Tym razem zapraszamy Was do pleneru na ulicy Pijarskiej, gdzie kręcono jedną z początkowych scen filmu. To tu, tajemniczy zakochany zostawia wielkim stemplem napis "Kocham Halinę". Scena była dedykowana żonie reżysera Halinie Chmielewskiej. Warto dodać, że ten motyw pojawia się także na ich nagrobku na warszawskich Powązkach.
O skrzynce: Mikrus bez szaleństw, typ eppendorf. Bez pisadła więc weźcie swojego stempla (kogokolwiekkochacie)
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.