tam, gdzie trzeba, a keszyk jest nadal w oryginalnym schowku 

Tu prawie wszystko poszło nie tak. Najpierw Dolarpitin zasnął na dojeździe do bunkra i nie dał się przy bunkrze dobudzić. Po drodze chodził sobie piękny bażant; co mu ciachnąłem fotkę to on właśnie wykonał gwałtowny ruch. Wbrew zapowiedziom, nie było żadnych problemów z dotarciem do bunkra - prawie drive-in, ze 20 m przez zaorane pole po czyichś śladach, trochę wzdłuż granicy pola i na koniec ze 20 m wyraźną ścieżką do widocznego bunkra. Ale to tylko dobre złego początki były. Znalazłem zabezpieczenie antywyślizgowe ronji, ale jego reaktywacji już nie. Ściślej, miałem ograniczone pole manewru do poszukiwań bo w ewakuacji odbywał się akt prokreacji i nie wypadało przeszkadzać. Wróciłem do keszbryka, przygotowałem awaryjną reaktywację, wróciłem do bunkra, a tam ciągle prokreacja - ten mały (on dużo mniejszy od niej) albo nie potrafi skończyć, albo nie może się zdecydować (przecież to nie modliszka), albo zbyt przyciśnięty do sufitu. Istny cyrk. Zostawiłem reaktywację, też bez potrzeby grzebania w piachu. Następnego Keszera proszę o połączenie wszystkiego; myślę, że w tej sytuacji mogę się czuć usprawiedliwiony. A co, miałem pod nich też zaglądać?!

Nadal potrzebne jakieś opakowanie; ja zostawiłem logbook w strunówce.

W tym bunkrze po raz pierwszy widziałem zawiasy sztabowe od drzwi do wyjścia awaryjnego. Swoją drogą, ktoś ze znawców bunkrów mi mówił, że te wyjścia to miały spełniać raczej rolę psychologiczną.

TFTC

Reaktywacja za zgodą i w miejscu wskazanym przez k.mila (fota instalacji poszła do Autora MMSem).
Przelot po Oderstellung w miłym towarzystwie Dzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Dwa dni z "Oderstellung" (czasem zmieniającą się w "Woderstellung", stale będącą "Tańcem z kleszczami"). Bunkry, schrony, przyroda, dobre towarzystwo. Było co robić.

Szukaliśmy uparcie, w miejscu potwierdzonym przez Autora. Za jego zgoda zrobiliśmy reaktywację, z zabezpieczeniem antywyślizgowym. Najzwyklejszy mikrus, ale łatwo się da wyczuć całość pod palcami. Będzie dobrze, jeśli następni keszerzy wymienią ten pojemnik na większy, szczelniejszy (np. małą preformę). Miejsce i podpowiedź nadal aktualne.

Pzdr, Wojtek

Rozciągałem się i ... chyba nie ma.

Bunkier zdobyty wraz z Daraskiem podczas pierwszego dnia wspólnego wypadu w tutejsze rejony. Dzięki za pokazanie miejsca! :)

Fantastyczne miejsce! Jednak nie polecam z marszu wybierać się na tego Kesza. Warto zabrać długie spodnie i wygodne buty. Nie popełniajcie moich błędów! Tftc!

Znaleziona w towarzystwie Armisa podczas pierwszego, bunkrowego dnia naszego wypady do Zielonej Góry. Dzięki za pokazanie miejsa :)

Nareszcie udało się dotrzeć do keszaDzięki wielkie :)

Się na przedzierało przez krzaki, rower tylko przeszkadzał.

Poniżej link do bezpojlerowej relacji:

https://youtu.be/5Zmc1us2O1c

Szybka skrzyneczka. Wraz z jarekj0212. Dzięki :)

Tutaj na miejscu trochę się zdziwiliśmy położeniem kesza. Znaleziony szybko przez mychę, ale dlatego, że szybciej do niego dotarła..;) Kesz raczej nie jest na swoim miejscu i tak jak powinien być, ale nie mieliśmy czasu i materiału, żeby naprawić, dlatego został taj jak go zastaliśmy. Razem z mycha92.

Tak jak zastałem tak zostawiłem, nie wiem jak było oryginalnie. 

Podjechaliśmy, ile się dało. Niestety, pewien cienki element odmówił współpracy i dosłownie rozsypał mi się w dłoniach. Kesza odłożyliśmy stabilnie w przedsionku obiektu, następnego znalazcę prosimy o wzięcie gumki recepturki i umieszczenie kesza zgodnie ze spojlerem - niestety, nie mieliśmy niczego takiego przy sobie. Razem z Małym Jakubem, dzięki za kesza i pokazanie świetnego obiektu.

Wspólnie z Uhuhu! Dzięki bardzo !

Dobrze że keszyk z łatwością znaleziony ponieważ było już bardzo późno , ciemno i dużooo zwierzyny :D

tym razem nie bylo saren... ;D

Znaleziona wraz z mateuszAZL i czolgsta171 :)

myślałem że będzie ciężej

Dzięki za kesza :)

Dzięki za kesza

Szybko i sprawnie 

Pozdrawiamy

Latem byłby hard core! Kszaczory, dzikie kuny i inne rzeczy, ale nic nas nie powstrzymało przed zdobyciem obiektu 698!

TFTC!

------------

http://mojekeszowanie.blogspot.com/

Kesz w wodzie. Musiałem "nurkować". Nie zganiam poprzednika, bo być może osunął się samoczynnie. W folii do połowy woda, na szczęście logbook suchy. Zmieniłem folię na nową i przymocowałem kesza gumką. W razie czego.Podejmowany przed zmrokiem, dookoła ścieżki dzików oraz bagna - świetne przeżycie. :D

Kesz podjęty podczas bunkrowego maratonu. Nie sądziłem, że w okolicach są takie ciekawe miejsca. :)

Ostatni zdobyty bunkier podczas dzisiejszej wyprawy rowerowej i jednocześnie najtrudniejszy do znalezienia - zarośnięty krzakami niemiłosiernie :).

Maczeta wskazana ;)

Ale zarośnięty bunkier! Ciężko było trafić do wejścia. W dodatku dookoła biegały wielkie, zmutowane dziki. Ale i tak kesz musiał wpaść w nasze łapy:) TFTC!

Połamane drzewo prowadziło nas do celu.Bunkier faktycznie dobrze wtopił się w otoczenie,jego okolica to prawdziwy busz,nawet o tej porze roku.Dzięki.

Jak niżej. A przyszli znalazcy niech dziękują mojej maczecie za nową ścieżkę ;)
Wspólnie z Fory92.

Znaleziona podczas nalotu na Oderstellung rejon Cigacice wspólnie z gallegherem ;) 

Zastanawiające jest to, że znaleźliśmy mikrusa, choć powinna być mała.. I na logbooku (pustym) był inny właściciel.. Może to inny kesz, ale jakim cudem? Bunkier dobry, kordy dobre o.O 

Wymieniony woreczek na strunowy (inny nie był sensowny dla mikrusa, a ten który zastaliśmy ciężko było już nazwać workiem) 

Faktycznie, kordy były walnięte (co nie jako było moim niedopatrzeniem), a bunkier dobrze zamaskowany więc i problem mógł się wywiązać. Sorry.

Dzięki art_noise za świeżutkie kordy, już zostały zmienione.

Serwis zaplanowany.

Kordy mocno rozwalone co przyniosło zamiast radości zdobywania kesza - tylko złość łażenia po krzakach i szukania nie wiadomo czego. Już miałem zrezygnować ale Renia zobaczywszy fotkę rzekła - widziałam to drzewo! Rzeczywiście udało się drzewo znaleźć, a zaraz potem bunkier i kesza. Kesz w stanie kiepskim zmienił się w mikrusaSerwis dość potrzebny!
Logbook to chyba jakieś szczury pożarły.

Dodatkowe żale powylewam - poprzednio była tu dość liczna ekipa, jak sądzę miała niejednego giepsa. Tak ciężko było ściągnąć prawidłowe kordy i wysłać do założyciela, który jak wiem nie ma giepsa i taguje na satkę? Aż tak wam się spieszyło?
Mnie się spieszyło nieco mniej - więc podaję kordy (+/- 10 metrów) N 52 1.019 E 15 36.720

Pozdrawiam
Art_noise

Skrzyneczka znaleziona w wesołym i sympatycznym towarzystwie, podczas zwiedzania i keszobrania MRU.

Tutaj sporo się naszukaliśmy, bo kordy mocno przestrzelone. Na szczęście po spokojnym przemyśleniu trafiliśmy we właściwe miejsce. Resztki kesza pozbieraliśmy- przydałby się fachowy serwis.

Dzięki za kesza i pozdrawiam.

Resztki skrzynki znależliśmy po długim szukaniu, kordy były chyba tylko po to aby, tu przyjechać.

Akcja MRUczenie 2012Wstyd mi sie przyznac ale nie rozrozniam tych wszystkich bunkrow, aczkolwiek wszystkie miejscowki byly zacne zostawiam znakomita i dziekuje bardzo!

TFTC - pozdrawiam dags

Toruń zdobywa bunkry MRU. Pozdrawiam

Mimo, że od poprzedniego schronu mieliśmy tylko 500m to skrzynki szukaliśmy ponad godzinę. Głównie dlatego, że współrzędne zaprowadziły nas w okolicę, gdzie znajdowało się inne w połowie złamane drzewo. Szukaliśmy pod i nad wodą. Dopiero po ustaleniu gdzie znajduje się schron (150m od współrzędnych) to strzępy skrzynki udało się znaleźć. Logbook tylko trochę nadgryziony (chyba przez bobry). Poskładaliśmy najlepiej jak się dało, ale serwis skrzynki konieczny. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

Skrzynka zaliczona podczas akcji MRU 2012. Tutaj kesza szukaliśmy bardzoooo długo.  Dziękujemy i pozdrawiamy

Skrzyneczka znaleziona w wesołej brygadzie, podczas weekendowego wypadu na MRU. Pozdrawiam i dzięki!

Szukania było co niemiaram koordy walniete o jakieś 150 m, jak znajdę sekundę to podrzuce nowe domierzone na szybko.

ZNALEZIONA RAZEM Z GNZ87. BEZ WYMIANY

Ja się rozciągałem a Camel87 służył za oświetleniowca, co by cała akcja nie zakończyła się kąpielą.

Ewakuacja zaliczona! Uważajcie na martwą, pływającą jaszczurkę! ;-)

Bez wymiany. TFTC!

Zaliczona z wilk75

Znaleziona z AveKosta. Trudna i wymagajaca skrzynka.

Gratuluje autorowi pomyslowosci.

zaliczona.

13:45 Tx.