Zagadkowy krzyż żeliwny na podstawie betonowej stoi przy dawnym Gościńcu Krzeszowskim, czyli bardzo szerokiej starej drogi łączącej niemal w linii prostej Janów Lubelski i Harasiuki, wybudowanym w XIX w. Krzyż ponoć został postawiony podczas I wojny światowej, ale ciężko dowiedzieć się coś więcej na jego temat. Swoim wyglądem i wykonaniem bardzo różni się od typowych krzyży na tym terenie. Nie ma go na przedwojennych mapach.
Do krzyża można dojść leśną drogą, która nazywa się drogą „na Grażynkę”. Krzyż stoi przy skrzyżowaniu tej drogi z Gościńcem Krzeszowskim. Droga „na Grażynkę” wzięła swą nazwę od tragicznego zdarzenia, które wydarzyło się tutaj kilkadziesiąt lat temu.
W pobliskich Deputatach żyła rodzina, w której mąż bardzo fizycznie znęcał się nad żoną. Któregoś dnia kobieta nie wytrzymała, wzięła dziecko i z wózkiem tą leśną drogą zaczęła uciekać do rodziny w Hucie Podgórnej. Facet ją dogonił tutaj w tym lesie, pobił, skopał i zostawił. O czwartej rano, ktoś tędy przejeżdżał furmanką, najprawdopodobniej na kradzież drewna, i ją tu leżącą zauważył. Wezwał pomoc, ale niestety kobieta nie przeżyła. Na imię miała Grażynka.
Kesz to mały pojemnik szklany po drugiej stronie gościńca niż krzyż.