Wiadukt, jako jednotorowy powstał pod koniec XIX w. Wielu sądzi, że nazwa pochodzi od czerwonych cegieł. Niestety historia jest bardziej tragiczna. Po II wojnie światowej, z wojennej zawieruchy, wzdłuż torów (najbardziej dostępna w tym czasie droga) wracali ludzie z całym dobytkiem. Chcieli się pokłonić Leżajskiej Panience i podziękować za ocalenie. Z przekazu starszych mieszkańców, w okolicy mostu napadali na nich bandyci. Mordowali i grabili dobytek. Niektórzy w rok po wojnie mieli już wybudowany murowany dom, a w latach postkomunistycznych opiewali się jako bohaterzy AK. Jak było, tego oficjalnie nikt nie opisał.
Uwaga, bo miejsce bardzo uczęszczane, pełna konspiracja:)