Jesteśmy prawie na szczycie wzgórza Wielki Otrok. Celem wycieczki było dotarcie do rozpoznanego i zbadanego grodziska jaćwieskiego w Wodziłkach. Niestety, tak mocno zasugerowałem się ukształtowaniem terenu, że uznałem, iż lokalizacja grodziska jest w miejscu założenia kesza, gdy tymczasem lokalizacja grodziska jest prawdopodobnie w innym miejscu. Po prostu bardziej mi odpowiadało grodzisko na szczycie góry niż u jej podnóża. Być może kiedyś ten teren wyglądał inaczej, ale nawet jeśli tak, to raczej mało prawdopodobne, że zmieniłby się tak znaczne.
Przyjmijmy więc - ostatecznie to tylko zabawa - że jesteśmy w samym grodzisku. A jak nadarzy się okazja, to kesz zostanie przeniesiony w bardziej wiarygodne miejsce. Tak czy inaczej krajobrazy są przepiękne.
Być może myląca może być nazwa tego grodziska sugerująca, że jesteśmy we wsi Wodziłki, gdy tymczasem odległość do znanej molenny staroobrzędowców jest równa ok. 2200 metrów (w linii prostej). Bliżej jest do Góry Zamkowej, gdzie było również grodzisko. Nie wiem czy oba grodziska należały do jakiegoś kompleksu (chyba jeszcze nie znano wtedy takiego terminu), czy nie. Grodzisko, w kórym teraz jesteśmy tak zostało nazwane przez archeologów.
UWAGA:
Idąc od parkingu napotkamy na gospodarstwo. Proponuję wcześniej kierować się w stronę skraju lasu, aby nie zakłócać spokoju mieszkańców. Poza tym nie wiadomo czy szczekający piesek nie biega sobie swobodnie, i jaki on jest :-)
Symbol | Type | Coordinates | Description |
---|---|---|---|
Parking area | --- | Tu można zostawić samochód |