Górzyński pałac miał dużo więcej szczęścia niż kościół i jakoś tam przetrwał dziejowe zawieruchy. Dokładna data jego budowy jest nieznana. Oczywiście, przechodził sobie z rąk do rąk, a przez jakiś czas przed wojną należał nawet do Niemieckiego Banku Przesiedleńczego.
Bryła obiektu cieszy oko. Zachowały się niektóre fryzy, charakterystyczne miniwieżyczki oraz kartusz herbowy:
Na tę chwilę pałac jest zamknięty. Oczywiście do środka wejść się da (nie do końca zamurowanym otworem okiennym na prawo od wejścia), ale to tylko dla bardzo chętnych - tym razem w środku keszy niet.
Jak zapewne zauważycie, na frontowej ścianie budynku przeziera rosyjski napis - w wolnym tłumaczeniu: "Dni hitlerowskiego reżymu są policzone. Wzmocnimy nacisk". Podobno informacją o tej inskrypcji zainteresowało się samo KGB i postanowiło wysłać do Górzyna grupę swych najlepszych agentek. Niestety (albo i stety), owo babskie russkomando niezbyt się spisało i migusiem trafiło za kratki. W tym Wasza rola, aby odpowiednimi metodami wydrzeć mu tajny świstek wywiadowczy. Oczywiście, że dacie radę.
Powodzenia, miłych wrażeń.