Ścieżka edukacyjna Cieszynianka-Kamienny Wąwóz przebiega początkowo przez teren rezerwatu przyrody Królewski Las oraz w obszarze Krzczonowskiego Parku Krajobrazowego. Ścieżka położna jest w mezoregionie Wyniosłość Giełczewska na terenie gminy Krzczonów.
O samym Parku i ścieżce można poczytać tu: Krzczonowski PK
Długość samej ścieżki to około 8km ale z droga powrotną asfaltem to będzie niecałe 13 km.
Szlak jest znakowany wiec raczej łatwo wędrować, choć w kilku miejscach jakby brakowało znaków. Ale trzymamy się ogólnego kierunku marszu wyznaczonego przez poprzedni znak i w końcu znaki się pojawiają. Na polach znaki sa na słupkach drewnianych, łatwo moga zniknąć. Zalecam sobie zapisać mapę offline, na sporej części trasy zasięgu brak.
Czas przejścia z keszowaniem, fotografowaniem itp oceniam na około 4h spokojnego marszu. Pewnie można szybciej... tylko po co?
Najlepsza opcja to spacer z buta. Można próbować rowerem, raczej górskim. W kilku miejscach trzeba będzie pchać ( fragment lasu bez ścieżki, miedza, zdewastowane miejsca( koleiny) przez kłady i motory.
Dla tych co z buta to niegłupim pomysłem jest zorganizowanie sobie transportu lub łapanie stopa z końca ścieżki do parkingu na początku ścieżki. Szkoda nóg i czasu na spacer asfaltem.
Parking: auto najlepiej zostawić w lesie w zatoczce przy wejściu na szlak. Niby jest znak przystanku ( tak jakoś od roku) ale nawet na stronie PK i przewodniku zalecają zostawić auto w zatoczce ;). My korzystamy zawsze z tego miejsca i nigdy nie było problemów. ( autobusu też nigdy nie widzieliśmy ;P ). Od drugiej strony nie bardzo jest gdzie, trzeba pytać gospodarzy o pozwolenie albo zostawić przy sklepie na skrzyżowaniu głównej drogi i przejść kawałek asfaltem..
Parking w wayponcie:
Wszystkie kesze umieszczone nieinwazyjnie, nie trzeba kopać, niczego dewastować , rozbierać itp.
Kesze na terenie samego rezerwatu są wyprowadzone azymutem poza obszar samego rezerwatu. Kawałek to trzeba będzie przejść. ;)
W tych większych można znaleźć certy ( tak wiem że wkradł się chochlik drukarski- za klika lat bedą bezcenne niczym banknoty z błędem ;))
W skrzyneczkach fanty dla najmłodszych, pamiętaj o zasadach: wymiana min 1:1 !!!
Na szlaku, przy drodze mijamy okazałą starą wierzbę. Piękny okaz, więc dostaje swojego kesza.
Z wierzbą łączą się legendy, baśnie i wierzenia pochodzące czasów pogańskich. Dawniej wierzono, że w wierzbowych dziuplach mają swą siedzibę drzewne nimfy-dnady — znane w mitologii wszystkich ludów indo - europejskich. Kobiety pragnące dziecka stroiły wierzbę w kwiaty, zawieszały na niej wota i błagały o spełnienie ich pragnienia. Zwyczaj ten przetrwał aż do dziewiętnastego wieku. Jednak wierzba, to nie tylko drzewo opiekuńcze, to także, wedle pogańskich wierzeń, siedlisko czarta. Mieszkał w wierzbowej dziupli diabeł Rokita. Znachorki i czarownice od najdalszych czasów znały właściwości lecznicze kory wierzby. Kora wierzby jest skutecznym lekiem na zimną febrę i kaszel, stosowano ją jako lek napotny, przeciw gorączce, w bólach reumatycznych, także przeciw biegunkom i wzdęciom. Obmywano wywarem z kory rany, które nie chciały się goić i nadmiernie pocące się stopy.
Co do kesza:
Weź coś do pisania
Klipsiak w woreczku maskującym na wysokości ok 1m.
Dla pierwszych znalazców certy
Proszę zamaskuj tak aby przetrwał jak najdłużej. Dzięki.
Symbol | Typ | Współrzędne | Opis |
---|---|---|---|
Parking | --- | Tu zostaw auto |