Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
You have to be logged-in in order to perform operations on this cache.
stats
Show cache statistics
Drewniana wieża ciśnień i węgornia - OP9PW2
Węgorzewski Spacerownik
Owner: Volt71
This cache belongs to GeoPath!
Please log in to see the coordinates.
Altitude: m. ASL.
 Region: Poland > warmińsko-mazurskie
Cache type: Traditional
Size: Micro
Status: Ready for Search
Date hidden: 10-07-2023
Date created: 10-07-2023
Date published: 10-07-2023
Last modification: 15-04-2024
5x Found
0x Not found
0 notes
watchers 0 watchers
15 visitors
3 x rated
Rated as: Excellent
In order to view coordinates and
the map of caches
you must be logged in
Cache attributes

Go geocaching with children  Accessible for disabled  Bike  One-minute cache  Take something to write  Fixed by magnet  Nature  Monumental place 

Please read the Opencaching attributes article.
Description PL

2e18d0f3-0aed-40d5-b72a-0b9b4fadf898.jpg

Krzyżacy zbudowali na Węgorapie przy zamku węgornię, czy­li pułapkę na węgorze, zwaną – Aale­fang. Była ona wymieniona po raz pierw­szy w dokumencie z 1469 r. Obfite po­łowy węgorza pozwoliły „eksportować” tę smaczną rybę.

5312040e-956d-4f11-b53f-83f91f5bade3.jpg

Sporządzony w 1485 r. spis zapasów zamku w Niborku (Nidzicy) zawiera informację o 19 suszonych oraz dwóch beczkach zasolonych węgorzy, dostarczonych z Angerborgka (Węgo­rzewa). Rybę magazynowano też w piw­nicach węgorzewskiego zamku – spisy z 1508 i 1514 roku wykazują stały za­pas dwóch beczek zasolonych węgorzy. Węgorzewska węgornia została opisana przez Caspara Hennenbergera (1529 – 1600) w jego dziele „Erderung der Preussischen Landtafel” z 1595 r. Było to za­łożenie, składające się z dwóch śluz i za­montowanej poniżej nich kwadratowej skrzyni, wykonanej z drewnianych bali, zwanej – Aalekasten. Wieczorem otwie­rano śluzy i woda wpływała do skrzyni przez specjalny otwór, a wraz z nią po­rwane przyspieszonym nurtem rzeki wę­gorze. W ścianach skrzyni znajdowały się licznie nawiercone, niewielkie otwory, przez które woda uchodziła, zaś węgorze pozostawały wewnątrz i po zamknięciu śluz można je było wybrać. Hennenberger w swoim opisie dodaje, że szczególnie obfite połowy zdarzały się podczas burzy. Pierwszy wizerunek węgorzewskiej wę­gorni pochodzi z miedziorytu, zamieszczonego w 1717 r. w dziele pa­stora, lekarza i przyrodnika Georga An­dreasa Helwinga (1666 – 1748), zatytu­łowanego „Litographia Angerburica”.

1352dd16-26c6-4820-a542-350c3073eb4b.jpg

Na miedziorycie owym widoczne są trzy bel­ki, będące elementami spiętrzającej wodę śluzy – pomiędzy dwiema ostatnimi znaj­dowały się pionowo wbite pale, umacnia­jące konstrukcję. Spiętrzona w ten spo­sób woda wpadała kaskadą do ustawio­nej poniżej, obszernej komory, nakrytej dachem, i wypływała przez nawiercone w jej ścianach otwory. Do komory prowa­dziła kładka i drzwi, umożliwiające wy­branie złowionych węgorzy. W 1718 r., podczas posiedzenia Towarzystwa Sztuki i Historii Literatury we Wrocławiu, Hel­wing wygłosił referat, zawierający kilka szczegółowych informacji o węgorzew­skiej węgorni. Z opublikowanego tekstu wynika, iż instalacja posiadała dwie róż­ne skrzynie połowowe, a najlepsze poło­wy miały miejsce podczas letnich, bez-księżycowych i burzowych nocy. Zdarza­ło się, że po takiej nocy z pułapki wyj­mowano od 1800 do 2400 sztuk węgorzy, które osiągały grubość ludzkiego przed­ramienia i długość około 130 cm. Jako szczególną ciekawostkę Helwing podaje, że raz udało się schwytać… białego wę­gorza. ­

0900c53c-c317-4da7-8449-f6f836969705.jpg

O wyjątkowo obfitych połowach wę­gorzy w Węgorzewie wspomi­na Wolfgang Albrecht Stromer von Reichenbach w dziele „Speculam Germa­niae” z 1676 r., zaś Christoph Hartknoch w „Historii Prus” z 1684 r. podaje, iż są tu najlepsze węgornie w kraju. W 1782 r. Friedrich Samuel Bock pisał, że węgor­nia przy zamku węgorzewskim dostar­cza ponad 100 beczek węgorzy rocznie, a szczególnie obfite połowy zdarzają się podczas tzw. ciągu tarłowego węgorza, który przytrafia się co trzy lata. Stefania Sempołowska, odwiedzająca Węgorze­wo w 1913 r., tak to opisywała: Połów węgorzy (które miastu dały nazwę) zaj­muje zawsze pierwsze miejsce. Już w XVI stuleciu stanowił główne źródło docho­du. W czasie wędrówek, gdy dorosłe sa­mice z wód słodkich wracają do morza, gdzie przebywają stale samce, poławia­ją je w wielkich ilościach. Przed 50 laty na wybrzeżach pod Węgoborkiem w cią­gu jednej nocy złowiono 500 – 600 sztuk, jeszcze w 1883 roku były połowy, dające 520 węgorzy jednorazowo. Dziś przy osuszaniu błot ilość węgo­rzy zmniejsza się stale. – Dzięki kolejom i kanałom wielkie trans­porty ryb wysyłane są do Ber­lina, Frankfurtu nad Menem i w części do Królestwa Pol­skiego.

Faktycznie, na znaczne zmniejszenie się połowów przy zamku w Węgorzewie wpły­nęło pogłębienie i uregulowa­nie Węgorapy w 1855 r., kiedy to z dna rzeki usunięto wielkie ilości mułu. Nie mniej, węgornia przy zamku węgorzewskim była nadal wyko­rzystywana w okresie międzywojennym, jak również przez krótki czas po 1945 r., choć wówczas już główne znaczenie miały instalacje rybackie na Kanale Młyńskim.

015b58e3-c286-4f8b-b1d8-ed3e5ae53eca.jpg

Symbolem cywilizacyjnym Węgorzewa stał się wodociąg zbudowany w 1740 roku przez mistrza wodociągowego 
Sacka, na podstawie planów wyższego inspektora wodnego Jana Władysława Suchodolca. Mieszczanie, skarżący
się na złą jakość wody, długo namawiali do rozpoczęcia inwestycji rządzącego miastem generała Hansa Heinricha
von Katte, który zalecał im picie wody z Holz Kanal (Kanału Drzewnego), stale się… zamulającego. Mówiono,
że o budowie zaważył głos generalskiego kucharza. Miał on problem z dostarczaniem wody do kuchni, mieszczącej
się na piętrze w zamku.
System wodociągu składał się z drewnianej wieży ciśnień wzniesionej na Węgorapie, przy węgorni, skąd wodę
rurami, wykonanymi z kilkumetrowych pni sosnowych o średnicach 30-40 cm, rozprowadzano do pięciu basenów.
Największy, kwadratowy o boku około 9 m, znajdował się na Neuer Markt (Nowym Rynku). Kolejne, około cztery
razy mniejsze – na Alter Markt (Starym Rynku), przy domu burmistrza Bernharda Andersona, przy Littauer Strasse
(ul. Litewskiej, dzisiaj ul. 11 Listopada) – przy domu Barthla Huebnera oraz na Kloster Platz (Placu Klasztornym).
Pośrodku ostatniego z wymienionych znajdowała się jakaś ozdoba, upodabniająca go do fontanny! Zbiorniki
zaopatrzone zostały w odpływy, co powodowało stały ruch cieczy. Oczywiście woda popłynęła też do zamkowej
kuchni, stajni kirasjerów oraz tzw. Lötzenschen Magazin (magazynu leckiego/giżyckiego).
Rules of reactivation Reaktywacja jest możliwa tylko po bezpośrednim kontakcie z autorem/właścicielem skrzynki
Read more about reactivation of geocaches here
Additional hints
You must be logged-in to see additional hints
Log entries: Found 5x Not found 0x Note 0x All entries