Sulechów roli wielkiej nie odgrywa,
sporadycznie zbłąkany turysta tu przybywa.
Miasto sobie liczy siedem wieków,
wielu przez niego przewinęło się człeków.
Züllichau zadbanym miejscem było,
niestety po wojnie nieco się to zmieniło.
Wiele obiektów ciekawych wówczas rozebrano,
z pozyskanych cegieł Warszawę odbudowywano.
Do dzisiaj świetności pozostałości można znaleźć,
twoim zadaniem w trakcie przechadzki je odnaleźć.
Od nazw niemieckich i szczegółów w głowie może ci się zakręcić,
literkocyferki do finału prowadzące pozwolą ci się nieco odkręcić.
NIE znajduje się na wskazanych współrzędnych . Aby go odnaleźć w keszach ścieżki [ZW] Züllichau wyimkowo znajdziesz dane, dzięki którym uzyskasz właściwe kordy tego kesza.
Odnalezione tam literkocyferki podstaw pod poniższy wzór:
N 52° 05.AIH'
E 15° 37.BEC'
Pozostałe (niewykorzystane wyżej) literkocyferki ułóż od najniższej wartości liczbowej do najwyższej, odpowiadające im literki w takiej kolejności dadzą hasło (np. jeśli X=2, Y=0 i Z=7 to hasłem będzie YXZ).
W keszyku finałowym na starcie certyfikaty dla pierwszych 19 znalazców, 2 GeoKrety, 3 eventowe drewniaczki z MRU i jakieś tradycyjnie pierdołki.
Miejsce, jak na sulechowskie warunki, bywa ruchliwe (szczególnie od poniedziałku do piątku) - przed podjęciem upewnij się, że jest "czysto", a na czas wpisu zabierz kesza gdzieś dalej.