W lesie niedaleko Drutarni znajduje się miejsce zwane Kobyła (na starych mapach zaznaczone jako Kobylla).
Tam to przed laty pan na Koszęcinie spotkał furmankę ciągnioną przez parę bardzo wychudzonych koni.Jeden z nich był do tego stopnia osłabiony, że chwiał się na nogach. Książę kazał go odprząc, odprowadzić na bok i tam zastrzelił. Furmanowi polecił nazajutrz udać się do pańskiej stajni, gdzie otrzyma konia. Przyrzekł jednak, że jeżeli następnym razem spotka znów konie w tak wychudzonym
stanie, to tym razem zostanie zastrzelony wozak, co należało traktować bardzo poważnie!
Proszę o dokładne zamykanie skrzynki i delikatne obchodzenie się z nią. Wieczko może się trochę blokować. Trzeba delikatnie.
Jest to skrzynka z serii skrzynek przedstawiających miejscowe podania i legendy w miarę możliwości, będę wrzucał następne zawsze ze znaczkiem Legendy #.