Złotoria - wieś leżąca na skarpie, a w dole Supraśl wpada do Narwi. W dawnych wiekach gdy rzeki stanowiły główne szlaki komunikacyjne to musiało byś strategiczne miejsce. Nie dziwi więc że książę mazowiecki Janusz I Starszy umyślił wybudować tu gród. Jednak gdy przybył z gospodarską wizytą na teren budowy rozegrały się dramatyczne wydarzenia. Oddajmy głos Długoszowi:
"Janusz książę mazowiecki w dzielnicy swego księstwa nad rzeką Narwią zbudował nowy zamek, który nazwał Złotorią. A gdy dla spieszniejszego i dokładniejszego ukończenia dzieła sam osobiście z swojem rycerstwem pilnował robót, żadnej nie spodziewając się napaści, hrabia Rudolf komtur Bałgi i Walrodor komtur Ragnety, nasłani przez Konrada von Jungingen mistrza pruskiego, z znaczną siłą zbrojną napadli znienacka na księcia Janusza i tych którzy pracowali około budowy zamku. Niebawem opanowawszy zamek z drzewa budowany a jeszcze nie ukończony, wszystek gród ogniem zniszczyli; Janusza zaś księcia mazowieckiego wsadziwszy na konia, i związawszy mu nogi pod brzuchem końskim (chociaż książę dopraszał się usilnie, aby mu naznaczono dzień do stawienia się osobistego) wraz z innymi rycerzami ziemi mazowieckiej również skrępowanymi odprowadzili do mistrza pruskiego Konrada. [...]
Król Polski Władysław dowiedziawszy się o pojmaniu Janusza, wyprawił posłów do mistrza Pruskiego z upomnieniem, aby go natychmiast wypuścił na wolność, i z użaleniem się na pogwałcenie zawartego z Polską przymierza"
Kesz to preforma pet zamaskowana liśćmi i patykami po zewnętrznej stronie ogrodzenia cmentarza