Powstanie falochronów wymusiła rosnąca handlowa i militarna ranga tego portu, będącego jedyną pełnomorską bramą wejściową do Szczecina. Występujące w tym rejonie Zatoki Pomorskiej warunki hydrogeologiczne powodowały stałe nanoszenie od strony morza dużych ilości piasku i ciągłe zamulanie ujścia Świny - cieśniny, łączącej Zalew Szczeciński z morzem. W celu powstrzymania tego zjawiska, na rozkaz króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III w 1818 roku rozpoczęto budowę falochronów, które aby mogły właściwie spełnić swą rolę, musiały przybrać nie wymagane w żadnym innym miejscu Bałtyku rozmiary. Z obliczeń wynikło, że główny falochron zamykający łukiem ujście Świny od strony wschodniej i północnej musi zostać wypuszczony w morze na długość ponad jednego kilometra.
Odrębnym problemem stał się dobór budulca, gdyż z racji długości budowli i siły naporu fal, popularne w innych miejscach Bałtyku palowanie drewnianymi słupami nie mogło być w ogóle brane pod uwagę. Jedynym dostępnym wtedy trwałym budulcem okazał się więc kamień w postaci naturalnych głazów narzutowych o wymiarach około 0,7-1,5 metra i wadze 500-1500 kg każdy. Zgromadzenie tak ogromnej ilości naturalnego budulca (zużyto, szacunkowo, ponad 60 tysięcy metrów sześciennych, a więc około 120 tysięcy ton kamieni) łączyło się z wielkimi nakładami. Jeżeli dodamy do tego potrzebę ułożenia z tych głazów grobli mającej w części wystającej nad wodę szerokość około 7 metrów i w warunkach ciągłej operacji fal i prądów morskich, spojenie ich za pomocą zaprawy murarskiej oraz fakt, że cała budowa trwała zaledwie 5 lat, otrzymamy fenomen konstrukcyjny. Podwodna część budowli sięga w głąb od strony morza na około 6-7 metrów i 10-12 od strony szlaku żeglugowego.
Świnoujskie falochrony składają się z dwóch niezależnych budowli.
Skromniejszego, zachowanego do dziś praktycznie bez żadnych przeróbek, falochronu zachodniego o długości około 250 metrów i szerokości około 7 metrów, zakończonego Stawą Młyny wykonaną w formie pomalowanej na biało atrapy wiatraka. Powierzchnia falochronu wystaje około 1,5 metra ponad poziom wody.
Podobnie jak jego krótszy zachodni odpowiednik, falochron wschodni ma również około 7 metrów szerokości, ale jest znacznie wyższy i oprócz długości 1200 metrów (z czego ponad 1000 wychodzi bezpośrednio w morze), na całym swym wschodnim boku dodatkowo posiada wybudowaną, z ciosanych bloków granitu, koronę o szerokości i wysokości około 3 metrów. Niestety, w latach 80. XX wieku konstrukcja ta została w wyremontowana i „wzmocniona” poprzez zalanie jej na całej powierzchni kilkunastocentymetrową warstwą żelbetu, który bezpowrotnie skrył urodę naturalnego budulca.