ACH, UBOGI ŻŁOBIE
Dzieje zapomnianej już nieco kolędy „Ach, ubogi żłobie” nie są dokładnie znane. Jedną z nielicznych informacji na jej temat jest orientacyjna data powstania pieśni. Tekst barokowego utworu znaleźć można w rękopisach oraz drukach z ostatnich dekad XVIII wieku, m.in. w „Kantyczkach” Szlichtyna (1767 i 1785). Wszystkie źródła zawierają tę samą, oryginalną wersję pierwszej zwrotki utworu, natomiast kolejne strofy – znane do dziś – spisane zostały przez ks. Michała Marcina Mioduszewskiego w zbiorze pt. „Śpiewnik kościelny, czyli pieśni nabożne z melodiami w Kościele katolickim używane” z 1838 roku.
Autor tekstu nie został wspomniany w żadnym z historycznych zapisów kolędy, dlatego pozostaje on zupełnie anonimowy. Więcej możemy powiedzieć o twórcy muzycznej interpretacji utworu. Znaną dziś melodię „Ach, ubogi żłobie” stworzył Piotr Studziński – polski kompozytor, organista i pedagog. W połowie XIX wieku zaproponował on nową linię melodyczną, odbiegającą zdecydowanie od wielu innych, spisywanych wcześniej wersji.
Kolęda „Ach, ubogi żłobie” – w zależności od źródeł – posiada od 7 do 11 zwrotek. Jak wskazuje tytuł świątecznego utworu, opowiada on o skromnym, betlejemskim żłóbku, który stał się miejscem narodzin Zbawiciela. W bezpośrednich zwrotach do Nowonarodzonego Dzieciątka podmiot liryczny zastanawia się, dlaczego wszechmocny Bóg zdecydował się opuścić niebiańskie luksusy i zamienić je na ubogą stajenkę. Wyjaśnieniem tego paradoksu jest boski plan zbawienia, zgodnie z którym Boży Syn musiał stać się człowiekiem i umrzeć na krzyżu, by pokonać ludzki grzech i zapewnić nam życie wieczne. Kolejne zwrotki utworu są wyrazem dziękczynienia za niezwykłą miłość Stwórcy i uwielbieniem Jego ziemskiego wcielenia. Przepiękna bożonarodzeniowa pieśń zachęca do refleksji nad cudem Betlejemskiej Nocy i wdzięczności za jej zbawcze owoce.
W galerii obraz jest w lepszej jakości, przepraszam za niedogodności