Zgodnie z dialektem miejscowej ludności mieszkającej w pobliżu jeziora Gorbacz, gdzie mówiło się powszechnie „bacz”, a nie patrz lub dla ułatwienia zobacz zastępowano słowem „baczyć”. Znaczenie miały poszczególne zwroty: ty „baczysz”, ja „baczyła”, on „baczył” itp. Nazwa Jeziora Gorbacz powstała z połączenia dwóch wyrazów „gore” co oznaczało ogień piekielny. Unoszące się opary nad jeziorem w postaci gęstej mgły , tłumaczono jako opary płonącego bagna i diabelskich otchłani. Ogólnie ludzie mówili jezioro gore. Bacz aby z tego nic nie wynikło. Potem zapewne oba człony wyrazowe zostały połączone i tak w nazwie mieszkańców powstał „Gorbacz”. Nazwę tę nadawano również tym którzy wyróżnili się nieprzeciętną zdolnością w jakiejś dziedzinie rzemiosła, potrafili uzdrawiać itp. , wówczas mówiono, że zdolności zdobył lub nabył od samego diabła z diabelskich czeluści w zamian za swa duszę. Mówiono tak najczęściej z zazdrości nazywając ich Gorbaczami, stąd wielu nosi nazwiska od swoich prapradziadków. Porośnieta dookoła ziemia wokół Jeziora Gorbacz do dziś ugina się pod ciężarem człowieka, jakby stąpał po rozłożonym zielonym kobiercu do diabelskich czeluści jeziora Gorbacz. Jezioro w sposób naturalny rozwija się i jednocześnie zarasta. Toń jego jednak jest zdradliwa i niebezpieczna. Torfowe podłoże bagienne może wciągnąć każdego nieostrożnego. Wiele zwierząt i ludzi pochłonęło bagno Jeziora Gorbacz. Zdumiewające miał miejsce fakt, gdy po wielu latach przypadkowo wyciągnięto krowę utopiona w bagnie, ta ku zaskoczeniu wszystkich, zachowała swoją świeżość, a mięso nadawało się do spożycia. Bagno ma wielką moc konserwacyjną, niczym balsam chroni przed rozkładem. Dla botaników, ornitologów i przyrodników zakątek rezerwatu Gorbacz jest nie lada gratką. Znajdują się tu bowiem okazy roślinności, której nie spotka się na terenie całej Europy. Żyją tu również gromadnie owady, niektóre są pojedynczymi okazami tylko tu żyjącymi. Mieszkańcy nazywają je diabelskimi zwiadowcami Jeziora Gorbacz.
Jedno według miejscowej legendy jest pewne to, że wszystko poprzypomina tajemne moce, co ma swoje potwierdzenie w porównaniu gorbaczowskiego jeziora do diabelskich czeluści i jest w tym dużo racji. Legenda została zapisana zgodnie z przekazem miejscowej ludności i tak oto w ten sposób zostanie przekazana jej treść do przewodnika turystycznego jako ciekawostka tego regionu.
Zapisu dokonał Ryszard Worobiej, przedstawiciel Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Michałowskiej w Michałowie.
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.