Pod wzgórzem (mniej więcej naprzeciwko pałacu Kołłatajów), znajduje się tajemnicza, wydrążona w lessie piwnica. Jeszcze nie tak dawno wejście zabezpieczone było stalową kratą, a wysokość pozwalała poruszać się w pozycji wyprostowanej. Obecnie jest ona nim niemal całkowicie zasypana. Jej długość sięga do kilkunastu metrów, a obecna wysokość to ok. 1,2 m. Niegdyś z pewnością stanowiła wejście do systemu piwnic i była połączona z usytuowanym powyżej dworem lub niedużym zamkiem drewnianym. Wg jednej z wersji zniszczonym przez Tatarów, wg innej w czasie potopu szwedzkiego. W linii prostej nad piwnicą, na szczycie wzgórza, w przypuszczalnym miejscu istnienia pałacu, natkniemy się na olbrzymi lej - "pamiątkę" toczonych tu walk. W malowniczej dolinie rzeki „Kacanki”, na dwóch dobrze naświetlone wzgórzach poprzecinanych głębokimi lessowymi wąwozami, w zamierzchłych czasach uprawiano (co jest wielce prawdopodobne) winną latorośl. Być może tajemnicza piwnica służyła jako leżakownia produkowanych tu win ?. Od tutejszych mieszkańców dowiedziałem się, że dawno temu, gdy nie były jeszcze tak zamulone, penetrowali te piwnice. Starych win nie znaleźli ale granat owszem.
Skrzynka kilkanaście (11-13) metrów , na lewo od wejścia.