Na Redze jest też wyspa. Malutka, ale zawsze to coś. Przy końcu bystrzyn tuż za zakrętem pojawia się nagle. Płyniemy głównym nurtem po lewej stronie wyspy i zaraz widzimy miejsce na wyspie gdzie możemy przybić. Uwaga - dno i brzeg nieco miękkie. Trzeba wejść między drzewka i tam na wysokości około 1 metra wisi skrytka.
Trudność podwyższona z uwagi na chaszcze i pokrzywy i chyba kleszcze.