Wojsław żył kiedyś w Mikorowie. To postać historyczna. Niestety, w archiwach nie znaleziono żadnych konkretnych wieści o nim. Współcześnie stworzono więc legendę.- Dawno, dawno temu w Mikorowie żył przesławny kowal. A czemu przesławny? Bo całemu światu wiadomo było, że nikt inny nie potrafi lepiej koni podkuwać (...) Mijał rok za rokiem, aż się kowal postarzał, posiwiał i posmutniał, bo zdał sobie sprawę, że caluteńkie życie na pracy strawił. Wtedy Perun (bóg grzmotów i piorunów - dop. autora) postanowił wyswatać go z prześliczną, czarnooką Dąbrówką.Szczęście kowala nie trwało jednak długo, bo się nijak potomstwa nie mógł się dochować. Dlatego poprosił Peruna, aby ten w zamian za ofiarną pracę dał mu syna. Tak też się stało. Ale starość nie radość. Ledwie kowal doczekał się potomka, a już go śmierć ze sobą zabrała. Wówczas Dąbrówka ubłagała Peruna , żeby został piastunem malca. Od tej pory chłopiec wychowywał się pod czujnym okiem Gromowładcy.
Skrzyneczka - długi pojemnik PET.
Powodzenia.