W tym miejscu do lat 70 XX wieku, był staw na rzece Jagódce. Woda ze stawu, napędzała koło młyńskie. Zbiornik wodny był atrakcją ówczesnych Leżajszczan. W lecie służył jako kąpielisko, a w zimie lodowisko. Przetrzymywano tam również beczki z kiszonymi ogórkami, a gdy woda zamarzła wycinano z niego lód, który służył do zamrażania pokarmów.
Po wybudowaniu w mieście kanalizacji, staw spuszczono i częściowo zasypano, a Jagódkę puszczono w rurach pod ziemią. Na miejscu utworzono boisko z bramkami - teraz zarasta trawą, a jeszcze 10-15 lat temu trawa nie miała prawa wyrosnąć, oraz fenomen - boisko do koszykówki. Przez całe moje życie nie widziałem nikogo, kto by tam grał (kto gra w kosza ten wie, że piłka, nie za bardzo kozłuje się po piachu i trawie). Usypano górkę, gdzie w zimie dzieci zjeżdżają na sankach i jest mały plac zabaw. Są plany, aby w tym miejscu wybudować kolejne bloki. Tak więc zasypią cały "staw" i ślad będzie tylko w pamięci.
Fajna strona:
https://aordycz-lezajsk.blogspot.com/2016/04/staw-u-fetera-w-lezajsku.html