Skrzynka jest częścią trasy "Rowerem po Pomorzu", odcinek: Rymań - Gryfice. Odcinek ten liczy około 36 km i prowadzi malowniczymi drogami wśród lasów i pól Równiny Gryfickiej.
„Rowerem po Pomorzu” to wspólny projekt keszerów z województwa Pomorskiego i Zachodniopomorskiego. Trasa przebiega od Prabut przez Kwidzyn, Starogard Gdański, Polanów, Koszalin, Białogard, Gryfice, Płoty, Nowogard, Goleniów, Szczecin - na granicy z Niemcami kończąc oraz z Gdyni do Władysławowa. Skrzynki umiejscowione są w odległości około 0,5 – 2,0 km, nieskomplikowane do podjęcia. Chcemy Was nimi zachęcić do podziwiania naszego pięknego Pomorza.
Skrzynka ukryta została w miejscu, gdzie zlokalizowana była stacja kolejki wąskotorowej - PKP Skrzydłowo. Stacja ta miała charakter węzłowy w lokalnej sieci kolei wąskotorowych, bowiem w tym miejscu linia kolejowa z Rymania , należąca do sieci Kołobrzeskiej Kolei Wąskotorowej - rozgałęziała się. W lewo, w kierunku południowo-zachodnim ((tak jak wiedzie obecna ścieżka rowerowa), odchodził szlak do Reska. Na wprost, w kierunku zachodnim, wzdłuż DK nr 6 - prowadziła linia do Tąpadeł (przez Pniewo, Wicimice, Natolewice, Wyszobór, Charnowo). Na stacji PKP Tąpadły sieć Kołobrzeskiej Kolei Wąskotorowej łączyła się z siecią Gryfickiej Kolei Wąskotorowej.
Stacja PKP Skrzydłowo z różnym natężeniem funkcjonowała od 1895 roku aż po kres XX wieku. Do 1962 r. kursowały pociągi pasażerskie na trasie Gryfice – Gościno, a do 1966 r. w skróconej relacji do Rymania. Na pozostałych liniach pozostał ruch towarowy, który przez długie lata, do 1990 r. odgrywał jeszcze dużą rolę. Później, do 1995 r. odbywały się coraz mniejsze przewozy na trasie Rymań – Tąpadły. Odcinek Tąpadły – Skrzydłowo – Resko Płn. do 1996 r. służył do przewozu taboru na naprawy do Reska. Cała sieć straciła spójność w czerwcu 1999 r., gdy zdemontowano przęsła torów na przejazdach kolejowych w ciągu drogi krajowej nr 6 w Wicimicach, Rymaniu i Ramlewie.
Dziś po zabudowaniach stacji PKP Skrzydłowo oraz jej infrastrukturze kolejowej nie pozostał żaden widoczny ślad. Wyraźnie widać tylko, w którym miejscu szlaki kolejowe rozwidlają się.
Pojemnik PET ukryty w kępie drzew, które czasów świetności stacji raczej nie pamiętają.