Swaróg był w stanie góry przenosić, a w swej kuźni mógł wykuć praktycznie wszystko, o ile posiadał odpowiednio szlachetne surowce. Stworzona ziemia była piękna, ale statyczna, jałowa i pusta, dookoła panowała cisza. Aby ożywić krajobraz Swaróg potrzebował wyjątkowo szlachetnego kruszca. Zastanawiał się długo, aż w końcu zrozumiał co należy zrobić - pozwolił, aby jego duch opuścił ciało. W swej świetlistej formie uniósł się na najwyższy poziom nieba i został tam już na stałe. Wyzbył się swej cielesnej powłoki.
Porzucone ciało zaczęło się rozpadać, a jego części, dały początek nowym zjawiskom. Ostatni oddech Swaroga obudził wiatr. Z myśli boga powstały chmury. Kości stały się pokładami skał, a uwolniona z żył posoka utworzyła rzeki i strumienie. Świat w krótkiej chwili zmienił się nie do poznania. Ulewy, wichry i rzeki wyrwały z bezruchu statyczny krajobraz. Ziemia pokryta szczątkami boskiego ciała, zaczęła rodzić, stała się żyzna i urodzajna. Świat się zazielenił, a powstałe życie na stałe odmieniło jego oblicze.
Z ciała Swaroga zrodziło się również nowe pokolenie bóstw, z których każde objęło we władanie część przyrody. Strzybóg, zrodzony z ostatniego oddechu Swaroga, został panem wichrów, Perperuna stała się boginią deszczu, a Dana została panią rzek i strumieni. Wtedy także, z ziemi napojonej krwią, narodziła się wielka Mokosz – matka ziemia, rodzicielka.
Młoda bogini objęła we władanie ziemię. Tam, gdzie Mokosz stąpa, ziemia czernieje i użyźnia się, przyroda ożywa a kwiaty rozkwitają. Mokosz jest patronką kobiet, czuwa nad matkami i ich potomstwem. Opiekuje się kobiecym rzemiosłem – przędzeniem, tkactwem, strzyżeniem owiec. Dlatego mówi się, że jej zwierzęciem jest pająk, który nieustannie przędzie jedwabną nić.
Co do skrzynki:
- znajdź symbol Matki Ziemi,
- nisko,
- pod kawałkiem betonu (foto#1)