Na wysokim cyplu u zbiegu dwóch polnych dróg zachowała się kapliczka zaliczana do "szwedzkich". Ich powstanie wiąże się bowiem z wojnami ze Szwecją i przemarszami wojsk przez te ziemie w czasie potopu, czyli na początku drugiej połowy XVII wieku lub na początku XVIII stulecia. Według tradycji, postawiono ją na zbiorowej mogile Szwedów, którzy zginęli w okolicy podczas tej pierwszej z wojen.
Kilkumetrowa kamienna kolumna stoi na niewielkim ziemnym kopcu. Jest już mocno zniszczona, zwłaszcza w górnej części, gdzie przypomina spróchniałe drzewo. Choć trochę pochylona, utrzymuje jeszcze kamienny daszek ozdobiony trzema warstwami gzymsów, a zwieńczony przekrzywionym żelaznym, mocno skorodowanym krzyżem.
Współrzędne wskazują miejsce ukrycia skrzynki. Kapliczka z lewej strony, na wyniosłości terenu.