Jesienią 2023 roku, idąc przez las trasą niebieskiego szlaku rowerowego, byłem świadkiem niecodziennego, niesamowitego wydarzenia. Było to na tyle szokujące wręcz wydarzenie, że skłoniło mnie, do założenia kesza w tej okolicy.
Otóż, idąc sobie przez las, na drodze leśnej spostrzegłem idącego naprzeciw mnie borsuka. Może jakiejś 30 metrów. Nie byłoby to jeszcze jakoś specjalnie dziwne, gdyby nie to, że taszczył on w pysku chyba z metrową żmiję (jeszcze takiej wielkiej nie widziałem a trochę dziesiątek już na karku jest:) Stanąłem jak wryty, spodziewając się że zaraz czmychnie w krzaki... Nic bardziej mylnego... Borsuk spokojnie, podszedł na odległość ok 10 metrów, popatrzył przez chwilę na mnie, po czym wszedł na parę metrów w las, odgryzł żmii głowę i najspokojniej w świecie poszedł sobie... Ten borsuk, mówiąc po młodzieżowemu, miał tak wyrąbane na wszystko, jakby był królem lasu...
Cała scena była tak nierealna, że gdyby nie pozostawiona żmija, nie wiedziałbym czy to naprawdę miało miejsce... Szokujący był całkowity spokój borsuka, jakby to że ja tuż obok stoję było totalnie bez znaczenia skoro on ma ochotę zjeść sobie na deser głowę gada...
Zdjęcie nie oddaje wielkości żmii, ale w tamtej chwili nie miałem w głowie dodania do zdjęcia czegoś do porównania. Samo zdjęcie zrobiłem właściwie tylko po to aby pokazać w domu tak wielkie wężysko.
Taka oto historia, pokazuje, że wędrując po niebieskim szlaku można spotkać różne zwierzęta i niecodzienne sytuacje. A nowy kesz powiększy przy okazji geościeżkę RNNS 2.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
O skrzynce:
Zawartość: logbook, ołówek, certyfikaty dla trzech pierwszych znalazców, pochłaniacz wilgoci
Przygotowanie nowej skrzynki wymaga nakładu pracy i czasu więc piszcie coś więcej niż: TFTC!