Please log in to see the coordinates.
Altitude: m. ASL.
Region:
Poland > lubelskie
Cache type: Traditional
Size: Micro
Status:
Ready for Search
Date hidden: 07-06-2020
Date created: 02-07-2020
Date published: 02-07-2020
Last modification: 27-08-2020 
16x Found 
0x Not found 
0 notes 
2 watchers 
39 visitors 
10 x rated 
Rated as: Excellent
3 x recommended
Cache attributes
Description
PL
W lesie niedaleko Momot Dolnych (Momot – odmiana prawidłowa, Momotów – odmiana nieprawidłowa) znajduje się mogiła z czasów II wojny światowej. Na mogile drewniany prosty krzyż. Miejsce to nazywane jest przez okoliczną ludność „grobkiem”.
Różne były spekulacje co do historii tego grobu. Ludzie na wsi już nie pamiętają skąd on się wziął, nawet część w ogóle nie wie, że takowy się koło nich znajduje. Słyszy się głosy, że to mogiła żołnierza z I wojny światowej…
A tymczasem historię tego grobu klarownie opisała Gazeta Milenijna w numerze 3/2009 (43):
„Była akcja od 11-13 czerwca 1944 r. Niemcy szli od Łążka. Nie wiadomo, kim był ten młodzieniec. Niemcy zabili go i pozostawili ciało na pastwę losu. Kręcili się oni w Momotach dwa tygodnie. Wszyscy mężczyźni schowali się w lesie na czas akcji. Nikt z nich nie odważył się wyjść z ukrycia, bo oddziały niemieckie wzięłyby ich do niewoli lub rozstrzelali. Gdy Niemcy opuścili wieś, to mężczyźni przyszli na swoje posiadłości, ale ich domy, stodoły, chlewy zostały spalone podczas akcji.
Ciało zabitego leżało więcej niż tydzień. Zwłoki były w stanie rozkładu i odór było czuć aż do wsi. Ciało bardzo śmierdziało, bo był czerwiec, było gorąco.
Sołtys Jan Sokal poszedł zakopać zwłoki żeby nie było czuć, jak rozkłada się ciało. Wykopał dół i wciągnął ciało bosakiem. Zabity człowiek miał na sobie ubranie cywilne. Był to młody chłopak, miał około 19-20 lat.
W lesie jest wiele takich mogił, ale już po nich ślad zaginął. Jest to jeden z nielicznych zadbanych grobów, który można znaleźć w naszych lasach.
[B.J.]”
Cóż więcej dodać, wyżej wstawiony tekst jest z 2009 roku, ale dzisiaj też widać, że grób jest zadbany. Wymieniono krzyż, bo resztki starego spróchniałego leżą niedaleko grobu, palą się znicze, leżą sztuczne kwiaty. Nie prowadzą tu żadne strzałki. Mam nadzieję, że kesz będzie pretekstem do odwiedzenia tego miejsca i chwilowej zadumy.
Skrzynka kilka metrów na północ od grobu. Nisko, ale nie trzeba grzebać w ziemi.
Zawsze zajrzyj na ostatnią stronę logbooka, możesz tam znaleźć wpisaną słownie cyfrę. Zanotuj ją. Przyda się później na zakończenie geościeżki.
Pictures
Log entries:
16x
0x
0x
2x
