Ścieżka powstała dość spontanicznie, ponieważ nasz urlop zbiegł się (niemalże) miejscem i niestety nie czasem a Waszym zlotem, a ten odcinek Pilicy znamy dość dobrze i, i tak mieliśmy w planach przepłynąć te 20 kilometrów, postanowiliśmy przy okazji zamontować na rzece kilka keszy.
Żebyśmy chociaż duchem mogli Wam towarzyszyć na tym zlocie.
Kesze nie pokazują jakichś szczególnych miejsc z dwóch powodów:
- Po primo, łatwiej znaleźć naturalną keszoskrydkę w "chaszczach" niż na plaży...
- Po secundo, z pewnością w większości przypadków ścieżka będzie podejmowana w weekendy i dni wolne od pracy, więc chowanie keszy w miejscach "najładniejszych" (czytaj najbardziej obleganych) nie miałoby sensu.
Tak czy inaczej obejrzycie sobie wszystkie piękne plaże i skarpy.
Standardowo, przepłynięcie trasy od pierwszego do ostatniego kesza zajmuje mi i Emi, 4-4,5h. Podczas zakładania ścieżki zeszło się 7h, bo szukaliśmy miejsc na upchnięcie "skarbu" no i zrobiliśmy postój na jedzenie.
Myślę, że powinniście się zmieścić w 4-6h.
Wszystkie kesze poza NR #5 są dostępne z kajaka.
KONIEC OPISU OGÓLNEGO.
#10.
Niestety zdjęcie spojlerowe jakoś się nie udało, zatem podpowiem, To będzie trzeci otwór na dłuższej ścianie, licząc od kierunku biegu rzeki. Tylko ten otwór jest na tyle płytki, żeby kesz nie przepadł. Miejcie to na uwadze.
No i to by było tyle jeśli chodzi o ścieżkę krajoznawczą po rzece Pilicy. Mam nadzieję, że się podobało, a sama ścieżka przetrwa jak najdłużej, bo następny serwis z mojej strony możliwy będzie w najlepszym wypadku za rok.