Kesz jak to own. Musisz się spotkać z autorem i to w trasie. No i "przegryźć" co nieco z fast-fooda.
Nie szukamy na kordach. Tam na pewno kesza nie ma ...chociaż frytki na pewno by długo mogły leżeć ;)
Warunek konieczny do zaliczenia kesza:
to napisać w logu ile trzeba było w siebie wpakować kalorii zanim się wpisało do logbooka (wersja dla leniwych: zamiennie zamiast kalorii można wymienić potrawy).