Skrzynka nie znajduje się na podanych współrzędnych!
Po wprowadzenie do serii i zarys tła historycznego zapraszam do opisu geościeżki pod tym adresem.
W przypadku Golędzienowa i jego dawnego cmentarza postąpiono tak, jak to widzieliśmy w wielu miejscach pamięci we Wrocławiu. Zamiast cmentarza mamy dziś park z placem zabaw i miejscem na ognisko. (za PtakDziubDziub) W latach 2005-2010 w gminie Oborniki, która nawiązywała przyjaźnie z niemieckimi gminami i miejscowościami jak np. Rehau, kolejne pokolenia obecnych mieszkańców były już znużone oglądaniem starych zaniedbanych cmentarzy, gdzie walały się już gruzy, spacery groziły skręceniem nogi lub wpadnięciem do niezabezpieczonej studni lub mogiły. Władze pod naciskiem społeczności postanowiły "coś z tym zrobić". Np. w Obornikach przy Kasztanowej tuż pod górką Holteia pozbierano nagrobki i zrobiono z nich coś na styl pomniku - fachowo to nazywają "Lapidarium", bardzo podobnie zrobili w owym czasie bezdomni z Brata Alberta w Parku Tarnogajskim we Wrocławiu. Zamiast więc całkowicie zaorać historię, w Golędzinowskim parku postawiono kamień pamiątkowy, oraz zorganozowano Lapidarium. Na jednym z tworzących je nagrobków można odczytać datę pochówku z 1893 r. Na kamieniu pamiątkowym widnieje data 2014 r. Do tego czasu cmentarz niszczał, a przyroda odbierała co swoje.
O zajmowanej niegdyś przez cmentarz powierzchni świadczy rozmiar działki nr 13/1 o powierzchni około 40 ar, prawdopodobnie obejmująca cały teren byłego cmentarza. Działka nie obejmuje terenu, na którym stoi kaplica (działka 13/2). W dalszej części parku (w pobliżu kesza) zachowały się pozostałości przedwojennych nagrobków w postaci obrośniętych bluszczem murków. Natomiast młodsze dzieci na pewno docenią plac zabaw znajdujący się najbliżej wejścia na cmentarz.
Cmentarz jest obecny na mapach topograficznych z 1916 i 1943 r., Golędzinów nosił wówczas nazwę Kunzendorf, a sam cmentarz przez te lata rozrósł się w kierunku zachodnim. Natomiast niemiecka nazwa nawiązuje do wcześniejszej nazwy Kuńczyn.
Na mapach topograficznych.
Dotrzeć na teren dawnego cmentarza jest bardzo łatwo, można zaparkować auto przy samej drodze, w pobliżu kaplicy. Teren parku jest otwarty. Tak dla przypomnienia, pamiętaj, że znajdujesz się na terenie dawnego cmentarza. Stąpaj i poruszaj się ostrożnie.
Nie szukamy na grobach. Niczego nie rozkopujemy, nie przesuwamy. Nie podnosimy tablic. Zostawmy to miejsce w stanie co najmniej takim samym jak przed naszą wizytą. Zakłądając kesza wyniosłem stąd kilkanaście PET-ek po wodzie i innych śmieci. Może pobijesz ten wyczyn?
Kesz w rozmiarze normalnym (zakręcany pojemnik o pojemności około 1000 mL) w leśnym maskowaniu ukryty nisko, nie na podanych współrzędnych. Aby do niego dotrzeć udaj się na kordy początkowe, czyli przed tablicę pamiątkową. Poczytaj sobie, a następnie udaj się 31 metrów na północny zachód, dokładniej pod azymut 315°, do miejsca fizycznego ukrycia skrzynki. Poruszamy się ścieżką wydeptaną w kierunku zachodnim, ale nie trzeba przekraczać gęstej linii buków, które wyznaczały kiedyś granicę cmentarza (są wrośnięte resztki siatki), skrzynka jest dostępna od strony byłego cmentarza. Idąc ścieżką, przed linią drzew skręcić w prawo. Podczas podejmowania trzeba uważać na mugoli na placu zabaw i za krzakami na sąsiedniej posesji (od północy).
Za starcie pojemnik zawierał logbook, ołówek, 3 certyfikaty dla pierwszych znalazców, oraz kilka drobnych fantów na wymianę. Odłóż i zamaskuj tak jak zastałeś, aby kesz posłużył także innym.
Powodzenia!
Stage | Symbol | Type | Coordinates | Description |
---|---|---|---|---|
1 | Final location | --- | Miejsce ukrycia fizycznego pojemnika. |