Katastrofa samolotu linii LOT była jednym z najtragiczniejszych wypadków lotniczych na terenie Polski. 
Miała miejsce 14 marca 1980 roku, zaledwie kilkaset metrów od Okęcia, podczas próby lądowania po awarii silników i układu sterowania. 
Samolot wystartował z Nowego Jorku o 19 czasu lokalnego, a w Warszawie miał być około 11:12 następnego dnia. Cała droga przebiegła bez zarzutów i wylądowanie wydawało się jedynie rutyną. Zaledwie minutę przed planowanym wylądowaniem kapitan Paweł Lipowczan zgłosił awarię wysuwania podwozia. Ił-62 miewał w swojej wadliwej konstrukcji problemy z wysuwaniem podwozia, stąd załoga zdecydowała się na przejście procedury odejścia na drugi krąg, podczas gdy mechanik pokładowy miał sprawdzić przyczynę i ewentualnie ją wyeliminować. Podczas odchodzenia na drugi krąg, wskutek zwiększonego ciągu pęka wał turbiny. Szczątki z rozerwanego wału uszkadzają drugi silnik, elektronikę i przebijają kadłub. Piloci w tym momencie tracą całkowicie możliwość sterowania samolotem. Z uwagi na uszkodzenie elektroniki, w zapisie z czarnych skrzynek brakuje ostatnich 30 sekund nagrania. Ostatniej połowy minuty życia 87 osób.
O godzinie 11:15 samolot uderza w drzewo, a jeden z pilotów cudem omija budynek zakładu poprawczego dla nieletnich poprzez przechylenie skrzydła z użyciem lotki.

Powołano specjalną komisję do zbadania katastrofy. Po przebadaniu wszystkich okoliczności wypadku, została wystosowana ekspertyza końcowa: "W końcowej fazie lotu, podczas podejścia samolotu do lądowania nastąpiło zniszczenie turbiny lewego, wewnętrznego silnika na skutek niekorzystnego i przypadkowego zbiegu okoliczności i ukrytych wad materiałowo-technologicznych, które doprowadziły do przedwczesnego zmęczenia wału silnika. Częściami zniszczonej turbiny zostały uszkodzone dwa inne silniki i układy sterowania samolotem: ster wysokości i kierunku.(…)"

Raport został wysłany do ZSRR i zakładów Iljuszyna, lecz sprawa została przemilczana, a niewygodne fakty zatuszowane. Przerażający okazuje się również fakt, że zaledwie 7 lat później ma miejsce kolejna katastrofa Ił-62 w barwach LOTu - w lesie Kabackim. Maszyna miała wylatane ledwo ponad 6000 godzin. Dotychczas najtragiczniejsza katastrofa lotnicza na terenie Polski której przyczyną był również rozerwany wał. Pokazuje to jak ustrój jest ważniejszy od życia ludzkiego, a niewygodne fakty są zamiatane pod dywan. Tej tragedii można by uniknąć, gdyby w porę wprowadzono zmiany konstrukcyjne w silnikach Kuzniecov montowanych w Ił-62.

W katastrofie zginęły wszystkie osoby będące na pokładzie. 10 osób załogi oraz 77 pasażerów. Wśród osób podróżujących samolotem można wyróżnić chociażby Annę Jantar - artystkę światowej sławy oraz 22 członków reprezentacji bokserskiej USA.



KESZ:
Ukryty pod murkiem od zewnętrznej strony. Najlepiej podejmować od góry i starać się nie zsunąć. Przykryty klinkierem i tak też proszę maskować.