Wśród pól, na skraju lasu położony jest cmentarz datowany na połowę XIX wieku.
Jego istnienie w tych latach jednoznacznie potwierdza mapa katastralna z 1863 roku.
Ostatnich pochówków dokonywano tutaj jeszcze w latach 40 XX wieku.
Dominującym obiektem na tej nekropolii jest dawna dzwonnica,
z której obecnie pozostała jedynie szczątkowa część.
Określano ją często jako kaplica, bądź też grobowiec.
Jednak na podstawie informacji, jakie w swojej publikacji umieścił K. Luck,
jednoznacznie można stwierdzić, iż budynek ten pełnił funkcję dzwonnicy.
Opisując obchodzone we wsi świeto 300 - lecia zasiedlenia miejscowości, autor wspomina o gromkich i hucznych obchodach, podczas których rolnicy uzbierali 1600 marek na zbudowanie na tereniepobliskiego cmentarza wieży z dwoma jubileuszowymi dzwonami dla upamiętnienia dzieła dawnych osadników.
Oba dzwony miały nosić inskrypcję: " 18 października 1899 roku Karwieńskie Błota istnieją 300 lat".
Według autora dzwoniono codziennie o 6 rano i wieczorem o zachodzie słońca oraz o 8.30 w niedzielę i dni świąteczne nawołując do udania się na nabożeństwo.
Poświęcenie dzwonnicy miało miejsce 22.11.1899 roku.
W tym czasie jeden z rolników, nieznany z nazwiska, napisał z tej okazji wiersz:
"Jesteśmy sercem Karwieńskich Błot
z prawdziwego ziarna i śrutu
tak jak nasi przodkowie
stawiamy czoła wszelkiej potrzebie
przeżyliśmy już sztormy
i ataki fal
spiętrzonych na wysokość gór
pokonaliśmy je mocną ręką
staliśmy na baczności
przed powodzią,zagrażającą ludziom i bydłu
nigdy nie daliśmy za wygraną"
Do obiektu prowadziły dwa schodki granitowe, które są obecnie przesunięte.
Wnętrze było pokryte tynkiem, całość wykonano z cegły licowej.
Nad wejściem, od środka, widnieje jeszcze ledwo widoczna data i inicjały "H.J. 1899"
Budynek pozbawiony jest obecnie zadaszenia i mocno niszczeje.
Całość była przystosowana do dźwigania dużego obciążenia.
Prawdopodobnie nad ceglaną konstrukcją znajdowała się drewniana nadbudowa
dzwonnicy na dwa dzwony o średnicy 70 i 80 cm.
Obiekt był zamykany kratą lub drzwiami, o czym świadczą znajdujące się u wejścia trzy zawiasy.
Odpowiednio zabezpieczono także okno, w którym pozostały jeszcze cztery okucia mocowań.
Na podstawie "Szlakiem miejsc wiecznego spoczynku po Krokowskiej Ziemi" - Krokowa 2015
Cmentarz ten, niestety, podzielił los wielu dawnych cmentarzy na terenie Polski.
Przez lata wiele płyt nagrobnych uległo zniszczeniu i dewstacji, krzyże żeliwne zostały odpiłowane, po których sterczą tylko kikuty.
Ozdobne ogrodzenia grobowców również zostały zniszczone i zabrane.
Mimo to zachowało się jeszcze kilka czytelnych mogił oraz wspomniane ruiny dzwonnicy.
Całość założenia cmentarnego spowija bujna zieleń, pod stopami - rośnie dywan z barwinka,
a bluszcz oplatający większość drzew - czyni ten cmentarz niemal zaczarowanym ogrodem.
I takie właśnie wrażenie miałam, jak weszłam na teren tej nekropolii.
Zapraszam do obejrzenia tego uroczego miejsca i do podjęcia skrzynki.
O keszu:
Założony w dniu moich Urodzin ;)
Ukryty na obrzeżach cmentarza, na współrzędnych.
Szukaj nisko, na poziomie gruntu.
Spojler pomoże.
Hasło ze względu na kesza GC, który jest też na tym cmentarzu.
Hasłem jest maskowanie przyczepione do pojemnika.
Jeden wyraz, z małej litery.
Uszanuj to miejsce.
Życzę udanych wrażeń i powodzenia!