Nie byłoby porządnej rowerowej ścieżki
bez tradycyjnej polno-leśnej wycieczki.
Nie mogłem więc takiej okazji przepuścić
i terenowej atrakcji dla was opuścić.
Kto nie lubi jeździć naszymi lasami,
przebijać się różnej jakości trasami?
Być może na przejeździe trochę dłużej ci zejdzie
jednak bez podziwiania lubuskich drzew się nie obejdzie.
Keszyk nieopodal skrył się drogi,
nie będziesz musiał zapuszczać się w dzikie odnogi.
Zadanie wymaga jednak sprytu odrobiny,
jeśli przypadkiem nie wozisz ze sobą jakiejś drabiny.