Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Oksywska Kolej Nadbrzeżna - OP9QFF
Kaschubenexpreß
Właściciel: LadyMoon
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: m n.p.m.
 Województwo: Polska > pomorskie
Typ skrzynki: Nietypowa
Wielkość: Duża
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 21-08-2023
Data utworzenia: 20-08-2023
Data opublikowania: 25-08-2023
Ostatnio zmodyfikowano: 02-09-2023
10x znaleziona
0x nieznaleziona
0 komentarze
watchers 3 obserwatorów
50 odwiedzających
8 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
6 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: bamba, Charon7, koshack, Miki., Serengeti, Stopaczixx PL
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Weź coś do pisania  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp  Miejsce historyczne  Potrzebne hasło do logu! 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

 W okresie II wojny światowej Niemcy wybudowali kolej wąskotorową nad brzegiem morza,

 jedną z nielicznych i jednocześnie najdłuższych linii kolei wąskotorowej na terenie Gdyni.

Biegła od Oksywia do Babich Dołów.

 

Kolejka od Oksywia przebiegała obecnym pasem technicznym okalającym
brzeg, nazywanym także bulwarem oksywskim, na
północ w stronę Osady Rybackiej,
tuż pod wysokim na kilkadziesiąt metrów
klifem.

Teren ten został jednak w ostatnich latach znacząco przekształcony.

Stworzono tu promenadę spacerową, dlatego nie znajdziemy na tym odcinku żadnych śladów dawnej kolei, jednak rozpościera się stąd jeden z nielicznych widoków
jednocześnie na oba torpedowe zakłady doświadczalne znajdujące się na wodach Zatoki Gdańskiej.

Na przystani rybackiej na Oksywiu, zwanej również Osadą Rybacką znajdują się zachowane do dziś ślady Oksywskiej Kolei Nadbrzeżnej w postaci wyciągu używanego przez rybaków do transportu ryb na górę stromego klifu.

Używane obecnie szyny pochodzą z rozebranego torowiska niemieckiej kolei wąskotorowej.

W pobliżu wejścia oznaczonego jako „GDY 4” warto samemu poszukać przysypanych piaskiem
elementów po dawnej kolei, w tym szyn i podkładów.

Po kilkuset metrach od wejścia znajduje się wylot Wąwozu Ostrowickiego.
Teren ten jest obecnie niedostępny, ponieważznajduje się tam jednostka wojskowa.

W czasie wojny była ona składem amunicji i torped, doktórego prowadziło, używane jeszcze w latach
70. XX wieku, torowisko Oksywskiej Kolei Nadbrzeżnej.

W jego okolicy można znaleźć również resztki kanałów odprowadzających
wodę.

Kolejna przystań rybacka na trasie kolejki znajduje się
w dzielnicy Babie Doły.

Tradycyjnie jednak jest ona oznaczana jako Obłuże, o czym świadczą
napisy „OBŁ” na łodziach.

Tutaj również znajduje się wyciąg rybacki prowadzący na
szczyt klifu, do którego budowy użyto szyn pochodzących z niemieckiej kolei wąskotorowej.
Niektóre z metalowych podkładów kolejowych są zachowane w tak dobrym stanie, że można
zauważyć na nich ślady oznaczeń produkcyjnych.

 

Kolej rozpoczynała swój bieg na stacji Oksywie Port, gdzie przy specjalnie wybudowanej rampie
przeładunkowej łączyła się z linią o standardowym rozstawie torów.

Obsługiwała ona obydwa ośrodki torpedowe wraz z magazynami, w tym z Wąwozem Ostrowickim
i lotniskiem.

Na odcinku pomiędzy Oksywiem i Babimi Dołami tory biegły po umocnionej plaży u podnóża klifu.

Stacja końcowa wraz z rozjezdnią znajdowała się w okolicy wąwozu babiodolskiego, gdzie wybudowano specjalny hangar nazywany dworcem (Bahnhof des Kaschubenexpreß). 

Budynek z napisem "Albatros"-  przy schodach zejściowych na plażę na Babich Dołach - był to dawny hangar będący zajezdnią Oksywskiej Kolei Nadbrzeżnej, która w tym miejscu rozchodziła się w kilku
kierunkach – w stronę Oksywia, do babiodolskiej torpedowni oraz w głąb wąwozu.

Przez wiele lat po wojnie znajdował się w nim bar i wypożyczalnia
sprzętu „Albatros”. Budynek ten istnieje do dzisiaj. Można jeszcze zauważyć częściowo
zamurowaną, szeroką bramę, przez którą wjeżdżała lokomotywa. 

Z tego miejsca tory rozchodziły się do części produkcyjnej kompleksu TWP oraz na drewniane molo, prowadzące bezpośrednio do znajdującej się na wodach Zatoki Gdańskiej torpedowni, gdzie przy pomocy specjalnego dźwigu aplikowano torpedy wprost do wyrzutni.

 

Pozostałości drewnianych pali na plaży, widok w stronę oksywskiej Formozy

 

Przy brzegu na Babich Dołach widoczne są do dziś pozostałości drewnianych pali osadzonych w piasku bezpośrednio przy brzegu morza.

Są to oryginalne elementy pomostu, który został zbudowany przez Niemców w celu umocnienia torowiska w najwęższych miejscach plaży.

Tory zostały ułożone na drewnianym, wysokim na około metr molo,
po którym poruszały się pociągi.

 

Budynek z napisem "Albatros" przy schodach zejściowych na plażę na Babich Dołach - był to dawny hangar będący zajezdnią Oksywskiej Kolei Nadbrzeżnej, która w tym miejscu rozchodziła się w kilku
kierunkach – w stronę Oksywia, do babiodolskiej torpedowni oraz w głąb wąwozu. 

 

Tory widoczne na dawnej mapie Gdyni

 

Tory kolejki wąskotorowej biegnącej po plaży wraz z upływem lat i kolejnymi sztormami
ulegały stopniowej degradacji.

Do lat 70. XX wieku używany przez Wojsko Polskie był jedynie fragment znajdujący się w Wąwozie Ostrowickim.

Część szyn została rozebrana i ponowniewykorzystana do budowy jedynych w północnej Polsce wyciągów linowo-terenowychprzeznaczonych do transportu ryb z łodzi rybackich na plaży do pomieszczeń gospodarczychna górze klifu, na potrzeby osady rybackiej na Oksywiu i Obłużu.

Ich nachylenie wynosi nawetdo 40 stopni.

Mimo budowy bulwaru na Oksywiu, tory „Ekspresu Kaszubskiego” nadal służą lokalnym rybakom.

Ostatnią pozostałością taboru kolejowego używanego przez Niemców
jest wagonik, wykopany kilkanaście lat temu na plaży.

 

Pomost w latach 80, jak jeszcze istniał


Historia torpedowych zakładów doświadczalnych w Gdyni rozpoczęłasię pod koniec 1939 roku wraz z zaadaptowaniem portu na bazę niemieckiej marynarki wojennej Kriegsmarine.

Ówczesne torpedy używane przez Ubooty, ze względu na swoją budowę i parametry techniczne,
wymagały stałego serwisowania i prowadzenia licznych prób utrzymujących ich sprawność.


Na początku II wojny światowej Niemcy posiadali przeznaczony do tego celu kompleks
Eckerförde w pobliżu Kilonii, jednak ze względu na zagrażające mu alianckie naloty podjęto
decyzję o przeniesieniu go w bezpieczniejsze miejsce.

Na nową lokalizację do budowy dwóch torpedowych poligonów doświadczalnych - Torpedo Versuchs Anstalt – Oxhöft (TVAOksywie) oraz Torpedowaffenplatz – Hexengrund (TWP – Babie Doły) –wybrano Gdynię, wtedy nazwaną Gotenhafen, portem Gotów.

Była to strategiczna inwestycja, która poprzez budowę własnego, nowoczesnego poligonu miała zapobiec uzależnieniu III Rzeszy od zakupu torped włoskich oraz japońskich.

Umiejscowienie obiektów służących do testowania
amunicji morskiej w Zatoce Gdańskiej początkowo okazało się idealne,
ponieważ aż do 1943 roku obszar ten był poza zasięgiem alianckich samolotów.

Po wysiedleniu większości ludności polskiej z Gdyni, miejsce to stało się również bezpieczne do
testowania nowych typów broni, ponieważ nie zagrażali mu dywersanci.

Dodatkowo umiejscowienie zakładów doświadczalnych w obrośniętych roślinnością wąwozach Kępy
Oksywskiej zapewniało doskonały kamuflaż dla tego silnie ufortyfikowanego terenu. Ponadto
w tym miejscu na wodach zatoki, dzięki niewielkiemu falowaniu, istniały najlepsze warunki
do ćwiczebnych strzelań torpedowych.

 

Zdjęcie lotnicze Babich Dołów z czasów wojny - skan z książki Fredricha Lauck "Der Lufttorpedo" - rok 1981, z numerem 20 zaznaczony tor Kaszubskiego Ekspressu

 

 

Budowa pierwszego z dwóch kompleksów torpedowych w Gdyni rozpoczęła się w listopadzie 1940 roku
wraz z wydaniem rozkazu powołującego ośrodki badawcze torped.

W ciągu niecałych dwóch lat jeńcy francuscy, a później także
rumuńscy oraz radzieccy (w tym 1500 Ukraińców) wznieśli szereg obiektów, które weszły w skład Torpedo VersuchsAnstalt – Oxhöft (TVA) - poligonumającego testować torpedy
wystrzeliwane z niemieckich okrętów podwodnych.

W okolicy portu wojennego wybudowano
hale fabryczne, w tym podziemną fabrykę min i torped akustycznych, które odbierały fale
dźwiękowe wytwarzane przez śruby napędowe wrogich okrętów i miały stać się jedną
z najgroźniejszych broni II wojny światowej. Powstały również magazyny oraz właściwą
torpedownie, czyli usytuowany kilkaset metrów od brzegu budynek, postawiony na
podstawie skrzyń z piaskiem na wodach Zatoki Gdańskiej, służący do kontrolowanego
wystrzeliwania torped.

W budynku znajdowały się: dwie wyrzutnie torped do strzelań
próbnych, służąca do śledzenia toru wystrzeliwanej torpedy wieża obserwacyjna oraz
pomieszczenia techniczno-inżynierskie. Transport torped odbywał się po molo łączącym
torpedownię z brzegiem.

 

Po zaprojektowaniu, wyprodukowaniu i zmontowaniu każda torpeda musiała zostać
sprawdzona i wyregulowana, przechodząc przynajmniej jeden wystrzał ćwiczebny, z masą
zastępczą, bez zamontowanej głowicy bojowej. Pocisk posiadał ograniczoną ilość paliwa,
dzięki czemu można było kontrolować jego zasięg.

Na dnie zatoki zostały wydrążone
specjalne, 12-kilometrowe korytarze, którymi poruszały się torpedy. Wzdłuż nich wytyczono
korytarz do zrzutu torped lotniczych przez samoloty z eskadry Luftwaffe wchodzącej w skład
ośrodka na Babich Dołach.

Zrzuty z samolotów rejestrowano za pomocą kamery filmowej,
tak zwanego kinoteodolitu. Po wystrzale torpeda docierała w okolice Jastarni i Juraty, gdzie
była wyłapywana przez specjalne siatki, z których wyplątywano i wyławiano ją w specjalnie
wybudowanych do tego celu, istniejących do dzisiaj, wieżach usytuowanych na wodach
Zatoki Gdańskiej.

Po przechwyceniu pocisku transportowano go z powrotem do zakładów
doświadczalnych, gdzie przebieg testu poddawany był szczegółowej analizie, po której
opracowywano nowoczesne rozwiązania umożliwiające skuteczniejsze zwalczanie celów na
wodzie. W zakładach doświadczalnych zatrudniano 2 500 osób, z czego 600 bezpośrednio
przy próbach torped i w warsztatach. O wielkości ośrodka w Babich Dołach świadczy też
liczba przeprowadzonych doświadczeń. Szacuje się, że do końca 1944 roku na poligonie
torpedowym na Oksywiu miano wykonać ponad 1000 wystrzałów ćwiczebnych wyłącznie
torped akustycznych. Dzienna liczba wszystkich przeprowadzanych prób torpedowych
dochodziła nawet do 200. Tylko w sierpniu 1944 roku przeprowadzono 700 różnych prób
urządzeń i wystrzałów oraz zrzutów torped.

 

Molo na torpedownię, rok 1940

 

Drugi kompleks doświadczalny, po tym ukończonym w 1941 roku na Oksywiu, powstał w Babich Dołach nazwanych przez Niemców Ziemią Czarownic – Hexengrund.

Uroczyste otwarcie miało miejsce 4 lipca 1942 roku.
Torpedowaffenplatz – Hexengrund (TWP) był ośrodkiem podlegającym siłom powietrznym
Luftwaffe i testowano w nim wyłącznie torpedy lotnicze.

Poligon w Babich Dołach, wraz z wybudowanym specjalnie do tego celu
lotniskiem o dwóch pasach startowych o długości 1,8 km i 750 metrów (istniejące do dzisiaj
lotnisko Gdynia-Kosakowo), zajmował znacznie większy obszar w stosunku do części oksywskiej.


W skład TWP wchodziły: znajdująca się 300 metrów od brzegu, zbudowana na kesonach,
torpedownia ze stanowiskiem do strzelania i urządzeniami pomiarowymi, przystań dla
jednostek pływających, rozległe warsztaty torpedowe wraz z montownią torped, która
zachowała się do dzisiaj, warsztaty lotnicze, hamownia silników, a także szereg warsztatów
ogólnych, w tym elektrycznych, stolarni i ślusarni.

TWP miało własną podstację elektryczną,
kompresornię, stację techniczną, magazyny torped, budynki biurowe i mieszkalne.

Na poligon Niemcy sprowadzili najlepszych specjalistów z różnych części III Rzeszy,

a komendantem obu ośrodków doświadczalnych, nazwanych w 1942 roku Szkołą Strzelań Torpedowych, został kapitan Urlich Thilo.

Kompleks doświadczalny na Babich Dołach intensywnie pracował nad opracowaniem torpedy
lotniczej kalibru 450 mm. Efektem tych prac była torpeda F5b, którą po opracowaniu w Gdyni
i wyposażeniu między innymi w system samonaprowadzania, użyto w wielu działaniach
niemieckiego lotnictwa morskiego na różnych frontach II wojny światowej.

 

 

Pomiędzy dwoma zakładami doświadczalnymi na długości około 5 kilometrów na brzegu ułożono tor kolei wąskotorowej o rozstawie torów 600 mm (tzw. prześwit Decauville’a),
którą transportowano podzespoły oraz gotowe torpedy.

Była to najdłuższa kolej wąskotorowa jaka kiedykolwiek powstała na terenie Gdyni.
Jej oficjalna nazwa to Oksywska Kolej Nadbrzeżna – Uferbahn in Oxhöft, jednak
powszechnie używano prześmiewczej nazwy „Ekspress Kaszubski” (Kaschubenexpreß)

 

Działalność torpedowych zakładów doświadczalnych w Gdyni została zakończona w 1945 roku, kiedy wobec
nadchodzących wojsk radzieckich i polskich, 4 kwietnia zarządzono ewakuację wszystkich pracowników na Hel. Operacja o kryptonimie „Walpurigsnacht” rozpoczęła się o godzinie 18:00, jeszcze przed nadejściem oficjalnego rozkazu z Berlina.

Statki przeznaczone do ewakuacji dobijały do drewnianego molo przy budynku
torpedowni.

W ciągu jednej nocy, poza specjalistami zakładów doświadczalnych, ewakuowano na Hel około 10 000 żołnierzy VII
Korpusu Pancernego, 32. i 83. Dywizję Piechoty oraz 30 000 cywilów.

W kolejnego dnia, podczas niemieckiej obrony Babich Dołów, wysadzono lotnisko, a z pasa startowego i klifu zepchnięto do wody różnego rodzaju pojazdy i sprzęt wojskowy, by nie dostał się on w ręce
nadchodzących wojsk nieprzyjaciela.

Uszkodzono również molo prowadzące do torpedowni,
by utrudnić dostęp do budynku. Przez kilka lat po wojnie na babiodolskiej plaży można było
znaleźć jeszcze czołgi, transportery, działa i ciała zwierząt, w szczególności koni, które
uczestniczyły w ewakuacji.
Urządzenia z zakładów doświadczalnych jeszcze w latach 40. XX wieku zostały wywiezione do
Związku Radzieckiego, jednak prawdopodobnie nigdy nie zamontowano i nie uruchomiono
ich ponownie.

 

Na plaży na Babich Dołach znajdują się dwie duże wyciągarki umieszczone na betonowych podstawach.
Zostały tu postawione przez Wojsko Polskie po II wojnie światowej, jednak ich elementy
służyły prawdopodobnie już w jej trakcie do obsługi Oksywskiej Kolei Nadbrzeżnej.

Budynki zakładów doświadczalnych po wojnie przejęło Wojsko Polskie. Budynek
torpedowni na Babich Dołach popadał jednak w coraz większą ruinę.

W roku 1970 pojawiły się plany odbudowy obiektu i przerobienia go na sanatorium dla
górników, jednak wojsko nie zgodziło się na tę propozycję Ministerstwa Górnictwa z
powodu ochrony tajemnicy wojskowej.

W latach 70. i 80. XX wieku po kolejnych sztormach konstrukcja była osłabiana i stopniowo zawalał się dach i frontowa ściana obiektu.

Co ciekawe, w tym okresie została ona również ćwiczebnie zbombardowana przez Wojsko Polskie
betonowymi pociskami. Jeszcze w latach 70. XX wieku używano przystani dla
niewielkich jednostek szkolnych Marynarki Wojennej oraz regularnie prowadzono w niej
ćwiczenia dla płetwonurków.

Ostatecznie została jednak wysadzona w latach 90. XX wieku.
W tym czasie w wodzie znajdowały się jeszcze niemieckie wózki przeznaczone do transportu
torped. Obecnie z pomostu pozostały jedynie wystające z wody pale podporowe, a sam
budynek stał się domem dla ptaków wodnych, w tym mew srebrzystych, strzyżyków i
kormoranów, a także babek byczych, czyli niewielkich rybek przywiezionych do Zatoki
Gdańskiej przez statki z Morza Czarnego.

Babiodolską torpedownię z charakterystycznym
napisem „TKACZyk” na wieży obserwacyjnej, wykonanym przez lokalnego graficiarza o
nazwisku Tkaczyk oraz powstałym w ostatnich latach większym napisem „KALA”, możemy
zobaczyć również w kilku filmach.

Konstrukcję widać między innymi w końcowych
fragmentach odcinka „Brzeg Morza” z serialu „Czterej Pancerni i Pies”, a także w serialu
„Kryminalni” oraz filmie „Superwizja”.

W poniemieckich zakładach doświadczalnych w Gdyni
gościli również producenci programów dokumentalnych dotyczących wojennych projektów III Rzeszy.

 

Oksywska torpedownia, nazwana przez Polaków „Formozą”, została powojnie zaadaptowana na potrzeby wojska.

Po pożarze w 1979 roku w miejsce drewnianego molo ułożono betonowy pomost łączący ją z lądem
oraz rozebrano wieżę obserwacyjną iwyremontowano budynek, dlatego bryła obiektu wygląda obecnie inaczej niż w czasie II wojny światowej.

W budynku kontynuowano próby przyużyciu torped elektrycznych i tlenowych aż do lat 80. XX wieku.
Znajdowała się tam również baza jednoosobowych okrętów podwodnych typu „Błotniak”.
Współcześnie znajdują się w nim stacje pomiarowe pól: elektromagnetycznych, cieplnych
oraz hydroakustycznych okrętów. Mieści się tam również siedziba elitarnej, specjalnej
jednostki Marynarki Wojennej „Formoza” im. gen. Włodzimierza Potasińskiego.

Na stałe przebywa tam również obsługa specjalistyczna Poligonu Kontrolno-Pomiarowego Marynarki
Wojennej oraz obsługa radiolatarni lotniska Babie Doły.

 

Opracowanie: Dawid Gajos, Muzeum Miasta Gdyni

 

 

 

O keszu:

Kesz ukryty na skarpie, w pobliżu dawnego torowiska kolejki.

Po zdjęciu maskowania, jak już odsłoni się konstrukcja, pociągnij delkatnie za czarną tyrtkę.

Pojemnik z logbookiem możesz wyjąć z tego, w czym jest osadzony, żeby się swobodnie wpisać.

Uwaga, kesz zawiera hasło !

Hasła musisz sobie poszukać samemu - nie jest trudno.

Podpowiem: szukaj w części mobilnej skrzynki.

 

Pojemnik skrywający logbook jest wielkości mikro, ale cała instalacja dookoła jest dość sporych rozmiarów,

więc ewentualne fanty lub też geokrety można zostawiać w niszy/tunelu po prawej stronie.

Po wszystkim bardzo proszę o porządne zamaskowanie cegłami, patykami, liśćmi ( taka kolejność)  -  nic ma nie wystawać i nic ma nie być widoczne dla mugola.

 

Zapraszam do zabawy i życzę powodzenia !

 

 

Zasady reaktywacji Reaktywacja jest zabroniona i nie ma od tego wyjątków.
Przeczytaj więcej o reaktywacji skrzynek TUTAJ
Obrazki/zdjęcia
Stacja kolejowa na Oksywiu, lata 1939-1945 - zbiory Muzeum Miasta Gdyni
Legitymacja na przejazd na trasie Gdynia-Babie Doły i z powrotem przez torpedownię, lata 1941-1945 – zbiory Muzeum Miasta Gdyni
Torpedowaffenplatz Hexengrund budynek torpedowni tuż po wojnie, lata 1945-1950 – zbiory Muzeum Miasta Gdyni
Torpedowaffenplatz Hexengrund Budynek torpedowni tuż po wojnie, lata 1945-1950, zbiory Muzeum Miasta Gdyni
Przystań rybacka Oksywie, na plaży widoczne tory Ekspresu Kaszubskiego 1945- 1955 - Zbiory Muzeum Miasta Gdyni
Tu szukaj
Wpisy do logu: znaleziona 10x nieznaleziona 0x komentarz 0x Wszystkie wpisy