Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki. Dotychczasowym właścieielem był OrMiGroup Nowym właścicielem został użytkownik atena.pl.

Skrzynka została zarchiwizowana.

To niedobrzeKeszyk był bardzo fajny, tam na mnie prawie spadła cegła, i ma on dla mnie wyraz sentymentalny, bo był to jeden z moich pierwszych FTFów :(

Szkoda!!! 

Pozdrawiam

Miałem go w planach na sezon wiosna-lato 2012 

Z przykrości zawiadamiam, że skrzynka wraz z całym budynkiem została zniszczona. Wszystko jest zrównane z ziemią...

Budynek już nie istnieje.

W styczniowe, śnieżno - deszczowe południe, trzech mędrów przybyło do cegielni. Zwiedzili cegielnię, kesza szybko namierzyli i odjechali... Ciekawe miejsce. Dzięki za kesza, pozdrawiamy.

Zamiast Trzech Króli przywędrowały dwie Królewny i KsięciunioPierwszy tego dniadobrze ze za dnia i dobrze ze choc jeden Ksiaze z nami byl - niewazne ze wyparowal do przodu nie patrzac czy idziemy za nim czy cos nas nie polknelo po drodze, ale dalismy radeTutaj brawa dla Mariosa bo on wykazal sie akrobatycznymi zdolnosciami i przyblizyl mi kesza z racji mojej rekowalescencji :)

TFTC - pozdrawiam dags

Znaleziona :)

Bardzo ciekawie ukryta skrzynka :)

znaleziona wraz z kokos_silesia

Ciekawe miejsce.Odkrycie skrzyneczki kosztowało trochę samozaparcia ale udało się:) 

Znaleziona ;)

Karolina <3 Gosia i Justyna

Po drugim podejściu znaleziona wraz z JustMe.  Za perwszym razem ominęliśmy jeden tunel i okazało się, że to właśnie tam był :)

Kesz ma się dobrze i w środku suchy.

Dzięki za kesza!

Fajna skrzyneczka, znaleziona razem z Pascallus.

bez wymiany

Kesz znaleziony z jurimpl 2/2 dzisiaj. Miejsce namierzylismy szybko, gorzej bylo ze znalezieniem samego kesza, ale w koncu wpadl w nasze rece.

Dzieki za kesza.

Jakoś tak zaprezentowany sposób dojścia wydawał się zbyt ryzykowny, zatem podejście wykonane a'la Żan-Klod-JaWamDam.
Fajny spacer "po ścianach"  Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

Podjęta choć z małymi utrudnieniami najpierw straż miejska a chwilę później nowożeńcy robiący sesję fotograficzną w tym miejscu

pozdrawiamy monika i wojtek TFTC

trzeba było rozprostować nogi po świątecznym obiadku

no trade

Jak ja kocham te nocne eskapady po urbexach. A na jesieni korciło mnie żeby w budunku obok, tym wysokim założyć kesza ale był zamurowany.

Przepaść pokonana rozkrokiem zamiast po jednej ścianie.

Plusik za podchwytliwego spojlaka.

 

Hmmm.... określenie Mojżesz podoba się bardziej Doktorkowi niż lodołamacz.... ;)

W ramach spotkania z Browarem Tyskim w tle.

Tja, mojżeszowania się Doktorkowi zachciało... Najpierw przyprawił mnie prawie o zawał serca zapadając się razem z taflą lodu - sama tafla faktycznie gruba, bo spadła w jednym kawałku, musi mocowanie już było osłabione, a potem jeszcze od drugiej strony chciał atakować także po lodzie. Tym razem bardziej ostrożnie, więc wycofał się na pierwszy ostrzegawczy dźwięk pękającego lodu.
Miejsce klimatyczne nie tylko w oczach keszerów - wielbiciele potrójnych szóstek wspięli się dość wysoko, żeby oznaczyć ten teren jako swój :)

Kolejny keszyk podjęty podczs niedzielnego keszobrania:) Obiecaliśmy OrMiGrup że wpadniemy po ich kesze i obietnicy dotrzymałyśmy:)

Miejsce fajne ale szkoda, że tak zaśmiecone.

TFTC :)

Należę do grona tych osób które mialy okazje widzieć jak Doc niczym Mojżesz we własnej osobie rozstępił wodę na dwie cżęści i stanął 40cm niżej  w zasadzie nie zamieniając ku naszemu zakoczeniu pozycji ciała....po czym tanecznym krokiem jak Fred Astair ruszył dalej.... chwilę wczesniej usłyszałam "no chodź, nie bój się, ten lód jest gruby" jak dobrze zaufać czasami kobiecemu instyktowi... Ciekawe miejsce. Dziękuję za kesza.

Wyjazd większą ekipą na Tyski Browar, w moim przypadku dwudniowy. Pogoda i towarzystwo wyborne, więc wiele keszy zdobyłem. Ten nr 24. Tu się ubiblałem, a Doktorek nawet lodołamaczem się okazał - bez spoilerów, trochę nam zajęło. Dziękuję za kesza i kompaniję. Żywieckie pozdrowienia.

Znaleziona w doborowym towarzystwie  podczas drugiego dnia jednodniowego spotkania w Browarach Tyskich.

Doktorek udowodnił, że święty nie jest :)

Dziękuje za kesza

Piotr

troche czasu nam tu zeszłoBez zdjeć, na czuja, szukalismy własciwego miejsca, co zaowocowało nawet załamaniem sie lodu, heheNo ale w końcu trafiona Miejsce odwiedzone wspólnie z przemiłą ekipą podczas wesołego weekendu browarniano - krystynowego na gościnnym ŚląskuDziękuję za kesza :)

Choć kobiety twierdzą, iż Doktorek jest boski, przy tym keszu boskość prysła.... Doc próbowal suchą stopą przejśc po tafli wody (a raczej lodu) i w pewnym momencie siła grawitacji zadzialała. W ułamku sekundy Doktorek znalazł sie dobre 40 cm niżej niż początkowo się znajdował. Siła rozprysku wody raziła najbliższych keszerów, ale obyło sie bez ran. Jak to się mówi: "Głupich nie sieją".

Kesza podjał Pit, a Doktorek z mokrymi spodniami (ufff... jak dobrze, że to była woda) udał sie do domu, pozostawiając resztę ekipy na pastwę następnych skrzynek :)

Za super miejscówkę ocena znakomita :)

Droga powrotna z tych Tychów była dość kręta i wieloetapowa. TFTC!

Taki duży obiekt, a taki mały keszyk...

Znaleziona w drodze powrotnej ze spotkania Na Browar ...!

Szkoda że tylko mikrus, ale sam budynek robi ogromne wrażenie, szczególnie po ciemku jest fajny klimat. Jakieś "piekielne" graffiti potęgują wrażenia!

Dzięki za kesza!

Pozdrawiam

 

 

Znalezione podczas super spotkania "Na Browar.." z mocną opolską ekipą. TFTC! Pozdrawiam

Szkoda tylko ze taki mały kesz (Można przecież tam uklryć całego Malucha (fiat 126p.) i nikt go nie zauważy :)

Grupowe keszobranie z okazji najazdu na tyski browar.<br /> <br /> <br /> We Mikołowie pewnie też innoł szprachą godajom, to trza i krzinki lołgować po ichnimu. <br /> Naja, sum bych tam nie poloz po ciymku. Ale było nos pjynciu chopa (i jedna dziołcha!) to by sie nie bali wcale. Pizgało we środku to my wartko znojdli i pojechali dalyj.<br /> <br /> Fajny mocie cigelaj stary, ale takoł małoł krzinka? Joł bych tam małygo fiata schowoł i żodyn by nie wydzioł!

Szkoda, że tylko mikrus, miejscówka ma potencjał na naprawdę DUŻEGO kesza.

Jako jedna z bardzo wielu dnia dzisiejszego. Podczas powrotu z "Na browar..." w bardzo silnej opolskiej ekipie. Dzięki za kesza - Daniela i Bartek

 

STF! W sumie poszło bardzo szybko i bezproblemowo. Zawsze jadąc na rowerze do Mikołowa z daleka widziałem wyższy budynek stojący obok cegielni. Kto by pomyślał że tam było coś takiego.

FTF :)  14:00

O keszu dostałem informację już rano, jednak szkoła i praca ojca... Udało sie po południu. Urbex rzeczywiście łatwo dotępny, nie było żywego ducha. ALE UWAGA!!!

Naprawdę trzeba bardzo uważać, nam cegła na ucho spadła!!!!

Wielkie dzięki za kesza, ocena ode mnie znakomita:)

Pozdrawiam

Zapomniałem dodać - kesz nie ma fizycznego FTFa, ale obiecamy pierwszemu znalacy przekazać FTFa przy okazji pierwszego spotkania..;)