Kaplica templariuszy w Chwarszczanach
konsekrowana została w 1280 r. Zakonnicy wznieśli ją w miejscu, gdzie wcześniej znajdowała się mniejsza świątynia romańska. Pod koniec XIII wieku właśnie tutaj mieściła się stolica wschodnioeuropejskiej prowincji zakonu. Tutaj też była główna kancelaria templariuszy, gdzie trzymano akta. Znajdował się tu też skarbiec, a raz w roku zbierała się kapituła, złożona z przełożonych wszystkich domów zakonnych na terenie prowincji. Kaplica przetrwała do dziś. Wpisana jest na listę najważniejszych zabytków architektury na terenie Polski. W zachodniej części ma dwie wieże, które nadają jej obronnego charakteru. Jest to jednak tylko zabieg symboliczny, który miał robić wrażenie m. in. na wszystkich tych, którzy poruszali się pobliskim szlakiem, będącym niegdyś główną drogą prowadzącą z Kostrzyna na północ.
Templariusze wybudowali tu nie tylko świątynię. Na komandorię składał się też m. in. liczne zabudowania gospodarcze i dom zakonny. Mniej więcej w centralnej części terenu komandorii znajdowała się studnia, z którą do dziś wiążą się legendy i tajemnice.
Dziś po zabudowaniach templariuszy nie ma już śladu. Z tamtych czasów zachowała się tylko kaplica, która przez ostatnich kilkanaście lat odzyskuje dawny blask. Choć jest stosunkowo niewielka (ma powierzchnię = 25 na 10 metrów i 35 metrów wysokości), to kryje masę zagadek. Od kilkunastu lat z przerwami pracują tu historycy sztuki, archeolodzy, miłośnicy historii. Rekonstruowane są malowidła (powstały już w czasach, gdy zakon templariuszy przestał istnieć, a kaplicę przejęli joannici). Oczyszczone zostały zewnętrze ściany świątyni, wyremontowano dach. Prowadzone są też badania archeologiczne.
W sumie pod prezbiterium archeolodzy natrafli siedem krypt. Początkowo myśleli, że będą to krypty średniowieczne, szybko jednak okazało się, że większość z nich powstała później. Niestety, wszystkie odnalezione dotychczas krypty zostały niegdyś opróżnione. Stało się to prawdopodobnie w drugiej połowie XIX wieku, gdy świątynia była remontowana. Zmieniono wówczas układ prezbiterium, wybudowano kotłownię i kanały grzewcze. We wnętrzach krypt znaleziono drobne przedmioty, jak na przykład metalowe okucia trumien. W badanym miejscu znaleziono co prawda fragmenty szkieletu, ale kości były nienaturalnie ułożone w przestrzeni pomiędzy kryptami. Kolejną, ósmą kryptę znaleziono pod schodami prowadzącymi na chór. Został on wybudowany w 1870 r. i wówczas w czasie budowy schodów naruszono konstrukcję tej krypty.
Kaplica kryje jeszcze jedną tajemnicę, o której mówi się od lat. Mieszkańcy Chwarszczan twierdzą, że po wojnie można było zejść do podziemi, gdzie znajdować miał się tunel, prowadzący w stronę stojącej na środku komandorii studni. Badania, które prowadzono przed 15 laty, nie potwierdziły istnienia tunelu. Z relacji mieszkańców wynika, że wejście do niego miało się znajdować pod schodami na chór. W czasie tegorocznych prac sprawdzono to miejsce. Tunelu nie znaleziono, odkryto natomiast resztki oryginalnej posadzki świątyni, która ułożona została jeszcze przez templariuszy. – Ludzie, którzy mówią o tunelu, byli wtedy dziećmi. Zejście do podziemi może faktycznie istniało, ale czy to był tunel? Może chodziło o kryptę, która działała na wyobraźnię młodych ludzi?
O KESZU:
Kesz spontaniczny, powstał podczas pobytu na evencie
"Zdobywamy Twierdzę Kostrzyn".
Akurat w Chwarszczanach mieliśmy nocleg, a okeszowanie tak
historycznego miejsca stało się obowiązkiem ;)
Kesz na kordach.
Ostrożnie podejmnij i odłóż żeby nie był widoczny.