O miejscu:
Świetlica:
Budynek postawiony w 1934 roku przez Stanisława Janowskiego początkowo służył siekierczanom jako szkoła, potem jako świetlica. To tu odbywały się bale, o których z rozmarzeniem w oczach opowiadała pani Halina Wąsowska. Po wojnie ponownie zorganizowano w tym budynku świetlicę.
W 1959 roku tak o tym miejscu pisał Olgierd Budrewicz w „Stolicy”: „Życie kulturalne Siekierek koncentruje się w białym domu świetlicy, gdzie można pożyczyć książkę, a raz w tygodniu obejrzeć film”¹.
Po przełomie w 1989 roku życie na Siekierkach też zaczęło się zmieniać. Społeczność zaproponowała władzom Mokotowa samodzielne wyremontowanie przedwojennego budynku, prosząc jedynie o wprowadzenie świetlicy w struktury dzielnicy. Powstał klub nazwany Domem Kultury Małego Warszawiaka. W 1995 roku na ulicę Kątną sprowadziła się Ania Michalak z Młodzieżowym Teatrem Muzycznym Pantera. Takie były początki tzw. Starej Dorożkarni, bo to właśnie historie o dorożkarzach, którzy przed wojną stacjonowali na Siekierkach, najbardziej zauroczyły młodych artystów.
Z powodu bardzo złego stanu technicznego budynku zaczęto myśleć o zmianie siedziby. Rozpoczęto prace nad projektem, a z czasem ruszyły prace budowlane przy ulicy Siekierkowskiej 28. W maju 1999 roku zakończono budowę nowej siedziby Dorożkarni.
1 stycznia 2000 roku rozpoczęła swoją działaność nowa instytucja kultury: Ośrodek Działań Artystycznych dla Dzieci i Młodzieży DOROŻKARNIA.
Jeszcze przez krótki czas w budynku przy ulicy Kątnej 4 swoją siedzibe miał Parafialny Klub Sportowy FALKONIA. Potem budynek zamknięto. Dzisiaj stoi wśród bujnej zieleni, budząc wspomnienia…
1 „Stolica”, nr 27/1959, s. 8 – 9.
Szewc:
„Na podwórku w głębi ulicy Gościniec (dojście także od Polskiej) mieszkał szewc Berek. Miał duże mieszkanie – łóżka wkoło, a w kącie zydelek, na którym naprawiał buty. Bałagan, bajzel miał zawsze niesamowity, „jak to u Żyda”, ale pracowity człowiek i lubiany był. Naprawiał stare, zniszczone zelówki, obcasy, łatał dziury, a w wolnych chwilach sam robił buty. Jak kto nie miał to na kredyt lub za darmo drobne rzeczy robił.
Razem z żoną mieli trójkę dzieci Kaimek, Salek i Maniela. „Jak prowadził dzielnicowy Berków do getta to ludzie płakali” – opowiadał jeden z mieszkańców Siekierek.
Opis pochodzi ze stron: 1. https://korzeniesiekierek.pl/historia/miejsca/miejsca-historyczne/swietlica/
2. https://korzeniesiekierek.pl/historia/miejsca/miejsca-historyczne/staw-lyzwiarski/
O keszu:
Typowy miejski magnetyczny mikrus. W środku tylko logbook, więc miejcie coś do pisania