Przez małe "u" ,bo to właściwie pozostałości po ostatniej chałupie na końcu wsi które coraz bardziej pochłania natura .
Są już zasadniczo zachwaszczonym fundamentem a w ciągu kilku ostatnich lat stał się dodatkowo sporym śmieciowiskiem do którego właściwie nie musicie nawet już włazić my to zrobiliśmy za Was i wierzcie - nie warto.
Do budynku była nawet doprowadzona energia elektryczna . Teraz ostatni słup znika między gałęziami najbliższych drzew . Zostawiam tu skrzynkę bo zajawka na urbeksy trwa . Niestety tematów do zwiedzania jak widać coraz mniej więc jeśli macie coś sensownego to porzućcie współrzędne . Może być na priv.
Urbeksy jak wiemy są niebezpieczne i trzeba być ostrożnym przy podejmowaniu keszy w nich zainstalowanych tu podobnie a kesz jest wredny . Trzeba się po niego wdrapać .
Jeśli kesza podejmujecie na początku wędrówki to jeszcze macie dużo siły ,aby przywrócić urbeksowi zasilanie . Jeśli na końcu to musicie się wdrapać do poprzeczki .
Tam wisi magnetyk. Jakby co bądźcie jednak gotowi na reaktywację