Gdzieś w lasach między Rudnem a stawami pod Wrzosami jest miejsce jak się patrzy.
Miejsce jak się patrzy jest dostępne tylko dla wybranych.
Jeśli nie należysz do wybranych, obejdziesz się smakiem, ale pocieszysz się keszem.
Kesz jest na współrzędnych, w miejscu dostępnym także dla niewybranych.
Dostrzeż kesza i masz.
Ale dostrzeż dyskretnie, bo z miejsca jak się patrzy też patrzą i mogą widzieć, jak dostrzegasz.
Po podjęciu i odłożeniu zrób tak, by kolejni dostrzegacze nie mieli łatwo.
Powodzenia, miłych wrażeń.
Dostrzeganie kesza umili Wam utwór, który nie wiedzieć czemu chodził mi po głowie podczas zakładania kesza.
Miłego odsłuchu.