Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
CHB#6 Stanisław i Janek Bytnarowie na deskalach - OP9MHK
Chwała Bohaterom
Właściciel: JohnyLambada
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: m n.p.m.
 Województwo: Polska > podkarpackie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mikro
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 22-12-2022
Data utworzenia: 06-01-2023
Data opublikowania: 06-01-2023
Ostatnio zmodyfikowano: 06-01-2023
16x znaleziona
0x nieznaleziona
0 komentarze
watchers 1 obserwatorów
33 odwiedzających
11 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
2 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: domator, HailstormB1
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Dostępna rowerem  Szybka skrzynka  Weź coś do pisania  Przyczepiona magnesem 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Stanisław Bytnar 

Wieś Ostrów, położona w powiecie przeworskim i gminie Gać. W tej miejscowości w dniu 31 marca roku 1897 na świat przyszedł Stanisław Bytnar. Pochodził z biednej rodziny, lecz uchodził za zdolnego ucznia co zauważył kierownik wiejskiej szkoły i pomógł mu dostać się do rzeszowskiego Seminarium Nauczycielskiego. Wraz z innymi uczniami po wybuchu I WŚ wstąpił do "Strzelca" w Krakowie. 

Będąc żołnierzem Legionów Polskich służył w 3 kompanii VI batalionu 1 pułku piechoty w składzie I Brygady.  Doznał ciężkich ran w bitwie pod Krzywopłotami w listopadzie 1914 roku. W listopadzie 1915 roku został zwolniony ze służby.

W 1918 roku kontynuował edukację w wyniku czego uzyskał prawo do nauczania a następnie zostął nauczycielem jednoklasowej szkoły w Chorzenicach. Tam założył chór, organizował amatorskie przedstawienia teatralne oraz udzielał się społecznie. 

W roku 1920 rozpoczął pracę w szkole w Niekłaniu na kielecczyźnie. Pod jego sterami szkoła potężnie się rozwinęła z dwuklasowej w siedmioklasową. Tam również był społecznikiem, brał udział w pracach rady gminy i, tak jak w Chorzenicach, utworzył chór i organizował przedstawienia teatralne. Powołał do życia spółdzielnię spożywców, której dochody częściowo przeznaczał na wycieczki krajoznawcze uczniów szkoły. Przewodniczył lokalnemu ognisku Związku Nauczycielstwa Polskiego.

W 1925 władze oświatowe skierowały go na dalszą naukę, po czym razem z żoną Zdzisławą ukończył Państwowy Instytut Pedagogiki Specjalnej, a w 1926 Maria Grzegorzewska powierzyła mu kierownictwo szkoły ćwiczeń Instytutu. Stanisław Bytnar pracował w tym sektorze dziesięć lat, pisząc w tym czasie dla pisma „Szkoła Specjalna”. W 1936 roku został zwycięzcą konkursu na pierwszego kierownika Szkoły Specjalnej nr 111 w Warszawie. Pracował także społecznie, z dziećmi upośledzonymi a także z więźniami z aresztu przy ul. Rakowieckiej.

W trakcie II WŚ nauczał potajemnie dzieci niepełnosprawne intelektualnie a także zdrowe.

23 marca 1943 został aresztowany przez gestapo w mieszkaniu Bytnarów, przy al. Niepodległości 159. Przewieziono go na Pawiak w Warszawie, skąd 13 maja wraz z wieloma innymi więźniami przewieziono go do KL Auschwitz.

W styczniu 1945 roku obóz ewakuowano, a Stanisław Bytnar prawdopodobnie osłabł i nie miał już siły iść. W wyniku tego na trasie z Oświęcimia do Wodzisławia Śląskiego został zastrzelony przez konwojentów SS. 

Symboliczny grobowiec wystawiono mu na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

 

Jan "Rudy" Bytnar, syn Stanisława

Janek Bytnar był synem Stanisława i Zdzisławy Bytnarów z Ostrowa. Urodził się 6 maja 1921 roku w domu w Kolbuszowej, z którego pochodziła jego matka. Wraz ze zmianą miejsca pracy ojca przeprowadzili się do Piastowa, gdzie Jan rozpoczął naukę. Był bardzo zdolnym uczniem, dzięki czemu przyjęto go do męskiego Państwowego Gimnazjum im Stefana Batorego.

W kwietniu 1936 roku złożył przyrzeczenie harcerskie w  23 Warszawskiej Drużynie Harcerskiej im. Bolesława Chrobrego. W 1936 roku pełnił w nie funkcję "przybocznego" i w tym roku zaczął też organizować drużynę harcerską na terenie swojej dawnej szkoły. W 1938 przyznano mu najwyższy stopień starszoharcerski - Harcerz Rzeczypospolitej.

We wrześniu1939 roku udał się wraz z drużynowym i grupą harcerzy na wschód, a w październiku tego samego roku powrócił do okupowanej przez Niemców Warszawy. Pracował jako szklarz i korepetytor. Przystąpił do Polskiej Ludowej Akcji Niepodległościowej i działał w niej do końca roku. 

Znalazł się wśród pomysłodawców i wykonawców karteczek Komendant Piłsudski powiedziałby: a my was w d... mamy, naklejanych w listopadzie 1939 na niemieckich obwieszczeniach o utworzeniu Generalnego Gubernatorstwa. Kiedy Gestapo rozbiło PLAN w styczniu 1940 wyjechał na jakiś czas do dziadków do Kolbuszowej, gdzie współpracował z założycielami organizacji konspiracyjnej „Odwet”.

Do połowy roku 1940 był łącznikiem w komórce więziennej Związku Walki Zbrojnej a następnie łącznikiem dostarczającym grypsy do więźniów na Pawiaku.

W marcu 1941 roku wcielony został do Szarych Szeregów a od listopada dowodził hufcem Ochota i wraz z całym swoim hufcem angażował się wówczas w akcje małego sabotażu "Wawra". Przeprowadził tam kilka akcji małosabotażowych. To on stał za zerwaniem wielkiej hitlerowskiej flagi z  gmachu warszawskiej Zachęty i namalowaniem kotwicy - symbolu Polski Walczącej, na pomniku Lotnika na placu Unii Lubelskiej. Dokonał tego za pomocą "wiecznego pióra", które sam skonstruował. 25 kwietnia 1942 roku przerobił napis "Jedź z nami do Niemiec!!" na biurze werbunkowym Arbeitsamtu na napis "Jedźcie sami do Niemiec!!". 

Liczy mu się udział w około 70 akcjach Wawra: "gazowaniu" kin, wywieszaniu flag Polski w święta narodowe a także atakach na niemieckie sklepy. 

W latach 1941-42 edukował się tajnie w  Państwowej Wyższej Szkole Budowy Maszyn i Elektrotechniki im. H. Wawelberga i S. Rotwanda. Później kształcił się samodzielnie, m.in. gorliwie uczył się języka angielskiego.

Wiosną 1942 roku otrzymał stopień podharcmistrza, a w 1943 roku mianowano go kapralem podchorążym.

W listopadzie 1942 roku objął dowództwo hufca "Południe". W noc na przełomie roku 1942 i 1943 jego zadaniem było ubezpieczenie akcji Wieniec II pod Kraśnikiem. Wysadzono wówczas tory kolejowe na trasie, którą Niemcy zaopatrywali swoje wojska na froncie wschodnim. Tym zadaniem warszawskie Grupy Szturmowe zadebiutowały w boju i przeszły przygotowanie bojowe harcerzy.

W dniu 18 stycznia 1943 roku Janek Bytnar zastrzelił niemieckiego urzędnika Ernsta Marona w trakcie akcji rozbrojeniowej na ul. Emilii Plater. Dowodził ubezpieczeniem ewakuacji materiałów z mieszkania Błońskich 2 lutego 1943 roku. Lokum było opieczętowane przez Gestapo. Na miejsce przybył patrol policji granatowej i podczas starcia z nim Rudy zostł raniony w udo. Początkowo przebywał u rodziców Danuty Rudnickiej, po czym trafił do mieszkania Zawadzkich, gdzie zajmował się niem Tadeusza Zawadzki ps "Zośka".

Wtorek 23 marca 1943 roku - o 4:30 Gestapo pojmało Janka wraz z jego ojcem Stanisławem w ich mieszkaniu przy ul. Niepodległości. Aresztowanie Bytnarów prawdopodobnie było wynikiem znalezienia przez gestapowców notatki z adresem Bytnara u aresztowanego dowódcy hufca Praga - Henryka Ostrowskiego. Trafili na Pawiak, gdzie natychmiast przystąpiono do ich przesłuchania. W tym samym dniu Janka przewieziono do siedziby Gestapo. W tym samym czasie rewidowano dom Bytnarów i w piwnicy znaleziono zerwane flagi, ulotki, konspiracyjne gazetki oraz stempel do malowania na murach znaku Polski Walczącej. 

Przesłuchanie było prowadzone jak przystało na bestialskich Niemców. Rudy był bity do utraty przytomności, kopano go w brzuch i krocze dla ocucenia a także deptano mu ręce. Stempel do malowania kotwicy użyli do stemplowania głowy i twarzy Janka. Zachował on na tyle świadomości, że specjalnie nadstawiał udo zranione podczas akcji na ul. Brackiej do bicia pejczem i kijem. Dzięki temu udało mu się ukryć tę bliznę. Z objawami mocznicy trafił do szpitala na Pawiaku. Nie mogąc poruszać się o własnych nogach na kolejne przesłuchanie przeniesiono go na noszach. 

26 marca 1943 roku Grupy Szturmowe podczas Akcji pod Arsenałem odbiły Janka podczas przewożenia go na Pawiak z przesłuchania w siedzibie Gestapo. 

Bytnar przewieziony został do punktu sanitarnego na Mokotowie, a jeszcze tego samego dnia przeniesiony przez kolegów do mieszkania Gustawa Wuttke przy ul. Kazimierzowskiej. W niedzielę znowu przeniesiono go, tym razem do mieszkania przy ul. Karłowicza. 

30 marca Janek w tragicznym stanie przewieziony został do Szpitala Wolskiego, gdzie niedługo po przewiezieniu zmarł.

2 kwietnia odbył się pogrzeb Janka Bytnara pod przybranym nazwiskiem Jana Domańskiego na cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Miejsce pochówku wybrał ojciec "Zośki" Józef Zawadzki. Był to początek kwatery Harcerstwa Batalionu Armii Krajowej "Zośka". 

Pośmiertnie Janek Bytnar mianowany został harcmistrzem, a następnie podporucznikiem. Odznaczono go także Krzyżem Walecznych. 

Po uwolnieniu Jan Bytnar i Henryk Ostrowski przekazali dowódcy akcji pod Arsenałem Stanisławowi Broniewskiemu i naczelnikowi Szarych Szeregów Florianowi Marciniakowi jak wyglądały przesłuchania, a także wskazali Niemców posiadających najwięcej informacji o Szarych Szeregach. Byli to SS-Oberscharführer Herbert Schulz i SS-Rottenführer Ewald Lange, na których automatycznie wydano wyrok śmierci nie tylko w akcie zemsty, ale też w celu wyeliminowania dwóch najwięcej wiedzących wrogów. Nie długo pozostali oni jeszcze przy życiu, bowiem już 6 maja Tadeusz Zawadzki wraz ze Sławomirem Bittnerem zastrzelili na ul. Polnej Schulza, a na Ewaldzie Lange wyrok śmierci wykonał ppor. Andrzej Góral ps. "Tomasz" (inne źródło podaje, iż byli to Jerzy Zapadko ps. "Mirski" z Kazimierzem Kardasiem ps. "Orkan").

W 2009 roku otrzymał odznaczenie Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

Janek Bytnar jest jednym z głównych bohaterów książki Aleksandra Kamińskiego Kamienie na szaniec.

 

Deskale Stanisława i Janka namalował posiadający niesamowity talent Arkadiusz Andrejkow na stodole w miejscowości Ostrów, rodzinnej miejscowości ojca "Rudego", kilkadziesiąt metrów od miejsca, gdzie znajdował się dom rodziny Bytnarów. Niedaleko jest usytuowana także Szkoła Podstawowa im. Stanisława i Janka Bytnarów. 

 

Filmik z mediów społecznościowych autora deskalu 

O deskalach w Ostrowie

 

Kesz to mikropojemnik z logbookiem umieszczony na pewnej wysokości tuż przy portrecie Janka. Podejmując proszę o konspirację, bo miejsce na widoku. 

 

Zasady reaktywacji Reaktywacja jest możliwa, o ile istnieje pewność, że skrzynka zaginęła
Przeczytaj więcej o reaktywacji skrzynek TUTAJ
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Wpisy do logu: znaleziona 16x nieznaleziona 0x komentarz 0x Obrazki/zdjęcia 1x Wszystkie wpisy Galeria